Skoro Federacja Rosyjska jest prawnym sukcesorem Związku Sowieckiego, to należy uznać, że traktuje pakt Ribbentrop-Mołotow nie tylko jako część swojego dziedzictwa, ale także jako swój polityczno-prawny dorobek - ocenił w czwartek szef sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych Zbigniew Rau (PiS).
Przewodniczący komisji spraw zagranicznych Sejmu RP oraz litewskiego Seimasu Juozas Bernatonis, łotewskiego Saeima Rihards Kols oraz estońskiego Riigikogu Enn Eesmaa przygotowali wspólne stanowisko ws. wniosku rosyjskiego deputowanego o uchylenie i unieważnienie rezolucji z 1989 r. dotyczącej politycznej i prawnej oceny Paktu o nieagresji pomiędzy Sowietami i Niemcami z 1939 r.
"Procedowanie tej uchwały stanowi część polityki historycznego rewizjonizmu, który cechuje wypowiedzi zarówno polityków Federacji Rosyjskiej, jak i pojawia się w materiałach publicystycznych" - powiedział Rau na czwartkowej konferencji prasowej.
Według niego, obecnie niezwykle ważne jest, że "polityka ta przybiera postać normatywną, to znaczy, że staje się częścią obowiązującego prawa w Federacji Rosyjskiej". "Skoro Federacja Rosyjska jest prawnym sukcesorem Związku Sowieckiego, to należy uznać, że Federacja Rosyjska traktuje pakt Ribbentrop-Mołotow nie tylko jako część swojego polityczno-prawnego dziedzictwa, ale także jako swój polityczno-prawny dorobek" - podkreślił.
Jak zaznaczył, szefowie parlamentarnych komisji spraw zagranicznych Polski i państw bałtyckich uznali, że praca nad wnioskiem "stanowi potwierdzenie, a wręcz afirmację obecnej polityki Federacji Rosyjskiej - polityki pozbawienia integralności terytorialnej Gruzji, Ukrainy i Mołdawii".
Szefowie komisji piszą w swym stanowisku, że rezolucja nr 971-1 Zjazdu Deputowanych Ludowych ZSRS z 24 grudnia 1989 r. w sprawie politycznej i prawnej oceny Paktu o nieagresji pomiędzy Sowietami i Niemcami z 1939 r., była wyrazem odwagi i mądrości polityków okresu pierestrojki, którzy - jak piszą szefowie komisji - podjęli starania dążące do przywrócenia godności swojemu krajowi w oparciu o prawdę, zrozumienie własnej historii i szacunek dla sąsiednich państw.
"Dzisiaj, z niepokojem obserwujemy próby wypaczenia znaczenia tych wydarzeń poprzez ogłoszenie w Federacji Rosyjskiej przyjęcia nowej interpretacji paktu Ribbentrop-Mołotow, zmierzającej do uchylenia rezolucji z 1989 r. i +uznania jej za nieważną na całym terytorium Federacji Rosyjskiej+" - napisali politycy z Polski i krajów bałtyckich.
Jak podkreślono, "wniosek o przyjęcie nowej ustawy federalnej z inicjatywy deputowanego A. Zhuravlyova nie będzie miał żadnego wpływu na jednoznaczne potępienie paktu Ribbentrop-Mołotow i jego tajnego protokołu jako aktów niezgodnych z prawem międzynarodowym". "Podobnie też nie będzie miał on wpływu na ocenę tego paktu przez historyków. Niewątpliwie jednak inicjatywę tę należy odczytać jako godną ubolewania próbę historycznego rewizjonizmu, podjętą kosztem pamięci ofiar strasznej tragedii spowodowanej realizacją tajnego protokołu" - napisano.
"Wzywamy Dumę Państwową oraz władze Federacji Rosyjskiej do podjęcia wszelkich możliwych działań w celu budowania relacji z sąsiednimi państwami w oparciu o prawo międzynarodowe, poszanowanie ich suwerenności i integralności terytorialnej, przywrócenie zaufania między narodami oraz odbudowę dobrosąsiedzkich stosunków w naszej części Europy" - napisali przewodniczący komisji spraw zagranicznych. (PAP)
autor: Grzegorz Bruszewski
gb/ mok/