"Gemilut Chasadim (Czynienie dobra) - Żydzi, dobroczynność, Warszawa" - taki tytuł nosi plenerowa wystawa poświęcona działalności dobroczynnej i filantropijnej Żydów warszawskich, którą będzie można oglądać od wtorku na placu Grzybowskim w Warszawie.
Na 20 planszach przedstawione będą sposoby realizowania jednej z najważniejszych wartości judaizmu, jaką jest dobroczynność oraz wkład żydowskich filantropów w rozwój stolicy od epoki Oświecenia aż po kres II Rzeczpospolitej.
Na 20 planszach przedstawione będą sposoby realizowania jednej z najważniejszych wartości judaizmu, jaką jest dobroczynność oraz wkład żydowskich filantropów w rozwój stolicy od epoki Oświecenia aż po kres II Rzeczpospolitej.
Wystawę przygotowano z okazji przypadającej w tym roku 100. rocznicy powstania Towarzystwa Pomoc dla Sierot pod kierownictwem Janusza Korczaka. Jak zaznaczają twórcy wystawy, historycy prof. Elżbieta Mazur i prof. Daniel Grynberg, powstanie – z inicjatywy tego towarzystwa - sierocińca przy ul. Krochmalnej w Warszawie w 1912 r. było zaledwie jednym z wielu przejawów działalności filantropijnej środowisk żydowskich ówczesnej Warszawy.
"Po upadku w wyniku zaborów państwowości polskiej działalność charytatywna stanowiła jedną z ważniejszych aktywności społecznych. Była jedyną sferą działalności publicznej, która nie była zabroniona. Wykorzystywano to często łącząc działalność dobroczynną z działaniami na rzecz oświaty, czy kultury" - przypomniała w rozmowie z dziennikarzami prof. Mazur.
Wystawa bazująca na fotografiach, fotokopiach dokumentów oraz materiałach prasowych prezentuje sylwetki filantropów i placówki dobroczynne. Odwiedzający poznają historie rodziny Kronenbergów, Hipolita Wawelberga i Stanisława Rotwanda, Jakuba Natansona. Wystawa przypomina działalność m.in. Szpitala Starozakonnych na Czystem, Szpitala dla Dzieci Baumanów i Bersonów, Głównego Domu Schronienia przy ul. Leszno, domu dziecka przy ul. Wolskiej, Towarzystwa Ochrony Zdrowia Ludności Żydowskiej, Warszawskiego Towarzystwa Dobroczynności i Ochronki i wielu innych instytucji.
"Dobroczynność była tym, co łączyło w wielokulturowej wówczas Warszawie. Organizacje dobroczynne były otwarte na potrzebujących bez względu na ich wyznanie. Także we władzach organizacji oraz wśród osób finansujących pomoc były osoby różnych wyznań. Wzajemnie uczono się od siebie i czerpano z doświadczeń innych" - powiedział prof. Grynberg.
Mówiąc o wielokulturowości, przypomniał, że w 1800 r. w liczącej 63,5 tys. mieszkańców Warszawie, 14,5 proc. ludności stanowili Żydzi. Sto lat później w liczącym 686 tys. mieszkańców mieście, Żydzi stanowili 36,4 proc.
Jak zaznaczył Grynberg, choć działalność na rzecz innych i pomoc innym jest jednym z wymogów religii żydowskiej, to do XIX wieku ograniczała się ona do współwyznawców, członków tej samej gminy żydowskiej; w XIX wieku zaczęto pomagać osobom innego wyznania. To właśnie tej formie dobroczynności otwartej na wszystkich potrzebujących poświęcona jest wystawa.
Prof. Mazur: "Po upadku w wyniku zaborów państwowości polskiej działalność charytatywna stanowiła jedną z ważniejszych aktywności społecznych. Była jedyną sferą działalności publicznej, która nie była zabroniona. Wykorzystywano to często łącząc działalność dobroczynną z działaniami na rzecz oświaty, czy kultury".
"Jedną z najsilniejszych i najdłużej działających instytucji charytatywnych w Warszawie było Warszawskie Towarzystwo Dobroczynności powstałe w 1814 r. Działało do 1939 r., dostosowując swoją działalność do nowych potrzeb" - mówiła prof. Mazur.
W Warszawskim Towarzystwie Dobroczynnym wspólnie działali filantropi i społecznicy różnych wyznań: katolicy, Żydzi i protestanci, wywodzący się z różnych warstw społecznych. Jednym z członków zarządu Towarzystwa był Mathias Berson – znany bankier, ale też społecznik i filantrop, historyk i miłośnik sztuki. Posiadał bogaty zbiór dzieł sztuki, które potem testamentem przekazał Towarzystwu Zachęty Sztuk Pięknych w Warszawie. Był również prezesem, ufundowanego przez jego ojca szpitala dla dzieci, noszącego nazwę Szpital im. Baumanów i Bersonów. W ramach Towarzystwa Dobroczynności był opiekunem pięciu z siedmiu istniejących w Warszawie ochronek dla dzieci żydowskich.
Jak zaznaczyła prof. Mazur, jedną z najważniejszych inicjatyw podjętych przez Warszawskie Towarzystwo Dobroczynne było roztoczenie wszechstronnej opieki nad dziećmi. To właśnie z inicjatywy Towarzystwa powstały w XIX wieku w Warszawie pierwsze żłobki. Pod auspicjami Towarzystwa działały ochronki, będące odpowiednikami obecnych przedszkoli, powstawały szkoły elementarne i zawodowe oraz sierocińce. Finansowane były przez prywatnych darczyńców różnych wyznań.
Wystawę będzie można oglądać do 19 listopada.
Przygotowała ją Fundacja im. prof. Mojżesza Schorra. Powstała w 2003 r. fundacja ma na celu promowanie i kontynuowanie idei edukacyjnych swojego patrona, żyjącego w latach 1873-1941 rabina, historyka, nauczyciela, działacza społecznego, senatora. (PAP)
dsr/ ls/ ura/