O historii i roli tkactwa przypomina Muzeum Etnograficzne w Krakowie, które udostępni w środę wystawę dwóch XIX-wiecznych, polskich krosien, a także japońską tkaninę obraz wykonaną w kumihimo – pradawnej azjatyckiej sztuce wyplatania taśm i sznurów.
Dodatkowo odwiedzający Muzeum będą mogli przyjrzeć się pracy tkacza, a także sami zasiąść do tradycyjnego krosna.
Krakowska placówka przypomina o tkactwie, ponieważ – jak zwrócili uwagę twórcy wystawy - jest ono "jednym z najstarszych rzemiosł i zarazem niezwykle długowieczną technologią".
Zdaniem pasjonata tkactwa Bogusława Janczego, który odnowił na potrzeby wystawy krosna, można dziś mówić o rosnącym zainteresowaniu tkactwem tradycyjnym, zwłaszcza wśród kobiet. Osoby decydujące się na kursy tradycyjnego tkactwa, traktują to rzemiosło jak hobby, przyjemny sposób na spędzenie czasu.
Pierwsze prezentowane krosno wykorzystywała do połowy XX w. rodzina Gabrysiów z Krościenka nad Dunajcem. To warsztat chłopski, mniej skomplikowany w obsłudze niż drugie wystawione krosno, pochodzące z Błażowej (Podkarpackie) - to tutaj mieścił się jeden z najbardziej znaczących w Galicji zakładów, a zarazem szkoła tkactwa. Założyciel zakładu, Marcin Brzęk, zatrudniał ok. 30 tkaczy, którzy w latach 1884-1896 produkowali głównie chusty na głowę i płótna lniane na sprzedaż.
Jak powiedział etnograf Piotr Worytkiewicz, na wystawie przedstawione są krosna poziome. Pojawiły się one w Polsce w XIII w. Wcześniej, od czasów neolitu, używano prostych krosien o konstrukcji pionowej. „Prymitywnych technik do dziś używają różne ludy, np. Indianie. Krosna poziome były prototypami nowoczesnych krosien automatycznych, nastawiony na szybką produkcję” – wyjaśnił etnograf.
Muzeum Etnograficzne wystawi także japońską tkaninę obraz wykonaną w dawnej japońskiej technice wyplatania kumihimo.
Autorką tkaniny obrazu jest Japonka Midori Suzuki, uchodząca za jedną z najwybitniejszych twórczyń kumihimo. Midori Suzuki związana jest z Krakowem od 1994 r. Zafascynowana miastem i ludźmi, wraca do stolicy Małopolski, która jest dla niej źródłem inspiracji.
Wyplatany obraz zatytułowany „Shinonome” – „Chmury o wschodzie słońca” Midori Suzuki wykonała specjalnie dla Muzeum Etnograficznego w Krakowie. Twórczyni pracowała nad tkaniną ponad rok, posługując się tradycyjnym warsztatem do splatania taśm i sznurów do kimon. Samodzielnie zabarwiła jedwabne nici, pozyskując wcześniej naturalne barwniki z roślin.
Jak powiedziała PAP orientalistka Eleonora Tenerowicz, prezentowana tkanina inspirowana jest barwami krakowskiego nieba o wschodzie słońca.
Kumihimo to pradawna japońska sztuka wyplatania jedwabnych taśm i sznurów, służących zarówno do celów świeckich i religijnych. Jej nazwa oznacza wyplatanie lub rzecz powstałą przy użyciu takiej techniki, a dosłownie pleciony sznur lub taśmę („kumi” – wyplatać, „himo” – sznur, splot).
Obecnie technika kumihimo wykorzystywana jest do tworzenia ozdobnych naszyjników, pasków, bransolet, krawatów i innych elementów uzupełniających strój, noszony przez współczesnych mieszkańców Japonii. (PAP)
bko/ pz/