To ostatnie dni, podczas których w Muzeum Narodowym w Krakowie można spotkać bohaterów komiksów - Gąskę Balbinkę, Kajka z Kokoszem, Tytusa, Romka i A’Tomka oraz kapitana Żbika. W piątek, sobotę i w niedzielę wystawę „Teraz komiks!” będzie można obejrzeć bezpłatnie.
Wystawa przypomina historię komiksu w Polsce od 1871 roku. Widzowie mogą zobaczyć ponad 600 prac, wydawnictw i przedmiotów pochodzących ze zbiorów kolekcjonera i miłośnika tego gatunku Wojciecha Jamy. Są wśród nich szkice, plansze, albumy z rysunkami i autografami, katalogi, czasopisma, druki ulotne oraz unikalne figurki, zabawki, monety, znaczki i przedmioty codziennego użytku.
Po raz pierwszy komiks zagościł w Muzeum Narodowym, wcześniej był prezentowany w prywatnych galeriach lub przy okazji zjazdów miłośników tego gatunku. Wystawa od początku marca przyciągnęła ponad 32 tys. widzów.
"Wiedzieliśmy, że ta ekspozycja będzie się cieszyła zainteresowaniem, ale nie przypuszczaliśmy, że aż takim. To wielka radość" - mówił PAP dyrektor MNK Andrzej Betej. Dodał, że bardzo był chciał, aby komiks gościł w muzeum częściej. "Kto wie, może w galerii sztuki XX i XXI wieku zawisną również prace komiksowe" – dodał.
"Przygotowania do wystawy trwały niemal rok. Zawsze jest obawa, czy to się uda i z jakim odbiorem się spotka. Dzisiaj mam dużą satysfakcję, że udało nam się wprowadzić komiks do Muzeum Narodowego i zrobić dużą wystawę poświęconą historii komiksu, choć należy ją traktować raczej jako zasygnalizowanie tematu niż jego wyczerpanie" – ocenił kolekcjoner Wojciech Jama.
"Cieszy mnie, że ekspozycję oglądali goście z zagranicy" – powiedział PAP Jama. Dodał, że wydany w polskiej i angielskiej wersji językowej katalog wystawy pod redakcją Artura Wabika daje możliwość promowania historii polskiego komiksu poza granicami.
"Sam wysyłałem go do Belgii, Francji, Szwecji, Wielkiej Brytanii, Irlandii, Indii i Japonii. Bywało, że goście z zagranicy przyjeżdżali do Krakowa specjalnie na wystawę. Festiwal Komiksu w Łodzi promuje współczesnych polskich twórców, ale mamy się czym pochwalić także jeśli chodzi o historię, choć w czasach PRL autorzy komiksów pracowali w bardzo trudnych warunkach, a odbiorcy mogli liczyć na dość ubogą, dawkowaną po aptekarsku, ofertę" – mówił Jama. "Ciągle mam nadzieję, że ta wystawa będzie przyczynkiem do powołania w Polsce Muzeum Komiksu" - podkreślił.
Krakowska wystawa jest okazją do przypomnienia sobie postaci takich jak Bezrobotny Froncek - bohater najdłuższej, liczącej ponad 2 tys. "odcinków" serii prasowej publikowanej w latach międzywojennych w gazecie "Siedem groszy", Koziołek Matołek, prof. Filutek i jego pies Filuś, Kajko i Kokosz, Tytus, Romek i A'Tomek, kapitan Żbik i kapitan Kloss.
Miłośnicy komiksu mogą zobaczyć na niej prace m.in. Janusza Christy, Szarloty Pawel, Henryka Jerzego Chmielewskiego, Tadeusza Baranowskiego, Tomasza Leśniaka i Rafała Skarżyckiego. Mogą też wejść do zaaranżowanej pracowni Papcia Chmiela z pojazdami kosmicznymi, "chwytaczem barw", "dośmieszaczem tekstów" i innymi instalacjami, obejrzeć filmy animowane z postaciami z komiksów oraz sfotografować się z ulubionymi bohaterami.
Koncepcję wystawy Wojciech Jama przygotował wspólnie z Tomaszem Trzaskalikiem i Arturem Wabikiem i to oni w piątek o g. 17.00 oprowadzą widzów. W sobotę o 10.30 przed gmachem głównym MNK rozpocznie się happening "Plac mówi", który poprowadzą muzealne edukatorki Blanka Dudek i Ewelina Krawczyk. Będą zachęcać gości muzeum do dopisywania komiksowych "dymków" znajdującym się tu przedmiotom: ławkom, kwiatom, drzewom, a nawet pomnikowi Stanisława Wyspiańskiego. Między 11.30 a 13 miłośnik komiksu, fotografii i gier fabularnych Patryk Lutrzykowski razem z grafikiem i rysownikiem Janem Wiśniowskim zapraszają na rodzinne warsztaty komiksowe, do których może włączyć się w dowolnym momencie. Na ostatnie zwiedzanie wystawy z przewodnikiem mogą liczyć wszyscy, którzy odwiedzą muzeum w niedzielę o 14.00.(PAP)
autor: Małgorzata Wosion-Czoba
wos/ agz/