Wycinki z gazet z czasów PRL, materiały filmowe i dźwiękowe, w tym słynne słowa Józefa Cyrankiewicza o groźbie odrąbania ręki siekierą każdemu, kto podniesie ją na władzę ludową - złożą się na trwającą od czwartku w Poznaniu wystawę „Za kurtyną milczenia”.
Wystawa poświęcona pamięci o Poznańskim Czerwcu ’56 w okresie PRL będzie pierwszą, jak podkreślają organizatorzy, która wpisuje się w tegoroczne obchody 60. rocznicy wybuchu strajków i manifestacji robotniczych w stolicy Wielkopolski.
Dyrektor Centrum Turystyki Kulturowej TRAKT Robert Mirzyński zauważył w rozmowie z PAP, że przez wiele lat w świadomości społecznej funkcjonowało przeświadczenie, że pamięć o Poznańskim Czerwcu’56 zaczęła być kultywowana dopiero w latach 80.
„Bardzo długo wydawało się, że pamięć i wiedza o tych wydarzeniach zaczęła funkcjonować dopiero w 1980 roku wraz z powstaniem Solidarności. Wtedy, w czasie nazywanym +karnawałem Solidarności+ zaczęły też powstawać pomniki. Okazuje się jednak, że działania Gomułki, który chciał zrzucić +kurtynę milczenia+ na te wydarzenia, nie były do końca skuteczne - i to właśnie pokazuje wystawa” – podkreślił Mirzyński.
Jak dodał, podstawą i jedną z inspiracji do stworzenia ekspozycji była rozprawa doktorska Piotra Grzelczaka zatytułowana „Poznański Czerwiec ’56. Walka o pamięć w latach 1956-1989”. Historyk w swej pracy udowadniał tezę, że w czasach Polski Ludowej było wiele różnego rodzaju inicjatyw, pomysłów na to, jak upamiętnić te tragiczne wydarzenia, które rozegrały się na ulicach Poznania.
Ekspozycję w aranżacji artysty grafika Marcina Markowskiego można będzie oglądać od czwartku w Śluzie Katedralnej, czyli w części XIX-wiecznych fortyfikacji pruskich na poznańskim Ostrowie Tumskim.
„Z ogromnych płyt drewnianych, na których zostały nadrukowane wszystkie materiały prasowe, zdjęcia, tekst, został zbudowany prawdziwy labirynt. Jest w tym też pewna surowość, jakby iść ulicą w czasach PRL i widzieć płot, na którym pojawiały się napisy i hasła” – mówił Mirzyński.
Elementami wystawy będą także multimedia, w tym archiwalne materiały filmowe i dźwiękowe. Z głośników wydobędą się m.in. fragmenty słynnego wystąpienia w Polskim Radiu premiera Józefa Cyrankiewicza, kiedy mówił: „Każdy prowokator czy szaleniec, który odważy się podnieść rękę przeciw władzy ludowej, niech będzie pewny, że mu tę rękę władza ludowa odrąbie!”.
„Podczas wystawy będą także rozrzucane ulotki, reprinty tych, jakie pojawiały się na ulicach np. +Poznaniacy! Nie dajcie się prowokować awanturnikom! Zachowajcie godność osobistą i spokój! Nie gromadźcie się, gdyż ze względów bezpieczeństwa wydany jest zakaz gromadzenia na placach i ulicach. Po godzinie milicyjnej nie chodźcie po ulicach+ czy +Poznaniacy! Od Waszej postawy zależy, jak szybko zapanuje w naszym mieście spokój i prawo!+” – mówił Mirzyński.
Jak podkreślił, 60. rocznica tamtych wydarzeń skłoniła organizatorów do próby spojrzenia na Poznański Czerwiec z nieco innej perspektywy. „Współpracowaliśmy z różnymi instytucjami, i tam także szukaliśmy tych okruchów, tych elementów, drobiazgów, które składają się na zupełnie inny obraz wspólnej pamięci związanej z Czerwcem 1956 roku. To wszystko, co udało nam się zgromadzić pokazuje, że mimo działań ówczesnej władzy ludzie pamiętali o Czerwcu i o jego bohaterach” – ocenił Mirzyński.
Wystawie towarzyszyć będzie specjalny program edukacyjny, w tym warsztaty dla młodzieży, dyskusje i oprowadzenia kuratorskie.
Ekspozycję „Za kurtyną milczenia. Pamięć Poznańskiego Czerwca 1956 w PRL” można będzie oglądać do 18 września.
28 czerwca 1956 r. poznańscy robotnicy Zakładów im. Stalina (tak wówczas nazywały się Zakłady Cegielskiego) podjęli strajk generalny, zorganizowali też masową demonstrację uliczną. Następstwem robotniczego wystąpienia stały się dwudniowe starcia na ulicach miasta.
Według badań IPN zginęło w nich co najmniej 58 osób, a kilkaset zostało rannych. Około 700 osób aresztowano. (PAP)
ajw/ par/