Portrety polskich aktorów filmowych i teatralnych, muzyków i innych osobistości dwudziestolecia międzywojennego autorstwa fotografa Benedykta Dorysa można oglądać w Operze i Filharmonii Podlaskiej w Białymstoku. Zaprezentowanych zostanie około stu zdjęć.
Wystawa "Dzień przed końcem świata. Czas gwiazd w obiektywie Dorysa" będzie otwarta w operze do 22 stycznia; została zrealizowana we współpracy z Muzeum Teatralnym w Teatrze Wielkim - Operze Narodowej w Warszawie. "W sumie pokazanych zostanie około stu fotografii, zaprezentujemy je w trzech odsłonach" - powiedział kurator wystawy, fotograf Michał Heller. Obecnie można oglądać kilkadziesiąt z nich.
Benedykt Jerzy Dorys uważany jest za jednego z najważniejszych polskich fotografów międzywojnia. Pod koniec lat 20. XX wieku założył swoje studio w Warszawie, które - jak mówi Heller - w kolejnych latach było "oblegane" przez artystów i warszawskie elity, które chciały się u Dorysa sportretować.
"Studio +Foto Dorys+ przyciągało najsławniejszych aktorów, muzyków, malarzy, rzeźbiarzy i ludzi z kręgu polityki. Portrety wykonane przez mistrza Dorysa były +nobilitacją+ osoby portretowanej" - dodał kurator.
Tytuł wystawy "Dzień przed końcem świata" ma nawiązywać - jak wyjaśnił Heller - "do przedwojennego świata, który odszedł bezpowrotnie". Dodał, że z jednej strony to nostalgia za tym światem, z drugiej - wystawa ma pokazywać siłę tych zdjęć, że mimo całej wojennej zawieruchy przetrwały. Kurator mówił, że bardzo ważny jest fakt, iż są to zdjęcia oryginalne, powiększane przez samego artystę.
Wśród artystów, którzy sportretowali się u Dorysa są m.in. pochodząca z Białegostoku aktorka Nora Ney, tancerka Zizi Halama, jedna z najbardziej znanych aktorek Nina Andrycz. Są też portrety jednych z najbardziej popularnych aktorów tamtych lat: Eugeniusza Bodo i Adolfa Dyszy. Dorys sfotografował też np. aktora i reżysera Fryderyka Jaros czy kompozytora Witolda Lutosławskiego.
Obok znanych osobistości na wystawie można zobaczyć zdjęcia modowe i reklamowe. Heller powiedział, że komercyjne zlecenia były ważną częścią twórczości Dorysa.
Zdaniem Hellera to, co świadczy o wielkości Dorysa, to też klimat, jaki towarzyszy jego zdjęciom. "To wspaniała gra świateł i cieni, która nadaje fotografiom magii" - dodał. Mówił, że zdjęcia artysty są również świetnym obrazem tamtych lat - sposobów uczesania, noszenia ubrań czy pozowania w atelier.
Doboru fotografii, które można obejrzeć na wystawie dokonał kilkadziesiąt lat temu sam artysta. Jak mówił kurator, to największy atut tej ekspozycji. Dorys fotografie przygotował na wystawę dokumentującą jego twórczość portretową w Galerii Związku Polskich Artystów Forografików w 1974 roku. Od lat 70. ubiegłego wieku wystawy były prezentowane na całym świecie: w Nowym Jorku, Londynie, Paryżu, Tel Awiwie, Muzeum Narodowym w Warszawie.
Benedykt Jerzy Dorys, a właściwie Rotenberg urodził się w 1901 w Kaliszu, zmarł w 1990 w Warszawie. Był współzałożycielem Związku Polskich Artystów Fotografików, zasłynął głównie z portretowania znanych osobistości oraz cyklu fotografii dokumentujących życie w Kazimierzu Dolnym na początku lat 30. XX wieku. (PAP)
swi/ jbr/