W londyńskiej galerii "12 Star" w budynku przedstawicielstwa Komisji Europejskiej w Wielkiej Brytanii otwarto w środę wystawę poświęconą pamięci polskiej Sprawiedliwej wśród Narodów Świata Ireny Sendler. To element szerszych obchodów Roku Ireny Sendler.
Ekspozycja została przygotowana przez fundację edukacyjną "Learning from the Righteous" ("Ucząc się od Sprawiedliwych") przy współpracy z polską ambasadą w Londynie.
Organizacja została założona przez pedagoga i pisarza Anthony'ego Lishaka, który od kilku lat prowadzi zajęcia historyczne dla dzieci z polskich i żydowskich szkół w Wielkiej Brytanii.
Podczas wernisażu wystawy Lishak tłumaczył w rozmowie z polskimi mediami, że Irena Sendler wciąż pozostaje w Wielkiej Brytanii "niemal zupełnie nieznaną postacią", pomimo tego, że stanowi wzór do naśladowania oraz dowód na wysiłki podejmowane przez Polaków, aby uratować Żydów z Holokaustu.
"Irena Sendler, o której chcę mówić za sprawą tej wystawy, jest fenomenalną postacią, prawdziwym organizatorem, który był w środku tych wielu sieci osób, które były zaangażowane w pomoc. (...) Chcemy pokazywać dzieciom modele osób do naśladowania i piękno wspólnej pracy" - tłumaczył.
Znaczenie Sendler podkreślała także jej znajoma Lili Pohlmann, która została ocalona od Holokaustu przez metropolitę lwowskiego i halickiego Andrzeja Szeptyckiego oraz zakonnice prowadzące sierociniec w Uboczu.
W rozmowie z polskimi mediami tłumaczyła, że głównym przekazem wystawy jest to, że "dzieciom powinno się pokazywać, jak się uczyć od Sprawiedliwych tego, jak być człowiekiem" oraz "jak nie mieć uprzedzeń i unikać stereotypów".
Wspominając działalność Ireny Sendler - której zasługą jest uratowanie, według różnych szacunków, od kilkuset do nawet 2,5 tys. żydowskich dzieci z warszawskiego getta - Pohlmann oceniła, że jest ona dowodem na to, iż "nie tylko strach jest zaraźliwy, ale też odwaga".
"Ona zarażała swoją odwagą i człowieczeństwem, a z tego powodu miała także pomoc w swoich łączniczkach. To był niezwykły, wspaniały, inspirujący człowiek" - dodała.
Obecny na wystawie pełnomocnik brytyjskiego rządu ds. dziedzictwa Holokaustu sir Eric Pickles również oddał hołd Irenie Sendler, mówiąc, że "była absolutnie wyjątkowa".
"Większość ludzi odwracała wzrok, ale (Irena) kiedy zobaczyła zło - dokonała konfrontacji z nim i zmieniła tok historii. Są wśród żywych rodziny, których nie byłoby wśród nas, gdyby nie jej działalność" - tłumaczył.
Pickles ostrzegł jednocześnie przed narastającą falą antysemityzmu w Europie, oceniając ją jako "obrzydliwą". Jak dodał, najciemniejsze czasy Holokaustu "przypominają nam o tym, co się może stać, kiedy ustąpimy nietolerancji".
W uroczystym otwarciu wystawy wzięli udział polski ambasador w Londynie Arkady Rzegocki oraz przedstawiciele korpusu dyplomatycznego i liderzy brytyjskiej społeczności żydowskiej. Wystawa będzie otwarta do 2 lutego.
Pośród 26,5 tys. Sprawiedliwych wśród Narodów Świata Polacy stanowią największą grupę narodową (ok. 6,7 tys.).
Irena Sendler, z domu Krzyżanowska, urodziła się w 1910 roku w Otwocku. W 1942 roku, gdy utworzono podziemną Radę Pomocy Żydom "Żegota", została szefową wydziału dziecięcego. Jako pracownica wydziału opieki społecznej zarządu miejskiego w Warszawie miała przepustkę do getta. Przebrana za pielęgniarkę wraz ze swymi współpracownikami nosiła tam jedzenie, leki oraz pieniądze i zorganizowała akcję przemycania dzieci żydowskich, które po wyprowadzeniu z getta były umieszczane w polskich rodzinach, sierocińcach i klasztorach.
W 1965 roku została uhonorowana przez izraelski instytut Yad Vashem medalem Sprawiedliwy wśród Narodów Świata. W 1991 roku otrzymała honorowe obywatelstwo Izraela, a w 2003 roku została odznaczona Orderem Orła Białego. W 2006 roku prezydent Lech Kaczyński wystąpił z inicjatywą przyznania jej Pokojowej Nagrody Nobla. Zmarła 12 maja 2008 roku w wieku 98 lat.
Do końca życia twierdziła, że mogła zrobić więcej.
Z Londynu Jakub Krupa (PAP)
jakr/ dmi/ mc/