Goście na tej wystawie poczują się jak podróżnicy – zwiedzą Stambuł i poznają jego stulecie od poł. XIX do poł. XX w. – mówią kuratorzy ekspozycji „Stambuł. Dwa światy, jedno miasto”, którą przygotowało Międzynarodowe Centrum Kultury (MCK) w Krakowie.
Prezentacja czynna będzie od środy, jej trzon stanowią zdjęcia i plakaty z kolekcji tureckiej Fundacji Suny and Inana Kirac’ów (Suna ve Inan Kırac Vakfi), z którą MCK współpracuje od 2014 r. Ekspozycję dopełniają pocztówki i fotografie z kolekcji Piotra Nykiela, „orientalne” obrazy i rysunki Jana Matejki, Stanisława Chlebowskiego, Jana Ciąglińskiego, Wacława Pawliszaka, Felixa Ziema i Mariana Mokwy ze zbiorów muzeów narodowych w Warszawie i Krakowie oraz Muzeum Okręgowego w Toruniu.
„Wystawa została tak zorganizowana, aby zwiedzający mogli się poczuć jak podróżnicy” – powiedziała we wtorek PAP Beata Nykiel, która wraz z Moniką Rydiger jest kuratorką ekspozycji.
Na początku zwiedzający mogą sobie wyobrazić, że przybywają nad cieśninę Bosfor i ze statku lub Orient Expressu patrzą na miasto – to za sprawą archiwalnych fotografii, plakatów.
„Najpierw oglądamy Stambuł z daleka, ze statku, potem przyglądamy się panoramie miasta z dwóch wież – Seraskeratu i Galaty. Następnie wychodzimy na ulice, przyglądamy się tkance miejskiej. Patrzymy na domy, meczety, kościoły – pod koniec XIX w. 50 proc. mieszkańców Stambułu należało do milletów, czyli mniejszości niemuzułmańskiej” – opisywała kuratorka.
Idąc dalej goście zobaczą, jak zmieniały się stroje mieszkańców miasta, jak tureckie ulice europeizowały się. Wystawa pokazuje życie codzienne Stambułu, w którym nie brakowało kotów i psów – również bohaterów dzieł sztuki.
W galerii MCK jest osobny kącik poświęcony Henrykowi i Ludwice Gropplerom. To pochodzące z Krakowa małżeństwo przez kilkadziesiąt lat prowadziło „polską ambasadę”, pomagało Polakom przybywającym z zaborów. W tym wydzielonym kąciku na pierwszy plan został wyeksponowany portret Henryka Gropplera, namalowany przez Jana Matejkę (Matejko i Groppler byli kuzynami).
„Ta wystawa to nasza, MCK, autorska opowieść o mieście. Skupiliśmy się na okresie od poł. XIX do poł. XX w., ponieważ to stulecie jest u nas stosunkowo mało znane. To był okres dostosowywania się Turcji do nowych wymogów cywilizacyjnych, odkryć, pojawienia się w 1923. r. republiki” – opowiadała Beata Nykiel.
Na wystawie prezentowane są prace czołowych XIX-wiecznych fotografów, takich jak James Robertson, który właśnie w Stambule zrobił jedną z pierwszych na świecie panoram miasta – pełne 360 stopni. Sporą renomą cieszyły się atelier fotograficzne, na przykład te należące do Pascala Sebaha czy braci Abdullahów, oraz pocztówki wydawane przez Maxa Fruchtermanna – z pochodzenia Galicjanina. Stambulska pocztówka, czerpiąca obficie z dorobku fotografii, wraz z rozwojem turystyki w 1895 r. weszła w swój złoty okres, stając się nie tylko środkiem prowadzenia korespondencji, lecz także popularnym souvenirem z orientalnej podróży.
Jak zwróciły uwagę kuratorki, miasto nad Bosforem swym unikalnym kolorytem fascynowało także polskich artystów. Kilka tygodni 1872 r. spędził w Stambule Jan Matejko. Odkrywany teraz pejzażysta Jan Ciągliński tworzył tutaj impresjonistyczne dzieła. Karierę nadwornego malarza sułtana Abdulaziza zrobił Stanisław Poraj Chlebowski.
Wystawa „Stambuł. Dwa światy, jedno miasto” czynna będzie do 2 września.(PAP)
autor: Beata Kołodziej
bko/ agz/