Blisko 30 obrazów olejnych, akryli na papierze i kolaży Magdaleny Heyda-Usarewicz, znanej polskiej malarki, wywodzącej się z kręgu "szkoły sopockiej", można będzie obejrzeć w gdańskiej Galerii Na miejscu. Wernisaż w czwartek 12 kwietnia.
"Pokazujemy blisko trzydzieści obrazów artystki, której twórczość związana jest z koloryzmem. Pochodzą one z różnych okresów jej twórczości, ale najwięcej jest najnowszych prac. Wszystkie są bardzo piękne" - powiedziała PAP Magdalena Gzowska, właścicielka Galerii Na miejscu i organizatorka wystawy. "Ale, co ciekawe koloryzm zazwyczaj polegał na akcentowaniu koloru w kompozycji malarskiej przy jednoczesnym osłabieniu znaczenia formy i linii, a w malarstwie Heyda-Usarewicz formy i linie są obecne w budowanych przez artystkę geometrycznych płaszczyznach" - dodała.
Podobnie o obrazach malarki wypowiada się Ewa Jackiewicz, kuratorka wcześniejszej wystawy. "Prace te pulsują kolorem, urzekają harmonią. Koloryzm i abstrakcja - to domeny tej artystki, jednak malarstwo Magdy Heyda-Usarewicz, choć bliskie abstrakcji odczytać też można jako pewną narrację, anegdotę. Dlatego jest tak ciekawe" - oceniła.
"Często inspiruje mnie architektura. Ostatnie cykle jej poświęciłam. Lubię te moje obrazy, na których płaszczyzny kolorów układają się w +architekturę małych miasteczek+" - powiedziała PAP malarka.
Magda Heyda-Usarewicz urodziła się w 1933 r. we Lwowie. W 1954 r. ukończyła studia w Państwowej Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych (PWSSP) w Gdańsku. Początkowo specjalizowała się w tkaninie artystycznej u profesor Józefy Wnukowej. Malarstwa uczyła się u profesorów Stanisława Teisseyre'a i Piotra Potworowskiego.
"Nasi profesorowie byli w większości postimpresjonistami. Prezentowali wizję czysto malarską, kolor odgrywał podstawową rolę. Moje malarstwo do dziś opiera się na kolorze, do tej pory uważam, że to jest podstawa dobrego malowania, dopiero potem forma, ale głównym budulcem jest barwa" - wyjaśniła artystka.
Jak wspominała, Potworowski dbał o wysoki poziom malowania, zachowanie właściwych relacji między rysunkiem, kolorem, formą.
"To nie było +piłowanie+ obrazu do końca. Mój mąż w połowie lat 50. był asystentem profesora Jana Cybisa. Jego postawa też się zmieniała, on poszedł jednak w trochę inną stronę, bardziej oscylował w kierunku konstruktywizmu. Tworzył za pomocą kontrastu form, lecz kolor też miał znaczenie" - mówiła malarka w wywiadzie udzielonym Stanisławowi Seyfriedowi.
"Właśnie ten moment, te kilka różnych wrażliwości otaczających mnie, w mojej drodze do sztuki, odegrał podstawową rolę. Nagle myślenie o obrazie nabrało innego wymiaru. Formy, które spotykałam w naturze, jakoś inaczej zaczęły jawić się na płótnie, cała rzeczywistość stawała się jedynie inspiracją" - podkreśliła.
Prace Magdy Heyda-Usarewicz prezentowane były na wielu wystawach w kraju i zagranicą; jej obrazy znajdują się w kolekcjach galerii i w zbiorach prywatnych, m.in. w Paryżu i Stanach Zjednoczonych. Jest laureatką wielu nagród, min. Nagrody Państwowej Wyższej Szkoły Sztuk Plastycznych im. Piotra Potworowskiego, Medalu na II Festiwalu malarstwa Współczesnego w Szczecinie, II Nagrody Rektora PWSSP za działalność artystyczno-badawczą.
Obecna Akademia Sztuk Pięknych w Gdańsku wywodzi się z powstałego w 1954 r. Państwowego Instytutu Sztuk Plastycznych w Sopocie, potem PWSSP. Powołali go do życia zaprzyjaźnieni artyści. Były to małżeństwa Krystyna i Juliusz Studniccy, Hanna i Jacek Żuławscy, Józefa i Marian Wnukowie oraz Janusz Strzałecki. Byli oni absolwentami krakowskiej i warszawskiej ASP. Po wojnie znaleźli się na Wybrzeżu. Większość z nich, z wyjątkiem rzeźbiarza Mariana Wnuka, wywodziła się z kręgu kapistów.
Prestiż powstającego od 1945 roku wokół PWSSP środowiska wynikał z wybitnej pozycji artystycznej założycieli uczelni i zapraszanych artystów: Artura Nacht-Samborskiego, Jana Wodyńskiego, Stanisława Teisseyre’a.
W środowisku artystów PWSSP, podczas plenerów m.in. w Chmielnie i Ostrzycach zrodziły się idee i zręby znanych teatrów studenckich: Bim-Bomu, Teatru Romualda Frejera, „Co-To”, Teatru Galeria Jerzego Krechowicza.
Wystawa prac Magdaleny Heyda-Usarewicz w Galerii Na miejscu w Garnizonie Kultury w Gdańsku trwać będzie do 14 maja. (PAP)
autor: Anna Bernat
edytor: Paweł Tomczyk