Bug – rzeka na granicy Polski z Ukrainą i Białorusią – to motyw powracający w twórczości Stanisława Baja, którego prace od piątku można oglądać na wystawie w Muzeum Etnograficznym w Krakowie. „Dla mnie to rzeka dzieciństwa, przestrzeń wielowymiarowa i wieloznaczna” – mówi artysta.
Stanisław Baj – absolwent i wykładowca warszawskiej ASP – pochodzi ze wsi Dołhobrody na Podlasiu. Ma tam swoją pracownię urządzoną w dawnej stodole nieopodal starorzecza Bugu.
"Dla mnie Bug to przestrzeń wielowymiarowa i wieloznaczna. Ja się nad tą rzeką urodziłem i wychowałem. Spotkały mnie tam pierwsze doznania, pierwsze spotkania z naturą i przyrodą oraz doświadczenia te miłe i te trudne, dramatyczne. Odkąd pamiętam ta rzeka była rzeką graniczną między Polską a ZSRR. Za nią był inny świat, który się wyobrażało, jaki on może być. To urastało do niesamowitych wymiarów" – wspominał Stanisław Baj.
"Ale dla mnie, jako malarza, ta rzeka to fantastyczny pretekst do malowania światła, cieni, różnych faktur i niuansów" - podkreślił artysta. "Dla mnie w obrazie ważny jest nastrój. Pewne zatrzymanie i zastanowienie" – dodał.
Na wystawie prezentowanych jest ponad 20 obrazów i rysunków Stanisława Baja – pejzaży i portretów. Jej kuratorzy chcieli, by widzów prowadziły po niej wypowiedzi samego artysty oraz ważne dla niego książki i dźwięki, stąd na wystawie ważne dla malarza lektury: "Ostatnie rozdanie" Wiesława Myśliwskiego, "Nowe psalmy" Tadeusza Nowaka i "Różne kolory" Haliny Mortkowicz – Olczakowej pierwsza książka o sztuce, którą Stanisław Baj przeczytał. W jednej z sal, gdzie prezentowane są dwa pejzaże Bugu można posłuchać dźwięków nagranych na tą rzeką.
"Poznaliśmy najpierw twórczość prof. Stanisława Baja, a potem jego samego i poczuliśmy, że jest to temat dla Muzeum Etnograficznego. Podczas długich rozmów, które prowadziliśmy o sztuce i o życiu pojawiły się wątki uniwersalne, które pozwalają spojrzeć na sztukę nie jak na dziedzinę wyabstrahowaną, ale jak na coś, co jest bliskie życiu i być może jest potrzebne każdemu z nas. Na wystawie twórczość artysty bardzo mocno splata się z jego biografią. Stanisław Baj swoimi słowami opowiada, skąd się wziął i co dla niego jest ważne" – mówiła PAP jedna z kuratorek wystawy Dorota Majkowska-Szajer.
Tytuł ekspozycji "Obojętnie, gdzie to jest na świecie" to nawiązanie do wypowiedzi Stanisława Baja, który mówiąc o portretowaniu podkreślił, że najważniejsze jest spotkanie z drugim człowiekiem i jego godność.
Wystawa potrwa do 28 października. Towarzyszyć jej będą m.in. plener malarski nad Wisłą i warsztaty portretowania prowadzone przez Stanisława Baja oraz seanse w kinie plenerowym filmów o sztuce. W programie m.in. "Andriej Rublow" w reż. Andrieja Tarkowskiego, "Serafina" w reż. Martina Provosta i "Angelus" w reż. Lecha Majewskiego. (PAP)
Małgorzata Wosion-Czoba
wos/aszw/