Ekspozycja to opowieść o krwi w wymiarze uniwersalnym, a jednocześnie bardzo mocno związana z kulturą żydowską – powiedziała PAP Małgorzata Stolarska-Fronia, kuratorka wystawy. Wystawę można oglądać w POLIN od 29 stycznia.
Początkowe zaskoczenie faktem, że Muzeum Żydów Polskich zaprasza na wystawę "Krew" zmieniło się w ogromne zainteresowanie ekspozycją. Liczba zwiedzających, według muzealnych statystyk, bije rekordy. Publiczność może jeszcze zwiedzać wystawę niemal do końca stycznia.
„Zainteresowanie wystawą +Krew. Łączy i dzieli+ jest rzeczywiście duże, właśnie ze względu na jej na rozpalającą emocje tematykę – podkreśliła w rozmowie z PAP Małgorzata Stolarska-Fronia. - Krew jest uniwersalnym symbolem; może się rozmaicie kojarzyć, może mieć przeciwstawne znaczenia. Dla jednych krew to świętość, dla innych – bluźnierstwo”.
Wystawa jest bogatą w treści i znaczenia opowieścią o krwi, bardzo mocno związaną z kulturą żydowską, z żydowskimi rytuałami, obyczajami, z tabu.
Dzieli się na pięć części – modułów, z których pierwszy - "Wiara i rytuał" - wprowadza np. w temat krwi w judaizmie z punktu widzenia religii. Eksponaty ilustrują pierwsze wzmianki o krwi. Jednym z nich jest litografia Marca Chagalla "Kain i Abel", która ilustruje pierwsze pojawienie się słowa "krew" w Torze i Biblii. Pojawia się ono w Księdze Rodzaju, gdy mowa jest o zbrodni popełnionej przez Kaina. Zdominowana przez kolor czerwony litografia Marca Chagalla przedstawia moment bratobójstwa i jest jedną z 25 ilustracji do Biblii stworzonych przez artystę w 1960 roku.
Kuratorka zaznacza, że wyjątkową cechą ekspozycji jest przedstawienie historii o krwi przy pomocy z jednej strony cennych obiektów historycznych, a z drugiej - dzieł współczesnych artystów. Pierwsze dokumentują historię, kulturę i życie religijne, drugie są dla nich komentarzem i inspirują zwiedzających do pogłębionej refleksji.
Wystawa, której pierwowzór powstał w Muzeum Żydowskim w Londynie, została właśnie w polskiej odsłonie wzbogacona o sztukę współczesną. Dzieła współczesnych artystów znajdziemy w każdym z pięciu modułów tematycznych ekspozycji. Są to prace m.in. Anisha Kapoora, Piotra Uklańskiego, Moshe Gershuniego, Bogny Burskiej, Doroty Buczkowskiej oraz Elizy Proszczuk, w tym kilka dzieł wykonanych specjalnie na potrzeby ekspozycji w POLIN.
W holu muzeum zwiedzający mogą oglądać rzeźbę Anisha Kapoora, słynnego twórcy z Wielkiej Brytanii, zatytułowaną Blood Cinema (Kino krwi). „Ten masywny krąg o połyskującej krwistoczerwonej powierzchni, napawa podziwem i pierwotnym niepokojem. Inspiruje do stawiania pytań i działa na emocje – podobnie, jak sama krew” – komentuje kuratorka.
„Poprzez tę wystawę prowokujemy do stawiania sobie pytań o to, czy kryterium krwi także określa pochodzenie. Czy więzy krwi są ważniejsze niż przynależność narodowa i kulturowa? Jaką rolę odgrywa krew w tym, jak określamy samych siebie i jak określają nas inni?” – mówi Małgorzata Stolarska-Fronia.
Wystawa "Krew. Łączy i dzieli" będzie czynna w Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN do 29 stycznia 2018 r.(PAP)
Autor: Anna Bernat
abe/ zan/