Gratulacje, podziękowania i życzenia przyjmował w piątek w Lublinie z okazji 100. rocznicy urodzin płk Władysław Rokicki, weteran wojny obronnej 1939 r. Z jubilatem spotkali się przedstawiciele władz, kombatanci, młodzież.
„W pańskiej osobie składamy hołd wielkiemu pokoleniu, które odważyło się być dzielne. Daliście ojczyźnie największy wyraz miłości i poświęcenia” - powiedział, składając życzenia jubilatowi szef Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk.
Kasprzyk przypomniał, że za kilka dni przypada 150. rocznica urodzin marszałka Józefa Piłsudskiego. „On was wychował, wasze pokolenie, w tych słowach, iż być zwyciężonym, a nie ulec to zwycięstwo” - powiedział.
„Byliście wierni Polsce i nie zadawaliście żadnych pytań, ile ta Polska da za to. Nigdy przez głowy waszego pokolenia nie przeszła myśl, że można suwerenność Rzeczypospolitej oddawać w ręce obcych. Byliście wierni Niepodległej” – dodał Kasprzyk. Minister wręczył jubilatowi w prezencie szablę.
Rokicki otrzymał też dyplom wojewody lubelskiego Przemysława Czarnka. „Pana postawa i postawa pana towarzyszy broni, współpracowników, doprowadziła nas tutaj, do pełnej wolności w niepodległej Polsce” - powiedział Czarnek.
„Przeżyłem wiek, dzisiaj jest tego podsumowanie. Przeżyłem wojnę w 1939 r., dostałem się do Rosji, uciekłem, potem okupacja, konspiracja. Było ciężko, ale Polska jest odzyskana. Trzeba dbać o Polskę. Nasi przodkowie walczyli i my walczyliśmy o Polskę, młodsi teraz powinni dbać o nią” - mówił płk Władysław Rokicki.
Gratulacje i podziękowania złożył jubilatowi prezydent Lublina Krzysztof Żuk.
Władysław Rokicki powiedział dziennikarzom, że przeżył wiele burzliwych wydarzeń. „Przeżyłem wiek, dzisiaj jest tego podsumowanie. Przeżyłem wojnę w 1939 r., dostałem się do Rosji, uciekłem, potem okupacja, konspiracja. Było ciężko, ale Polska jest odzyskana. Trzeba dbać o Polskę. Nasi przodkowie walczyli i my walczyliśmy o Polskę, młodsi teraz powinni dbać o nią” – powiedział.
Rokicki urodził się w 1917 r. we wsi Krężnica Okrągła pod Lublinem. Chodził do Szkoły Ogrodniczo-Szkółkarskiej w Lublinie. W latach 1937-1938 służył w kompanii łączności 3 Dywizji Piechoty Legionów w Zamościu. Po wybuchu wojny walczył w szeregach armii Lublin. 17 września 1939 r. został ranny pod Żółkiewką.
Od 1940 r., po powrocie w rodzinne strony, działał w konspiracji. W 1942 r. wstąpił do AK. Był więziony przez gestapo, bity. Potem służył do końca wojny w Batalionach Chłopskich.
W 1944 r. zgłosił się na ochotnika do wojska i został skierowany do 2. Frontowej Oficerskiej Szkoły Piechoty w Lublinie. Zawodową służbę pełnił do 1946. Ukończył studia ekonomiczne na KUL. Pracował w spółdzielczości i aktywnie działał społecznie wśród kombatantów. Był m.in. prezesem Stowarzyszenia b. Żołnierzy Batalionów Chłopskich, członkiem Wojewódzkiego Komitetu Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa przy wojewodzie lubelskim.
Przyczynił się do powstania wielu upamiętnień wydarzeń związanych z walką o wolną Polskę, m.in. do budowy Pomnika Obrońców Lublina w 1939 r., Pomnika Bohaterów Monte Cassino, Pomnika Powstańców Styczniowych. (PAP)
Autor: Zbigniew Kopeć
kop/ itm/