27 czerwca 1863 r. na Placu Łukiskim w Wilnie z rozkazu władz carskich powieszono przywódcę powstania styczniowego na Żmudzi Zygmunta Sierakowskiego. W jego nekrologu Aleksander Hercen napisał: "Ukochanym jego marzeniem była niepodległa Polska i zaprzyjaźniona z nią wolna Rosja".
Zygmunt Sierakowski urodził się 26 maja 1826 r. w Łuszczach na Wołyniu, w rodzinie o bogatych tradycjach patriotycznych. Ojciec Zygmunta - Ignacy - zginął w Powstaniu Listopadowym.
W 1843 r. Zygmunt ukończył gimnazjum w Żytomierzu. Dwa lata później rozpoczął studia na Uniwersytecie Petersburskim, najpierw na wydziale matematycznym, a następnie prawno-administracyjnym.
Wśród studentów polskich w Petersburgu odgrywał znaczącą rolę, inicjując działalność patriotyczną i społeczną oraz nawiązując kontakty z wileńskim Związkiem Bratnim Młodzieży Litewskiej.
Na początku roku 1848 w środowisku skupionym wokół niego zapanowało polityczne podniecenie wywołane rewolucyjnymi i narodowowyzwoleńczymi wystąpieniami w Europie.
Jako przywódca młodzieży, przed podjęciem działań, postanowił przedostać się poza granice rosyjskiego imperium, aby lepiej zorientować się w zaistniałej sytuacji politycznej. Pod koniec kwietnia tego roku zatrzymano go jednak na granicy w trakcie próby przedostania się do Galicji. Podejrzany o zamiar ucieczki z kraju został karnie i bezterminowo wcielony do Korpusu Orenburskiego jako prosty żołnierz.
Zbigniew Ćwiek, autor książki "Przywódcy powstania styczniowego", tak charakteryzuje formację, do której skierowano Sierakowskiego: "Specjalny Korpus Orenburski był faktycznie ogromną wojskową formacją karną. W skład jego wchodziły wydzielone kompanie i bataliony aresztanckie, zamknięte zazwyczaj w fortach i twierdzach. Wypełniano je zarówno przestępcami kryminalnymi, jak i szczególnie niebezpiecznymi przestępcami politycznymi. Zesłanie do nich równało się specyficznej katordze. Do formacji tej należały również jednostki liniowe o specjalnie zaostrzonych regulaminach służby i rygorach. Szeregi ich wypełniali w dużej mierze zesłańcy polityczni".
Dowództwo korpusu odrzucając prośbę Sierakowskiego o przydział do junkrów stacjonujących w Orenburgu, wysłało go w lipcu 1848 r. do położonego na wschodnim wybrzeżu Morza Kaspijskiego fortu Nowopietrowskiego. W sierpniu 1849 r. przeniesiono go do Orenburga. Tu w 1854 r. uzyskał awans na podoficera.
W maju tego roku został przydzielony do pomocy gen. Burncaudowi, głównemu inżynierowi, który nad Syr-darią zajmował się pracami fortyfikacyjnymi.
Śmierć cara Mikołaja I i przejęcie władzy w Rosji przez Aleksandra II przyniosły Sierakowskiemu amnestię. W lutym 1856 r. awansowany został na stopień chorążego i przeniesiony do rezerwowego batalionu Brzeskiego Pułku, który stacjonował w Jekaterynosławiu.
Sierakowski podjął jednak starania o dostanie się do Akademii Sztabu Generalnego w Petersburgu. W złożonych przez niego dokumentach znalazło się zaświadczenie o trzyletnich studiach uniwersyteckich, opinia gen. Burncauda o umiejętnościach z zakresu inżynierii wojskowej, topografii i kartografii. Starając się o przyjęcie do Akademii wykazał się również znajomością sześciu języków obcych. Ostatecznie po wielu trudnościach formalnych został dopuszczony do egzaminów wstępnych, które zdał celująco, stając się pod koniec sierpnia 1857 r. słuchaczem petersburskiej Akademii Sztabu Generalnego.
W trakcie studiów nawiązał wiele znajomości z przedstawicielami środowisk liberalnych Petersburga, wśród których byli profesorowie, wysocy urzędnicy czy oficerowie. Jednocześnie utrzymując bliskie kontakty z demokratami i przyszłymi rewolucjonistami, m.in. Nikołajem Czernyszewskim i Nikołajem Niekrasowem, zaczął pisać w redagowanym przez nich "Sowriemienniku", uważanym za najbardziej postępowe pismo ówczesnej Rosji.
W 1857 r. Sierakowski po raz kolejny założył w Petersburgu konspiracyjne koło integrujące środowisko polskie, które początkowo prowadziło półlegalną działalność samokształceniową. Z niego to w 1859 r. wyrosło tajne Koło Oficerów Polskich, o którym autor "Historii Polski 1794 - 1914" prof. Jerzy Zdrada pisze: "Przez tę organizację przeszło do wybuchu powstania 1863 r. nie mniej niż 170 oficerów słuchaczy Akademii Sztabu Generalnego i innych uczelni wojskowych, a także pewna liczba studentów. Po wydarzeniach warszawskich z lutego i kwietnia 1861 r. Koło Oficerów stało się organizacją przygotowującą kadry dowódcze dla przyszłego powstania”.
Członkami organizacji obok Zygmunta Sierakowskiego i Jarosława Dąbrowskiego, który przejął po nim kierowanie organizacją (1859-1861), byli późniejsi przywódcy powstania: Michał Kruk-Heidenreich, Zygmunt Padlewski, Jan Stella-Sawicki, Józef Hauke-Bosak, Ludwik Zwierzdowski „Topór”, Zygmunt Chmieleński, Józef Gałęzowski, a także Stefan Bobrowski.
Organizacja za pośrednictwem Sierakowskiego utrzymywała kontakt z konspiracyjnym ruchem rosyjskim, z którym łączył ją wspólny cel - obalenie caratu i przebudowa Rosji w duchu demokratycznym.
W połowie 1859 r. Sierakowski ze złotym medalem ukończył Akademię Sztabu Generalnego, uzyskując awans na porucznika i skierowanie do Wydziału Statystycznego Sztabu Generalnego.
Wykorzystując swoją znajomość z jego szefem gen. Golicynem, pochodzącą z czasów Akademii, oraz z gen. Dymitrem Milutinem, zastępcą ministra wojny, mógł podjąć studia nad wojskowym prawem karnym i jego reformą, która dotyczyć powinna według niego przede wszystkim zniesienia kar cielesnych.
W maju 1860 r. został wyznaczony do reprezentowania armii rosyjskiej na Międzynarodowym Kongresie Statystycznym w Londynie. Jego misja obejmowała, poza zagadnieniami dotyczącymi statystyki, także studia nad wojskowym ustawodawstwem karnym państw zachodnioeuropejskich. W trakcie pobytu w Londynie Sierakowski często spotykał się z Aleksandrem Hercenem.
Po zakończeniu Kongresu reprezentując carską armię odwiedził Francję, a następnie Prusy i Austrię. We wszystkich tych państwach spotykał się z przedstawicielami sztabów i poznawał zasady funkcjonowania systemów karnych poszczególnych armii.
W trakcie pobytu za granicą kontaktował się z polskimi działaczami emigracyjnymi, m.in. w Paryżu z Ludwikiem Mierosławskim, a w Poznaniu z Karolem Libeltem.
Do Petersburga powrócił w maju 1861 r. Przez cały okres swojej misji systematycznie przesyłał do Sztabu Generalnego w Petersburgu różnego rodzaju opracowania i sprawozdania, wykorzystywane później przy wprowadzaniu reformy wojskowej. W tym czasie mianowany został kapitanem Sztabu Generalnego. Odznaczono go również orderem św. Anny.
Wobec gorącej atmosfery politycznej roku 1861 z inicjatywy Sierakowskiego podjęto w ramach tajnej organizacji oficerskiej przygotowania do działań na dużą skalę.
Jednocześnie na początku 1862 r. Sierakowski ogłosił wyniki swoich prac w cyklu rozpraw zatytułowanym "Wyjątki z listów o prawodawstwie karno-wojskowym i o instytucjach wojskowych ważniejszych państw europejskich".
22 lutego 1862 r. oficjalnie złożył na ręce ministra wojny gen. Milutina własny projekt reformy wojskowej, postulujący m.in. zniesienie kar cielesnych w armii.
W lipcu 1862 r. wyjechał do Francji z zadaniem kontynuowania swoich prac nad wojskowym więziennictwem i jednostkami karnymi. Powierzoną mu misję wykorzystał również do spotkań z polskimi politykami emigracyjnymi. W drodze powrotnej spotkał się z Giuseppe Garibaldim oraz z Hercenem i Bakuninem.
Do Petersburga powrócił pod koniec 1862 r. Jeszcze przed podróżą na Zachód Sierakowski udał się na Litwę, gdzie prowadził działania przygotowujące wybuch powstania. Po jego rozpoczęciu przybył na Litwę i w kwietniu 1863 r. objął naczelne dowództwo nad jej siłami powstańczymi.
Planował po przeprowadzeniu koncentracji oddziałów powstańczych przenieść działania zbrojne na teren Kurlandii, gdzie rozpoczęły się rozruchy chłopskie, a następnie przejść nad Berezynę, Dniepr i na Polesie.
Po połączeniu z oddziałami księdza Antoniego Mackiewicza i Bolesława Kołyszki 21 kwietnia 1863 r. pokonał wojska rosyjskie pod Ginietyniami.
W ciągu kilku dni pod jego komendą znalazło się około 3 tys. ochotników. Ludność Żmudzi przyjmowała powstańców z entuzjazmem.
Na początku maja połączone siły powstańcze pod dowództwem Sierakowskiego wyruszyły w kierunku Birż, planując zaatakowanie twierdzy w Dyneburgu. W tym samym czasie uaktywnić się mieli powstańcy w guberni wileńskiej, aby odciągnąć uwagę Rosjan od jego działań.
7 maja 1863 r. we wsi Medejki pod Birżami wojsko rosyjskie pod dowództwem gen. Iwana Ganeckiego przecięło drogę powstańcom, zmuszając ich do otwartej walki. Trzydniowa zacięta bitwa zakończyła się rozbiciem powstańców. Sam Sierakowski został ciężko ranny i wkrótce dostał się do rosyjskiej niewoli.
W ciężkim stanie przewieziony został do Wilna, do którego przybył również gen. gubernator Michaił Murawjew, próbujący bez powodzenia uzyskać od niego informacje na temat władz powstania na Litwie.
Los Sierakowskiego wywołał oburzenie nie tylko na zachodzie Europy, ale także w Petersburgu. W obronie powstańczego dowódcy występował m.in. Garibaldi i dwór angielski. Do wykonania wyroku śmierci próbował nie dopuścić również gen. gubernator Petersburga książę Suworow. Jednak Murawjew, wykorzystując niezdecydowanie cara, szybko zakończył śledztwo.
27 czerwca 1863 r. na Placu Łukiskim w Wilnie z rozkazu władz carskich powieszony został ciężko ranny przywódca powstania styczniowego na Żmudzi Zygmunt Sierakowski.
Aleksander Hercen w nekrologu zamieszczonym na łamach "Kołokoła" tak pisał o swoim przyjacielu Sierakowskim: "Nie żywił on nawet cienia nienawiści do Rosji, a ukochanym jego marzeniem była niepodległa Polska i zaprzyjaźniona z nią wolna Rosja".
W połowie 2017 r. litewskie Ministerstwo Kultury poinformowało, że na wileńskiej Górze Zamkowej zwanej Górą Giedymina odnaleziono szczątki Zygmunta Sierakowskiego.
Podczas prowadzonych na Górze Giedymina badań archeologicznych odkryto cztery groby, w których pogrzebanych było siedem osób. Szczątki zostały złożone bez trumien, ze związanymi rękoma i przesypane wapnem. W grobach były strzępy ubrań, butów i pasów, a także guziki, medaliki. Na palcu jednego z pogrzebanych znaleziono pierścionek z wygrawerowanym napisem na wewnętrznej stronie: „Zygmund Apolonia 11 sierpnia/30 lipca 1862 r.”.
Żoną generała Sierakowskiego była Apolonia z Dalewskich, druga data na pierścionku związana jest z ich ślubem. Choć w chwili wykonania wyroku Apolonia była w ciąży, z rozkazu generał-gubernatora wileńskiego Michaiła Murawiowa "Wieszatiela" zmuszona została do oglądania egzekucji męża. (PAP)
mjs/ abe/