Trzy lata temu, 13 lutego 2014 r. w Warszawie zmarł Zbigniew Romaszewski, fizyk, działacz opozycji antykomunistycznej, członek KSS KOR i kierownik Biura Interwencyjnego; od 1980 r. w NSZZ "Solidarność".
Zbigniew Romaszewski urodził się w Warszawie 2 lutego 1940 r. - to oficjalna, zapisana w metryce urodzenia data; inna, najprawdopodobniej prawdziwa, podawana przy różnych okazjach przez samego polityka, to 12 grudnia 1939 r. Po Powstaniu Warszawskim został wywieziony wraz z matką do obozu pracy w Gross Rosen.
W 1964 r. ukończył studia na Wydziale Fizyki Uniwersytetu Warszawskiego. W październiku 1980 r. obronił doktorat w Instytucie Fizyki Polskiej Akademii Nauk, gdzie pracował od ukończenia studiów do 1983 r.
W okresie PRL był aktywnym opozycjonistą. W 1967 r. wraz z żoną Zofią zbierał podpisy pod petycją pracowników naukowych w obronie Adama Michnika. W 1976 r., po protestach robotniczych w Radomiu i Ursusie, wywołanych przez drastyczną podwyżkę cen żywności, uczestniczył w organizowanej przez Komitet Obrony Robotników akcji pomocy represjonowanym.
Od 1977 r. był członkiem Komitetu Samoobrony Społecznej - KOR; wraz z żoną prowadził Biuro Interwencyjne, rejestrujące przypadki łamania praw człowieka i niosące ofiarom bezprawia pomoc prawną i materialną.
Na przełomie 1979 i 1980 r. zorganizował Komisję Helsińską, nadzorującą wprowadzanie w życie postanowień Konferencji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (KBWE). Pod jego redakcją Komisja opublikowała Raport Madrycki, omawiający stan przestrzegania praw człowieka w PRL.
W latach 1980-1981 kierował Komisją Interwencji i Praworządności NSZZ "S", został wybrany do Prezydium "S" Zarządu Regionu Mazowsze, a następnie do Komisji Krajowej.
W stanie wojennym ukrywał się, był poszukiwany przez SB. W tym czasie zorganizował podziemne Radio "Solidarność". Pierwszą audycję nadano 12 kwietnia 1982 r. w Warszawie.
Aresztowany w sierpniu 1982 r., Romaszewski był sądzony w dwóch kolejnych procesach: twórców Radia "Solidarność" i Komitetu Samopomocy Społecznej KOR. Został skazany w lutym 1983 r.; wyszedł na mocy amnestii w sierpniu 1984 r.; uniewinniono go w 1991 r.
Po zwolnieniu z więzienia, władze PAN uniemożliwiły mu podjęcie dalszej pracy w Instytucie Fizyki w Warszawie. Dzięki kolegom fizykom przeniósł się do Krakowa, do Instytutu Fizyki Uniwersytetu Jagiellońskiego, gdzie został zatrudniony jako redaktor "Acta Physica Polonica".
Po wyjściu z więzienia kierował reaktywowaną w podziemiu Komisją Interwencji i Praworządności NSZZ "S", która zajmowała się dokumentowaniem przypadków represji i pomocą ofiarom. W 1988 r. Komisja organizowała pomoc dla strajkujących robotników (Stalowa Wola, Nowa Huta, kopalnie Górnego Śląska, Szczecin, Gdańsk).
W 1988 r. zorganizował I Międzynarodową Konferencję Praw Człowieka w kościele w Mistrzejowicach w Nowej Hucie pod Krakowem. II Międzynarodowa Konferencja Praw Człowieka odbyła się w 1990 r. w Leningradzie w ZSRR. W 1998 r. Romaszewski założył Fundację Obrony Praw Człowieka.
W 1989 r. Romaszewski brał udział w obradach tzw. podstolików w ramach Okrągłego Stołu; był ekspertem w zespole ds. wymiaru sprawiedliwości.
W wyborach 4 czerwca 1989 r. z powodzeniem ubiegał się o mandat do odrodzonego wówczas Senatu, z listy Komitetu Obywatelskiego przy Lechu Wałęsie. W Senacie zasiadał nieprzerwanie do 2011 r. W latach 2007-2011 był wicemarszałkiem Izby.
Romaszewski był znany ze swojego zaangażowania w sprawy lustracji. Jako szef senackiej Komisji Praw Człowieka i Praworządności VI kadencji proponował wiele poprawek do ustawy lustracyjnej, które nie znalazły jednak uznania partyjnych kolegów i przepadły podczas głosowania w Senacie.
Według Romaszewskiego ustawa lustracyjna wyszła z Senatu "niespójna i obciążona wieloma błędami". W maju 2007 r. Trybunał Konstytucyjny uznał za niekonstytucyjne 39 zapisów nowego prawa lustracyjnego z października 2006 r.
W lutym 2010 r. Romaszewski wraz z innym senatorem PiS Piotrem Andrzejewskim zostali zawieszeni w prawach członka klubu PiS bo głosowali przeciw uchyleniu immunitetu senatorowi Krzysztofowi Piesiewiczowi. Prokuratura chciała zarzucić senatorowi popełnienie przestępstw opisanych w ustawie o przeciwdziałaniu narkomanii: posiadania kokainy i nakłaniania innych osób do jej zażycia. Wkrótce po ogłoszeniu decyzji o zawieszeniu Romaszewski wystąpił z klubu PiS. W lipcu 2010 r. wrócił do klubu; argumentował wtedy, że "ideowo zgadza się i popiera" PiS.
W kolejnych wyborach - w 2011 r. Romaszewski wystartował do Senatu bez powodzenia. Ubiegał się o wybór w okręgu obejmującym pięć prawobrzeżnych dzielnic stolicy - Pragę Północ i Pragę Południe, Rembertów, Targówek i Wesołą. Pokonał go popierany przez SLD i PO były marszałek Sejmu Marek Borowski.
Przegrana Romaszewskiego z Borowskim odbiła się szerokim echem w polskich mediach i była przez wielu komentatorów uznana za "symboliczną". "Będę jak starszy pan z KOR-u" - mówił o swojej dalszej drodze politycznej.
Przed wyborami w 2011 r. o Romaszewskim było głośno w związku z tym, że odwiedził w areszcie nieformalnego szefa kibiców Legii Piotra S., ps. Staruch. Jego zaangażowanie na rzecz "Starucha" było później wymieniane jako jedna z przyczyn przegranej w wyborach do Senatu.
W 2011 r. został wybrany przez Sejm na członka Trybunału Stanu.
W 2013 r. Sąd Okręgowy w Warszawie zasądził na jego rzecz 240 tys. zł (192 tys. zł zadośćuczynienia i 48 tys. zł odszkodowania) za krzywdy wyrządzone mu w wyniku wyroku 4,5 lat więzienia, wydanego w 1983 r. przez sąd wojskowy za zorganizowanie podziemnego Radia "Solidarność". Romaszewski wnosił o 85 tys. zł odszkodowania i "stosowne" zadośćuczynienie.
W procesie o odszkodowanie Romaszewski zeznał, że był w więzieniu szantażowany przez władze, które uzależniały amnestię dla wszystkich ówczesnych więźniów politycznych od emigracji lub rezygnacji z działalności przez kilku czołowych opozycjonistów. Sąd uznał, że Romaszewskiemu z powodu doznanych krzywd należy się wyższe zadośćuczynienie niż zwykle przyznawane w takich sprawach. Przyznano mu za każdy miesiąc więzienia 8 tys. zł, choć z reguły jest to od 3 do 5 tys.
W 1987 r. wraz z żoną otrzymał Nagrodę Praw Człowieka Fundacji Aurora przy Uniwersytecie Stanforda w Kalifornii. W 2008 r. za wspieranie w latach 90. litewskich dążeń niepodległościowych został odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu "Za zasługi dla Litwy".
Żona Zbigniewa Romaszewskiego - Zofia - zajmuje się działalnością społeczną. Ich córka Agnieszka Romaszewska-Guzy jest dziennikarką.
W 2011 r. prezydent Bronisław Komorowski odznaczył Romaszewskiego Orderem Orła Białego.
W 2013 r. Romaszewski został honorowym obywatelem Warszawy. "Rodzina Romaszewskich sprowadziła się tutaj spod Grodna po powstaniu styczniowym. Od tego czasu byliśmy w Warszawie, uczestniczyliśmy we wszystkich ważnych wydarzeniach. Tu chyba przeżyłem najważniejsze momenty mojego życia" - mówił podczas uroczystości.
Zmarł 13 lutego 2014 r. w Warszawie. (PAP)
mmu/