Spotkanie obecnego i b. premierów na uroczystym obiedzie, nadanie nazwy skwerowi, uhonorowanie kobiet, "które towarzyszyły w walce o wolność" - to niektóre z wydarzeń w ramach rocznicy wyborów 4 czerwca. Z kolei środowiska prawicowe obchodziły 20. rocznicę upadku rządu Jana Olszewskiego.
W poniedziałek przypada 23. rocznica pierwszych częściowo wolnych wyborów parlamentarnych 4 czerwca 1989 roku.
Z okazji Święta Wolności prezydent Bronisław Komorowski odznaczył w Pałacu Prezydenckim kilkadziesiąt kobiet zasłużonych dla przemian demokratycznych i społeczeństwa obywatelskiego w Polsce. Danuta Wałęsa otrzymała Krzyż Komandorski z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski.
Prezydent złożył na jej ręce podziękowania "dla wszystkich matek, żon, narzeczonych, które towarzyszyły lub uczestniczyły" w bardzo trudnej, uwieńczonej sukcesem walce o wolność.
Z okazji Święta Wolności prezydent Bronisław Komorowski odznaczył w Pałacu Prezydenckim kilkadziesiąt kobiet zasłużonych dla przemian demokratycznych i społeczeństwa obywatelskiego w Polsce. Danuta Wałęsa otrzymała Krzyż Komandorski z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski.
"W imieniu wszystkich mężczyzn - bo chyba i to jest przywilejem prezydenta - dzisiaj serdecznie przepraszamy za chwile zapomnienia i serdecznie prosimy o przyjęcie od nas wspólnych, męskich wyrazów wdzięczności - serdecznie dziękujemy" - powiedział Komorowski.
Była pierwsza dama dziękując za wyróżnienie mówiła, że to miło, że w końcu zostały zauważone panie, które poświęciły swoje życie, zdrowie, żeby wspierać mężczyzn.
W ramach rocznicowych obchodów w poniedziałek przed południem prezydent Komorowski otworzył wystawę zdjęć Chrisa Niedenthala „Wolność jest kobietą”. Ponad 30 fotografii, które można oglądać do soboty w warszawskiej Galerii Kordegarda, ukazuje wkład kobiet w działalność opozycji lat 70. i 80.
Bohaterki wystawy zostały uwiecznione w codziennych sytuacjach, takich jak oczekiwanie w kolejkach sklepowych, podróż tramwajem czy wizyta w kościele oraz podczas strajków i manifestacji, np. w gdańskiej stoczni.
Chris Niedenthal, jeden z najbardziej cenionych fotoreporterów europejskich mówił w trakcie uroczystości, że w momencie wykonywania zdjęć nie myślał, jakie będzie ich przeznaczenie i nie przeczuwał, że Polska będzie wolna tak szybko. "Wystawa jest hołdem dla kobiet, które walczyły w drugich szeregach, w cieniu mężczyzn. To wystawa o wspaniałych i odważnych kobietach, które bardzo często pozostawały anonimowe" - powiedział.
W ramach obchodów Święta Wolności Komorowski odsłonił też w Warszawie rzeźbę upamiętniającą aktorkę i opozycjonistkę Halinę Mikołajską. Rzeźba przedstawiająca postać artystki, sygnatariuszki Listu 59 i członkini Komitetu Obrony Robotników, stanęła w Parku im. Rydza-Śmigłego na terenie Sejmu. Wspólnie z prezydentem rzeźbę odsłoniła aktorka i łączniczka w Powstaniu Warszawskim Danuta Szaflarska.
"To pomnik upamiętniający zarówno wybitną aktorkę, jak i dobrą polską obywatelkę, która potrafiła ryzykować swoją dalszą karierę na rzecz zaangażowania obywatelskiego" - podkreślił Komorowski.
Prezydent brał też udział w uroczystości nadania nazwy "Skweru Wolnego Słowa” placowi przy siedzibie dawnej cenzury w Warszawie przy ul. Mysiej.
"Na początku było słowo, było wolne słowo i dzisiaj mamy wolną Polskę i warto o tym pamiętać także poprzez uczczenie tego szczególnego miejsca nie tylko nazwą, przypominającą wolność słowa, ale także mam nadzieję wspólnym wysiłkiem tu stanie pomnik zwycięstwa wolnego słowa, zwycięstwa w Polsce, w całej naszej części Europy" - podkreślił w swoim wystąpieniu Komorowski.
Podczas uroczystości jej uczestnikom i przechodniom rozdawano jednodniówkę "4 czerwca Święto Wolności". Tekst umieszczony na pierwszej stronie publikacji napisał Komorowski. Prezydent przekonuje w nim m.in., że dziś mamy pełne prawo być dumni ze zwycięstwa, jakie odnieśliśmy 23 lata temu.
Z kolei premier Donald Tusk spotkał się z okazji rocznicy wyborów 4 czerwca 1989 r. na uroczystym obiedzie z byłymi szefami rządu.
W spotkaniu w kancelarii premiera uczestniczyli: Tadeusz Mazowiecki, Jan Krzysztof Bielecki, Hanna Suchocka, Waldemar Pawlak, Włodzimierz Cimoszewicz, Józef Oleksy, Jerzy Buzek, Leszek Miller, Marek Belka i Kazimierz Marcinkiewicz. Nie było Jana Olszewskiego oraz Jarosława Kaczyńskiego.
Środowiska prawicowe obchodziły w poniedziałek 20. rocznicę upadku rządu Jana Olszewskiego. Gabinet upadł w 1992 r. w tzw. noc teczek, po ujawnieniu przez ówczesnego szefa MSW Antoniego Macierewicza archiwaliów SB - listy polityków figurujących w archiwach MSW jako konfidenci komunistycznych służb specjalnych. Na liście tej znajdował się m.in. Lech Wałęsa.
Tematem spotkania były m.in. zbliżające się Mistrzostwa Europy w Piłce Nożnej Euro 2012. Premier Tusk, który był inicjatorem spotkania, już przed dwoma tygodniami zaprosił wszystkich byłych premierów Polski na Euro, bo - jak podkreślał - organizacja turnieju w naszym kraju jest także ich zasługą.
Natomiast środowiska prawicowe obchodziły w poniedziałek 20. rocznicę upadku rządu Jana Olszewskiego. Gabinet upadł w 1992 r. w tzw. noc teczek, po ujawnieniu przez ówczesnego szefa MSW Antoniego Macierewicza archiwaliów SB - listy polityków figurujących w archiwach MSW jako konfidenci komunistycznych służb specjalnych. Na liście tej znajdował się m.in. Lech Wałęsa.
Macierewicz (PiS) mówił w poniedziałek podczas spotkania rocznicowego w Sejmie, że gdyby rząd Olszewskiego nie został obalony, nigdy by nie doszło do wydarzeń takich jak zagłada "polskiej elity narodowej z prezydentem Lechem Kaczyńskim na czele". "Potwierdzają się słowa, które zostały wypowiedziane w 1992 roku: +jeżeli politykom polskim brak odwagi cywilnej, to następne pokolenie płaci krwią+" - stwierdził.
Szef PiS Jarosław Kaczyński powiedział, że Jan Olszewski jest wybitnym przedstawicielem tradycji polskiej inteligencji i "pozostanie w polskiej historii jako przywódca polityczny, który potrafił do tych najlepszych tradycji nawiązać".
Natomiast - według prezesa PiS - "te tradycje nie mają nic wspólnego z tym, co dzisiaj dominuje w naszym życiu publicznym i społecznym" - powiedział lider PiS. "To co dziś jest przy władzy, co dziś panuje (...), jest niczym innym jak radykalnym zaprzeczeniem, odrzuceniem tej tradycji, odwołaniem się do tego wszystkiego, co w Polsce było złe, podłe, marne, żałosne" - mówił Kaczyński.
Szef PiS przekonywał też, że rząd Olszewskiego stanął przed poważnym wyzwaniem w dziedzinie finansów publicznych i "dał sobie radę". Jak dodał, rząd ten powstrzymał też "prywatyzację, w tym ówczesnym, bardzo szczególnym wymiarze". W konferencji zorganizowanej przez PiS w Sejmie nie brał udziału sam Olszewski, który jest w szpitalu po kolejnej operacji. Przypomniano natomiast jego sejmowe wystąpienie z 4 czerwca 1992 r.
Z kolei w Gdańsku-Oliwie przed domem Lecha Wałęsy protestowało 30 osób. "Dziś mija 20 lat zamachu na wolną Polskę. Lech Wałęsa w kampanii prezydenckiej głosił hasła rozliczenia z komunizmem i sprawiedliwej Polski. 4 czerwca 1992 r. Wałęsa pokazał, po której stronie stoi. 20 lat temu zdradził on wolną Polskę i ideały Solidarności. Stanął po stronie kolaborantów" - mówił podczas manifestacji Michał Stróżyk z Klubu Gazety Polskiej w Gdańsku. Manifestujący mieli ze sobą transparenty z napisem "Nocna zmiana". (PAP)
stk/ rop/ mok/ gma/