W środę, 13 marca, przypada 70. rocznica likwidacji krakowskiego getta. 13 i 14 marca 1943 r. na ulicach getta i na placu Zgody, obecnie noszącym nazwę Bohaterów Getta, hitlerowcy rozstrzelali około 2 tysiące osób.
Mieszkańcy getta zdolni do pracy trafili do obozu w Płaszowie, a pozostali zostali wywiezieni do obozu koncentracyjnego Auschwitz.
Uroczystości upamiętniające rocznicę odbędą się w sobotę, kiedy w Aptece pod Orłem otwarta zostanie nowa wystawa stała i w niedzielę, gdy ulicami Krakowa przejdzie Marsz Pamięci.
Z krakowskiego getta dzięki ucieczce lub pomocy niemieckiego przemysłowca Oskara Schindlera uratowali się m.in. Roman Polański, Ryszard Horowitz ze swoją siostrą Niusią, Roma Ligocka, Stella Mueller i Miriam Akavia.
Przed wojną społeczność żydowska stanowiła jedną czwartą mieszkańców Krakowa. Według spisu, który niemieccy okupanci zarządzili we wrześniu 1939 r. w Krakowie i okolicznych gminach żyło 68,4 tys. Żydów. Jak podaje prof. Andrzej Chwalba w "Dziejach Krakowa" według danych niemieckich w czasie akcji przesiedleń przeprowadzonej w roku 1940 Kraków opuściło 32 tys. Żydów.
Getto w Krakowie - jedno z pięciu największych w Generalnym Gubernatorstwie - zostało utworzone na mocy rozporządzenia gubernatora dystryktu krakowskiego Otto Waechtera z 3 marca 1941 r. Do dzielnicy wytyczonej w Podgórzu na prawym brzegu Wisły przesiedlonych zostało blisko 12 tys. osób, zamieszkało tam także kilka tysięcy osób, które nie miały zezwolenia - w sumie ok. 17 tys. ludzi. Mieszkańcom doskwierała ciasnota i brak żywności.
Getto liczyło 15 ulic lub ich fragmentów i około 320 domów. Dzielnica była otoczona drutem kolczastym, który z czasem został zastąpiony drewnianym parkanem, a w kilku miejscach - murem. Do getta wchodziło się przez cztery bramy: przy pl. Zgody, Rynku Podgórskim, na ul. Limanowskiego i na ul. Lwowskiej. Żadna z nich się nie zachowała. Przez dzielnicę przejeżdżały tramwaje linii 3 i 6, ale nie zatrzymywały się w getcie, a pasażerom zabraniano nawet patrzenia przez okna.
Jedynym aryjczykiem, który pozostał w krakowskim getcie do końca jego istnienia, był Tadeusz Pankiewicz, właściciel Apteki pod Orłem przy placu Zgody. Dla żydowskich mieszkańców dzielnicy apteka była punktem zaopatrzenia w lewe dokumenty i wymiany informacji, a także miejscem spotkań.
W 1942 r. podczas dwóch akcji - czerwcowej i październikowej - Niemcy przeprowadzili w getcie masowe aresztowania. Osoby niezdolne do pracy, chorzy i starcy zostali rozstrzelali, a ok. 11 tys. mieszkańców zostało wywiezionych do obozu zagłady w Bełżcu. W grudniu 1942 r. krakowskie getto podzielono na dwie części - "A", gdzie przebywali zdolni do pracy, i "B", której mieszkańcy byli skazani na zagładę.
Do ostatecznej likwidacji krakowskiego getta Niemcy przystąpili rankiem 13 marca 1943 r. Mężczyzn oddzielono od kobiet, a dzieci od matek. Około 100 niemowląt zamordowano. Na placu Zgody przeprowadzono selekcję, zdrowych mężczyzn skierowano do obozu w Płaszowie, pozostałych rozstrzelano lub wywieziono do obozu Auschwitz. Cała akcja likwidacji żydowskiej dzielnicy trwała około pół roku. We wrześniu 1943 zdjęto drut kolczasty i zburzono mur.
Z krakowskiego getta dzięki ucieczce lub pomocy niemieckiego przemysłowca Oskara Schindlera uratowali się m.in. Roman Polański, Ryszard Horowitz ze swoją siostrą Niusią, Roma Ligocka, Stella Mueller i Miriam Akavia.
Na placu Bohaterów Getta w Krakowie stoi 68 różnej wielkości krzeseł-rzeźb z metalu, upamiętniających ofiary Holokaustu. Nawiązują one do mebli porzuconych podczas likwidacji getta.(PAP)
wos/ ls/