Pamięć ofiar akcji „Erntefest”, czyli masowej egzekucji w obozie koncentracyjnym na Majdanku, uczczono w piątek w Lublinie, w 74. rocznicę zbrodni. 3 listopada 1943 r. Niemcy rozstrzelali tu ponad 18 tys. Żydów.
Mord na Majdanku był największą egzekucją w dziejach niemieckich obozów koncentracyjnych i jedną z największych popełnionych w czasie II wojny światowej. Kolejne 24 tys. Żydów podczas tej akcji Niemcy zabili w obozach w Trawnikach i Poniatowej na Lubelszczyźnie.
Niemcy dokonali tych mordów, gdy zaczęły się bunty Żydów w gettach i obozach – przypomniał historyk z muzeum na Majdanku Jakub Chmielewski. „Powstanie w getcie warszawskim wybuchło wiosną 1943 r. Do kolejnego powstania doszło na początku sierpnia 1943 r. w obozie zagłady w Treblince, w październiku - w getcie w Białymstoku, a w połowie października - w obozie zagłady w Sobiborze” – przypomniał Chmielewski.
„Z jednej strony dla Niemców ważne były względy bezpieczeństwa, a z drugiej był konflikt między różnymi instytucjami państwa nazistowskiego. Heinrich Himmler, kierując się względami ideologicznymi i ambicjonalnymi, nie chciał przekazać resztek żydowskiej siły roboczej, uznał że należy ich wymordować” – powiedział Chmielewski.
W 74. rocznicę zbrodni pracownicy muzeum na Majdanku, młodzież i przedstawiciele władz złożyli kwiaty i zapalili znicze przy obelisku upamiętniającym ofiary mordu i przy rowach egzekucyjnych, w których rozstrzeliwano Żydów. Przedstawiciel gminy żydowskiej odmówił modlitwę za zmarłych.
Uczniowie z IV Liceum Ogólnokształcącego w Lublinie odczytali nazwiska i krótkie informacje o kilkudziesięciu osobach spośród zamordowanych. Lekarz, nauczycielka, krawiec, architekt, dyrektor banku, sprzedawczyni, przywieziony ze Szczecina, ze Słowacji, z Wiednia, Warszawy, Białegostoku - czytali uczniowie o zamordowanych.
Otwarta został wystawa rysunków Józefa Richtera z lat 1942-1944, przedstawiających sceny z zagłady Żydów. Autor prac, który w czasie okupacji przymusowo pracował jako robotnik kolejowy na Lubelszczyźnie, widział i utrwalił transporty Żydów wiezionych na śmierć oraz obozy zagłady z zewnątrz. Niektóre rysunki wykonał na gazetach i obwieszczeniach władz okupacyjnych. Oryginały jego prac znajdują się w Izraelu.
Egzekucje pod kryptonimem „Erntefest” (Dożynki), czyli wymordowanie resztek ludności żydowskiej na Lubelszczyźnie, stanowiły zakończenie operacji „Reinhardt”, której celem była zagłada Żydów mieszkających na terenie Generalnego Gubernatorstwa.
Na Majdanku masakra rozpoczęła się 3 listopada 1943 r. rano i trwała przez cały dzień, do zmroku, bez przerwy. Kolejne grupy Żydów przypędzano na skraj obozu w pobliże krematorium. Tam musieli się rozebrać do naga i wejść do ogromnych rowów wykopanych wcześniej. W nich byli zabijani. Odgłosy strzałów zagłuszane były muzyką nadawaną z głośników. Zamordowano tak około 18 tys. żydowskich mężczyzn, kobiet i dzieci, więźniów z obozu na Majdanku i z podobozów na terenie Lublina.
Tego samego dnia, według podobnego scenariusza, w obozie w Trawnikach Niemcy zamordowali około 10 tys. Żydów, a następnego dnia w obozie w Poniatowej - ponad 14 tys. Żydów. Były tam przeniesione zakłady produkcyjne z likwidowanego getta warszawskiego. Łącznie w ciągu dwu dni Niemcy zamordowali 42 tys. Żydów.
Egzekucji Żydów dokonały specjalne niemieckie jednostki SS i policji. W masakrze uczestniczyło - w różnym charakterze - od dwóch do trzech tysięcy niemieckich funkcjonariuszy. Akcję „Erntefest” organizował i nadzorował ówczesny dowódca SS na terenie dystryktu lubelskiego, Jakob Sporrenberg. W 1952 r. został on skazany za zbrodnie wojenne na karę śmierci i powieszony.
W operacji „Reinhardt”, prowadzonej od marca 1942 r. do listopada 1943 r., Niemcy wymordowali około 2 mln Żydów z Polski, ale też deportowanych z innych państw Europy, m.in. Niemiec, Austrii, Czech, Słowacji, Holandii, Francji. Zagłada ludności żydowskiej dokonywała się głównie w trzech obozach śmierci - w Bełżcu, gdzie wymordowano 440 tys. ludzi, w Sobiborze - 250 tys., w Treblince - 900 tys.(PAP)
Autor: Zbigniew Kopeć
kop/ itm/