75. rocznicę pacyfikacji wsi Dziesiąta (obecnie dzielnica Lublina) upamiętniono w sobotę w Muzeum na Majdanku. Podczas pacyfikacji około stu mieszkańców wsi trafiło do niemieckiego obozu koncentracyjnego na Majdanku, a ich ziemia posłużyła do rozbudowy obozu.
„Dziesiąta to bardzo stara wioska. Jej nieszczęściem było to, że Niemcy wybrali to miejsce na lokalizację obozu koncentracyjnego” – powiedział Krzysztof Tarkowski z Państwowego Muzeum na Majdanku.
Pacyfikacja wsi Dziesiąta została przeprowadzona rankiem 25 stycznia 1943 r. Niemieckie jednostki wojskowe wysiedliły mieszkańców z tych zabudowań, które były usytuowane w sąsiedztwie funkcjonującego już od niemal półtora roku obozu na Majdanku. Mieszkańcom dano kilkanaście minut na zabranie niezbędnych rzeczy. Mieli się stawić na ulicy, stamtąd na wozach, wywieziono ich do obozu.
„Wywieziono około stu osób. Dużą część - głównie kobiety z dziećmi - w ciągu pierwszych dni zwolniono. Większość mężczyzn i kilka kobiet zostawiono w obozie” – dodał Tarkowski. Po około dwóch miesiącach zwolniono większość z zatrzymanych, ale życie w obozie straciło co najmniej 11 mężczyzn.
Inwentarz, sprzęt rolniczy, majątek rolników spacyfikowanej wsi Niemcy skonfiskowali. Rozebrano wszystkie zabudowania – domy, szopy, stodoły – a teren wsi włączony został do obszaru obozu na Majdanku.
Tarkowski powiedział, że Niemcy, kiedy sporządzili plan rozbudowy obozu, nakazali mieszkańcom opuszczenie wyznaczonych terenów wsi. Spisali inwentarz w poszczególnych gospodarstwach. Rolnicy jednak nie chcieli zostawić swojej ziemi, pisali w m.in. petycje do dowódców, aby termin wyprowadzki przesunąć do wiosny 1943 r. Informacje o zbliżającej się akcji pacyfikacji docierały do mieszkańców m.in. od wartowników niemieckich czy od jeńców wojennych. Tylko niektórzy posłuchali i wyjechali lub wywieźli dzieci.
Pacyfikacja wsi Dziesiąta została przeprowadzona rankiem 25 stycznia 1943 r. Niemieckie jednostki wojskowe wysiedliły mieszkańców z tych zabudowań, które były usytuowane w sąsiedztwie funkcjonującego już od niemal półtora roku obozu na Majdanku. Mieszkańcom dano kilkanaście minut na zabranie niezbędnych rzeczy. Mieli się stawić na ulicy, stamtąd na wozach, wywieziono ich do obozu.
W 75. rocznicę pacyfikacji Dziesiątej w Muzeum na Majdanku zorganizowano spotkanie, podczas którego przypomniano genezę i przebieg tej akcji. W spotkaniu uczestniczyli m.in. nieliczni już świadkowie tamtych wydarzeń.
Stanisław Dyzma wspominał, że tego dnia był ok. 30-stopniowy mróz. Miał wtedy cztery lata. Razem z trojgiem rodzeństwa, rodzicami i babcią zostali wywiezieni, na wozie, do obozu na Majdanku. „Myśmy byli małe dzieci i mamę z nami zwolniono, ale ojciec został na Majdanku. Nie wrócił, zachorował na tyfus i zmarł” – powiedział Dyzma dziennikarzom.
„To była tragedia. Wszystko zostało rozebrane, wszystkie budynki, nawet studnię zawalili. Nas z mamą przyjęli najpierw sąsiedzi, potem tułaliśmy się po rodzinie, pomagali nam bracia ojca” – wspominał Dyzma.
Niemiecki obóz koncentracyjny na Majdanku (w urzędowej nomenklaturze nazywany Konzentrationslager Lublin- KL Lublin) powstał na mocy decyzji Heinricha Himmlera. Podczas wizyty w Lublinie w lipcu 1941 r., powierzył on dowódcy SS i policji w dystrykcie lubelskim Odilowi Globocnikowi zadanie zbudowania obozu dla 25-50 tysięcy więźniów, którzy mieli stanowić darmową siłę roboczą dla III Rzeszy.
Pierwotne zamierzenia dotyczące wielkości obozu kilkakrotnie modyfikowano, każdorazowo zwiększając jego rozmiary i planowaną liczbę więźniów. Generalny plan budowy Majdanka, z 23 marca 1942 r., zakładał urządzenie obozu dla 150 tys. więźniów i jeńców. Tym samym KL Lublin miał się stać największym obozem w okupowanej Europie. Trudności gospodarcze i niepowodzenia na froncie wschodnim nie pozwoliły na pełną realizację tych planów.
Niemiecki obóz koncentracyjny na Majdanku w Lublinie, funkcjonował od października 1941 r. do 22 lipca 1944 r. Obóz ten był wielofunkcyjny - pełnił m.in. funkcję obozu jenieckiego, karnego, obozu pracy przymusowej. Dla Żydów był obozem zagłady. Spośród prawdopodobnie 150 tys. osób z ok. 30 krajów, którzy przeszli przez Majdanek, na skutek głodu, chorób, pracy ponad siły, a także w egzekucjach i komorach gazowych, życie straciło około 80 tys. osób, z czego 60 tys. to byli Żydzi przywożeni tu z całej Europy.
W listopadzie 1944 r. na terenie b. obozu na Majdanku utworzono muzeum martyrologiczne.(PAP)
autor: Renata Chrzanowska
ren/ agz/