Przy pomniku ofiar faszyzmu w Nowosiółkach k. Białegostoku uczczono w czwartek 75. rocznicę śmierci kilkuset pacjentów szpitala psychiatrycznego w Choroszczy, którzy w 1941 roku w pobliskim lesie zostali zamordowani przez Niemców.
W uroczystości wzięli udział m.in. przedstawiciele władz samorządowych i szpitala. Po okolicznościowych wystąpieniach i modlitwach za zmarłych, przy pomniku złożono kwiaty.
Szpital Psychiatryczny w Choroszczy pierwszych pacjentów przyjął w 1930 roku, po adaptacji budynków dawnej fabryki włókienniczej w tym mieście. Tam działa do dziś; obecnie jest placówką samorządu województwa podlaskiego. Leczy się tam kilkaset osób.
Jak wynika z publikacji "Losy chorych psychicznie ze szpitala w Choroszczy w latach 1939-1945" autorstwa jego byłego dyrektora Tadeusza Borowskiego, do wybuchu II wojny światowej szpital przyjmował jednorazowo ok. 2 tys. chorych.
Część z nich leczona była w szpitalu, ale większością zajmowali się mieszkańcy ok. 30 pobliskich wsi i miast w swoich domach w ramach tzw. opieki domowej.
W czasie wojny obiekt był w rękach okupantów. Pod koniec 1940 roku władze radzieckie postanowiły szpital zlikwidować, aby w budynkach szpitalnych rozmieścić wojsko. Wywieziono wtedy część chorych do szpitali w głąb Związku Radzieckiego. Pozostałych umieszczono w miejscowej plebanii, którą zamieniono na szpital.
W sierpniu 1941 roku, gdy północno-wschodnia część Polski okupowana była przez Niemców, podjęto decyzję o likwidacji szpitala mieszczącego się w budynku plebanii. Według przywołanych w publikacji statystyk, pod opieką placówki było wówczas ok. stu pacjentów leczonych szpitalnie i ponad 550 osób przebywających u opiekunów.
Najpierw do lasu w Nowosiółkach niedaleko Choroszczy, gdzie wykopane były już doły, przewieziono pacjentów przebywających w szpitalu i rozstrzelano. W kolejnych dniach Niemcy kazali opiekunom przywieźć wszystkich chorych przebywających pod ich opieką do Choroszczy, skąd zwozili ich do lasu i tam mordowali.
Według informacji zebranych z różnych źródeł przez doktora Borowskiego, hitlerowcy rozstrzelali w sumie 464 chorych. Kilka osób udało się uratować ich opiekunom.
Pion śledczy białostockiego oddziału IPN prowadził śledztwo dotyczące masowych straceń dokonanych w latach 1941-44 przez hitlerowców w Nowosiółkach. Jak poinformował PAP w czwartek prok. Dariusz Olszewski z oddziału Instytutu w Białymstoku, wśród zbrodni wyjaśnianych w tym śledztwie była również sprawa zabójstwa 244 mężczyzn i 320 kobiet, pacjentów szpitala psychiatrycznego w Choroszczy.
Na podstawie m.in. kwerend w archiwach udało się ustalić personalia jedenastu osób spośród ofiar tej zbrodni. Z końcem 2014 roku postępowanie zostało umorzone, głównie dlatego, że nie ustalono tożsamości sprawców. (PAP)
rof/ agz/