W sobotę mija 80 lat od utworzenia przez Niemców w Łodzi getta, w którym w latach 1940–1944 hitlerowcy uwięzili ponad 200 tys. osób. Z okazji rocznicy na Stacji Radegast będzie można zobaczyć zabytkową makietę przedstawiającą przesiedlenia Żydów do getta łódzkiego.
Litzmannstadt Getto (w 1940 r. na rozkaz Hitlera zmieniono nazwę Łodzi na Litzmannstadt) zostało utworzone przez Niemców 8 lutego 1940 r. Było jednym z pierwszych na ziemiach polskich i najdłużej istniejącym.
Z okazji rocznicy w sobotę od godz. 16.00 w oddziale Muzeum Tradycji Niepodległościowych Stacja Radegast będzie można oglądać zabytkową makietę przedstawiającą przesiedlenia Żydów do getta łódzkiego. Ten unikatowy, powstały w getcie model, po raz pierwszy od lat 60. będzie prezentowany publicznie i pierwszy raz w Łodzi. W ramach organizowanego wspólnie z Centrum Badań Żydowskich Uniwersytetu Łódzkiego przedsięwzięciu przygotowano również wykład poświęcony powstaniu getta.
W Centrum Dialogu im. Marka Edelmana rocznicowe wydarzenia upamiętniające 80. rocznicę utworzenia Litzmannstadt Getto zaplanowano na wtorek (godz. 17.00). Główną częścią obchodów będzie zwiedzanie wystawy "Jesteśmy drzewami wiecznymi… opowieści z łódzkiego getta", po której oprowadzi dyrektor centrum Joanna Podolska.
Ekspozycja składa się z dwóch części. Pierwsza "Getto łódzkie 1944" ukazuje historię getta, najważniejsze miejsca i wydarzenia z jego dziejów. Pretekstem jest umieszczony na ścianie wielkoformatowy plan "dzielnicy zamkniętej w Łodzi".
Druga część wystawy poświęcona jest losom ocalałych jego więźniów, którzy po likwidacji getta trafili do obozów, przeszli marsze śmierci, a po wojnie rozjechali się po świecie, by tam budować nowe życie. To biografie dziesięciu spośród ponad 640 ocalałych z Zagłady, których symboliczne Drzewa Pamięci znajdują się w Parku Ocalałych, m.in. Lucjana Dobroszyckiego, redaktora pierwszego wydania "Kroniki łódzkiego getta", pieśniarza getta Jankiela Herszkowicza czy pisarki Zeni Larsson, która wydała kilka książek o łódzkim getcie w języku szwedzkim. Większość z nich w czasie II wojny światowej znalazła się w obrębie żydowskiej dzielnicy utworzonej przez Niemców na terenie Starego Miasta i Bałut. W łódzkim getcie przeżyli śmierć swoich bliskich, rozpacz rozstania z rodziną, głód, potem deportacje do Auschwitz i innych obozów.
Po zwiedzaniu wystawy, zaplanowano prezentację najnowszych publikacji poświęconych gettu łódzkiemu, opracowanych przez łódzkich naukowców.
Litzmannstadt Getto było pierwszym gettem na ziemiach polskich włączonych do Rzeszy. Przeszło przez nie ponad 200 tys. Żydów z Łodzi i okolic, a także z Czech, Niemiec, Austrii i z Luksemburga. Według różnych źródeł ocalało jedynie 7-13 tys. osób.
O konieczności jego utworzenia Niemcy mówili już w grudniu 1939 r. Władze okupacyjne dążyły do całkowitego wyodrębnienia i wyłączenia Żydów ze społeczności i ograniczenia im swobody poruszania się.
8 lutego 1940 r. władze niemieckie zadecydowały o powstaniu w Łodzi wydzielonej dzielnicy mieszkaniowej dla Żydów, którzy po opuszczeniu swoich mieszkań, sklepów czy fabryk zamieszkali w najbardziej zaniedbanej części Bałut i Starego Miasta. Trzy miesiące później, 30 kwietnia 1940 r., nastąpiło całkowite odizolowanie getta od reszty miasta. Na obszarze ponad 4 km kw. zamknięto ponad 160 tys. ludzi. Getto otoczono zasiekami z drutów kolczastych. Wyburzono wiele domów przylegających do jego terenu. Na przełożonego Starszeństwa Żydów hitlerowcy wybrali Chaima Mordechaja Rumkowskiego, ze strony niemieckiej gettem zarządzał kupiec z Bremy Hans Biebow.
Getto w Łodzi było wielkim ośrodkiem przemysłowym, w którym działało prawie 100 fabryk produkujących na potrzeby Rzeszy. Żydzi z łódzkiego getta szyli mundury, czapki, obuwie i plecaki dla armii niemieckiej. Produkowali też bieliznę, meble, a nawet zabawki. Gotowe produkty Niemcy wywozili i sprzedawali. Z tego powodu łódzkie getto było najdłużej istniejącym na ziemiach polskich.
W styczniu 1942 r. rozpoczęły się masowe deportacje Żydów do obozu zagłady w Chełmnie nad Nerem. Do maja 1943 r. zagazowano tam, w przystosowanych do masowych mordów samochodach, ponad 57 tys. osób. Kolejne deportacje nastąpiły we wrześniu.
Wywieziono wówczas do Chełmna ponad 15 tys. osób – dzieci do 10 lat i osoby powyżej 65 lat. Transporty wznowiono w czerwcu 1944 r. – najpierw do Chełmna, później do Auschwitz-Birkenau.
Całkowita likwidacja getta nastąpiła w sierpniu 1944 r. Ostatni transport wyjechał z Łodzi do KL Auschwitz 29 sierpnia 1944 r.
W granicach getta Niemcy utworzyli również obóz dla Romów i Sinti oraz dla dzieci i młodzieży polskiej. Pierwszy z nich powstał w połowie września 1941 r. Na niewielkiej przestrzeni zamknięto ponad 5 tys. Romów z Austrii. Warunki, w których przebywali, spowodowały wybuch epidemii tyfusu. Zmarło wówczas lub zostało straconych ponad 700 osób.
W styczniu 1942 r. władze niemieckie podjęły decyzję o likwidacji obozu, co dla Romów oznaczało śmierć. Od 5 do 12 stycznia 1942 r. 4,3 tys. mężczyzn, kobiet i dzieci z łódzkiego getta wywieziono do Chełmna i zagazowano.
Obóz dla dzieci i młodzieży polskiej przy ul. Przemysłowej zaczął funkcjonować w grudniu 1942 r. Więźniowie mieli od 8 do 16 lat. Byli to m.in. bezdomni, małoletni z sierocińców i zakładów wychowawczych. Sporą grupę stanowili małoletni oskarżeni o współdziałanie z ruchem oporu czy o nielegalny handel.
Warunki pobytu w obozie były ciężkie i prowadziły do biologicznego wyniszczenia. Wielu przebywających tam więźniów zmarło z powodu głodu, chorób czy pobicia przez niemieckich funkcjonariuszy.
Getto łódzkie było drugim co do wielkości gettem w Polsce – po getcie warszawskim. (PAP)
Autor: Bartłomiej Pawlak
bap/ joz/