W poniedziałek mijają 93 lata od uchwalenia Statutu Organicznego Województwa Śląskiego. Część regionalnych środowisk obchodzi w tę rocznicę Dzień Śląskiej Flagi. W tym roku przygotowano m.in. happening – wspólne zdjęcie w barwach śląskiej flagi przed katowickim Spodkiem.
Statut Organiczny Województwa Śląskiego sformułowała ustawa konstytucyjna Sejmu Ustawodawczego z 15 lipca 1920 r. Była to pierwsza w II Rzeczypospolitej ustawa konstytucyjna - uchwalona jeszcze przed Konstytucją dla całej Polski. Autonomię nadano Górnemu Śląskiemu w obliczu zbliżającego się plebiscytu, który miał zdecydować o przynależności państwowej tego regionu.
Statut Organiczny nadawał województwu śląskiemu szeroką autonomię w wielu dziedzinach życia. Na jego mocy m.in. powołano Sejm Śląski, uchwalający własny budżet, który zasilał Skarb Śląski. Tekst Statutu Organicznego zawierał 45 artykułów. Podczas prac nad nimi dążono do zachowania równowagi między samorządnością regionu, a zwierzchnictwem władzy państwowej.
Autonomiczne woj. śląskie fatycznie przestało działać we wrześniu 1939 r., wraz z okupacją i przyłączeniem do III Rzeszy, a formalnie - 6 maja 1945 r., kiedy komunistyczna Krajowa Rada Narodowa zniosła autonomię. Obecnie do przedwojennego wzorca autonomii odwołują się środowiska postulujące m.in. zwiększenie zakresu samorządności regionu i większą rolę edukacji regionalnej.
Nawiązujące do daty uchwalenia Statutu Organicznego święto śląskiej flagi zaproponował przed paroma laty poseł Marek Plura (PO) – znany m.in. ze starań o uznanie śląskiej mowy za język regionalny. Dziyń Ślónskij Fany, czyli Dzień Śląskiej Flagi ma być – według Plury - m.in. dniem radości z lokalnego patriotyzmu, dniem nadziei na rozwój tej ziemi oraz dniem świętowania tworzonej przez Ślązaków wspólnoty.
„Chciałbym, byśmy się cieszyli z tego, że żyjemy na Śląsku, żeby to było radosne, piękne święto, bez polityki i bez tego co nas dzieli. Co prawda jedni nie chodzą na Marsz Autonomii (organizowany przez Ruch Autonomii Śląska - PAP), a inni za to nie uważają Powstań Śląskich za sukces. Mimo to zadbajmy o to, co nas bezspornie łączy we wszystkich państwach, w których żyjemy: duma z naszej śląskiej barwy, tożsamości i języka, abyśmy cieszyli siebie nawzajem serdeczną radością z tworzenia wspólnoty naszej małej ojczyzny” - napisał na swojej stronie internetowej poseł.
W tym roku Plura oraz stowarzyszenie Ślonsko Ferajna zaprosili na obchody święta w formie happeningu przed katowickim Spodkiem. Jego uczestnicy ubrani w barwy śląskiej flagi – na żółto lub niebiesko – mają w poniedziałkowe popołudnie utworzyć przed Spodkiem zarys regionalnej flagi. Efektem ma być pamiątkowe zdjęcie.
W zaproszeniu na poniedziałkowy happening Plura napisał m.in., że już przed uchwaleniem Statutu Organicznego śląska autonomia regionalna miała wielowiekową tradycję.
Poseł wskazał m.in. na zawiązanie w 1402 r. we Wrocławiu związku władców śląskich, którego celem było podejmowanie najważniejszych decyzji dotyczących całego Śląska. „Powstała mniej lub bardziej ścisła federacja księstw tworząca w miarę jednolity organizm polityczno-gospodarczy Śląska. Z kolei sam związek można uznać za Sejm Śląski” - uznał Plura.
Inny przypomniany przez niego autonomiczny akcent to wydane w 1849 r. w austriackiej części Śląska rozporządzenie o utworzeniu ziemi śląskiej i 30-osobowego Sejmu Ziemi Śląskiej w Opawie. Sejm ten, którego sześciu reprezentantów wchodziło w skład Rady Państwa w Wiedniu, działał z przerwą w latach 1851-1861 do rozpadu Austro-Węgier w 1918 r.(PAP)
mtb/ par/ mag/