Ambasador Stanów Zjednoczonych w Polsce Lee Feinstein w poniedziałek w katowickiej kopalni Wujek oddał hołd ofiarom krwawej pacyfikacji zakładu w grudniu 1981 r. "Tamte wydarzenia miały wpływ na późniejsze przemiany" - mówił. Ambasador przyjechał do Katowic już w niedzielę. W poniedziałek dzień rozpoczął od wizyty w kopalni Wujek, w której 16 grudnia odbędą się uroczystości z okazji 30. rocznicy tragicznej pacyfikacji. Od milicyjnych kul zginęło wtedy dziewięciu strajkujących górników.
Podczas wizyty w Wujku amerykańskiemu dyplomacie przedstawiono informacje na temat działalności zakładu, po czym Feinstein zwiedził działające przy kopalni Muzeum-Izbę Pamięci. Ekspozycja obejmuje historię kopalni od momentu jej powstania w 1899 roku, oraz wydarzenia z 16 grudnia 1981 r. Wśród eksponatów jest m.in. makieta przedstawiająca przebieg pacyfikacji zakładu w skali 1:100.
„Miałem też zaszczyt złożyć wieniec pod pomnikiem tych, którzy polegli podczas pacyfikacji strajku” - powiedział ambasador.
„Kiedy zbliżamy się do 30. rocznicy tamtych zdarzeń, chciałem przekazać katowiczanom i mieszkańcom tego regionu, że to, co wydarzyło się w kopalni Wujek, było istotne nie tylko dla Śląska i Polski, ale dla całego świata i dla tych zmian, które zaszły w ciągu ostatnich lat” - podkreślił Feinstein.
Podczas poniedziałkowej wizyty na Śląsku amerykański ambasador spotkał się też ze studentami Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach oraz przedstawicielami regionalnych i lokalnych władz. Po południu pojechał do gliwickiej fabryki Opla. Na wieczór ma zaplanowaną w Katowicach kolację z przedsiębiorcami.(PAP)
kon/ hes/ bk/