Wydane 75 lat temu, 30 maja 1943 r., okólnik Stronnictwa Ludowego „Roch” i rozkaz nr 90 Komendy Głównej AK określiły zasady współpracy Armii Krajowej i Batalionów Chłopskich. Było to formalne podsumowanie trwającego od dwóch miesięcy procesu scalania obu organizacji.
Polityka ujednolicenia zbrojnej konspiracji w czasie II wojny światowej rozpoczęła się tuż po jej wybuchu. Z reguły nie nastręczało to poważniejszych problemów. Związek Walki Zbrojnej-Armia Krajowa był formalnie uznawany przez polski Rząd emigracyjny i to w zasadzie wystarczało za legitymację nadrzędnej roli tej organizacji. Tym bardziej że początkowo konspiracja była przede wszystkim ruchem oddolnym. Oprócz założonej przez Michała Karaszewicza-Tokarzewskiego Służby Zwycięstwu Polsce (z której wyewoluowała wkrótce ZWZ-AK), która z założenia miała być zbrojnym ramieniem Rządu, w podziemiu zaroiło się od dziesiątków spontanicznie powstających grup, które szybko podporządkowały się Londynowi. Problem powstał w przypadku dużych organizacji podziemnych o wyrazistym profilu politycznym, a mianowicie: nastawionych nacjonalistycznie Narodowych Sił Zbrojnych oraz reprezentujących ruch ludowy – Batalionów Chłopskich. Przez obie organizacje Armia Krajowa była uznawana za formację sanacyjną i ich niechęć do scalenia odzwierciedlała przedwojenne podziały polityczne. Ostatecznie żadna z tych organizacji praktycznie(decydowała bowiem realna sytuacja w terenie) nie została w całości z AK połączona.
Ludowcy przed wojną stanowili największą polityczną siłę, opozycyjną wobec rządu, a spory wyraźnie narastały z biegiem lat 30. Mimo to po wybuchu wojny Stronnictwo Ludowe nie planowało tworzenia własnych sił zbrojnych, sugerując swoim członkom wstępowanie w szeregi ZWZ. Ponieważ jednak w pierwszych miesiącach okupacji nie prowadzono jeszcze intensywnych zadań dywersyjnych, spory polityczne odżyły i w sierpniu 1940 r. utworzono Straż Chłopską, tzw. Chłostrę. Wkrótce w jej szeregach znalazło się blisko 170 tys. ludzi, z czasem zorganizowanych w 300 oddziałów. Była to najpoważniejsza konspiracyjna siła zbrojna, do połowy 1943 r. niewiele ustępująca Armii Krajowej.
Naciski Londynu na ujednolicenie podziemia zbrojnego i podporządkowanie go Komendzie Głównej AK jednak nie ustawały. „Do wiosny 1943 r. SL Roch skutecznie opóźniało rozmowy, grając na zwłokę” – zauważył historyk ruchu ludowego Janusz Gmitruk. Ale nie mogło to trwać w nieskończoność, gdyż formalnie Stronnictwo uznawało Rząd Londyński i powinno stosować się do jego zaleceń. Z drugiej strony niebawem miała się rozpocząć akcja „Burza” – skoordynowana walka dywersyjna z Niemcami. Potrzebne były wspólne działania. W lutym Komenda Główna BCh wyraziła wreszcie zgodę na scalenie i wysłała projekt umowy do komendantów swoich okręgów. Mimo ich niechętnej postawy podpisano ją 30 marca 1943 r.
Podpisanie nie załatwiło sprawy. Żadna ze stron nie wydała wówczas oficjalnego komunikatu, a Komendant BCh Franciszek Kamiński pisał do swoich dowódców wprost, że negocjacje szczegółów jeszcze trwają. „Rozkazu o scaleniu nie przesyłam wam, gdyż jeszcze nie wydałem go, a to z tego powodu, że to, co już zostało podpisane, obecnie usiłuje WWW (AK) zmienić. Wynikły z tego pewne nieprzyjemności. Ja jestem za zmianami, gdyż chodzi mi o zasadniczą zmianę jednego punktu, który dla nas został fatalnie ujęty i zredagowany. Dotyczy to miejsca naszych ludzi w ich komendach” – pisał Kamiński, podając wstępny termin wydania rozkazu na 10 maja. Ostatecznie nastąpiło to 30 maja, choć data ta miała oznaczać raczej początek procesu niż jego zamknięcie.
Scalanie w terenie przebiegało powszechnie bardzo opornie, w atmosferze sporów kompetencyjnych, a na poziomie lokalnym często również osobistych. Szacuje się, że ze 170 tys. żołnierzy BCh w szeregach AK walczyło ok. 40 tys. Choć faktem jest, że obie organizacje współpracowały przez cały okres istnienia w miarę zgodnie, nie stroniąc od wspólnych akcji przeciwko okupantowi. Ze wszystkich podziemnych armii AK i BCh były sobie najbliższe – obie też pozostawały w konflikcie z siłami politycznie skrajnymi, zarówno nacjonalistycznymi, jak i komunistycznymi.
skp/