Kilka tysięcy osób weźmie udział w sobotę w Lublinie w XXIII Biegu Solidarności „Lubelski Lipiec 1980”. Organizowany jest corocznie dla upamiętnienia strajków na Lubelszczyźnie w lipcu 1980 r., które poprzedziły sierpniowy protest na Wybrzeżu.
„Chcemy świętować rocznicę Lubelskiego Lipca i przekazywać młodzieży pamięć o tych wydarzeniach. To był pierwszy w PRL zryw, który pokojowymi metodami przyniósł postęp w walce o demokrację. Wzór tego protestu został później powielony na Wybrzeżu” – powiedział przewodniczący zarządu Regionu Środkowowschodniego NSZZ Solidarność Marian Król.
Bieg Solidarności „Lubelski Lipiec 1980” tradycyjnie został podzielony na kilka różnych konkurencji dla biegaczy w różnym wieku i o różnym stopniu przygotowania. Główną konkurencją będzie półmaraton, o długości ponad 21 km, którego trasa rozpocznie się na lotnisku w Świdniku, a zakończy w Lublinie na stadionie przy Alejach Zygmuntowskich.
„Chcemy świętować rocznicę Lubelskiego Lipca i przekazywać młodzieży pamięć o tych wydarzeniach. To był pierwszy w PRL zryw, który pokojowymi metodami przyniósł postęp w walce o demokrację. Wzór tego protestu został później powielony na Wybrzeżu” – powiedział przewodniczący zarządu Regionu Środkowowschodniego NSZZ Solidarność Marian Król.
Na ulicach Lublina odbywać się będą biegi dla młodzieży szkolnej i studentów, pogrupowanych według wieku. Osobno wystartują osoby niepełnosprawne. Zorganizowany będzie także bieg VIP-ów. Uczestnictwo w nim jest płatne, a wnoszone opłaty przeznaczone zostaną na stypendia dla dzieci z rodzin ubogich i wielodzietnych. Ci, którzy nie mogą lub nie chcą biegać, mają możliwość zasponsorowania uczestnictwa w biegu VIP-ów wskazanemu zawodnikowi. Można będzie w nim wystartować w koszulkach promujących firmy.
„Do udziału w półmaratonie zgłosiło się 680 osób, a do biegów ulicznych – około 2 tysiące. Spodziewamy się też około tysiąca przedszkolaków, którzy będą biegać na stadionie Motoru” – powiedziała Agnieszka Kosierb z biura biegu Lubelski Lipiec.
Przed rozpoczęciem biegów uczestnicy złożą kwiaty pod pomnikiem ks. Jerzego Popiełuszki, w pobliżu siedziby lubelskiego zarządu Solidarności.
Falę strajków na Lubelszczyźnie w 1980 r., nazwanych potem Lubelskim Lipcem, rozpoczął protest 8 lipca w Wytwórni Sprzętu Komunikacyjnego w Świdniku. Bezpośrednim impulsem do przerwania pracy była podwyżka cen w zakładowej stołówce.
Protesty przetoczyły się przez cały region. W Lublinie strajkowało ok. 50 zakładów m.in. Fabryka Samochodów Ciężarowych, Lubelska Fabryka Wag, Elektrociepłownia, Lokomotywownia. Dołączały też kolejne zakłady m.in. w Kraśniku, Chełmie, Lubartowie, Puławach, Poniatowej, Zamościu. W sumie zastrajkowało ponad 150 zakładów i około 40 tys. pracowników.
Robotnicy zakładali komitety strajkowe. Domagali się podwyżek, poprawy warunków socjalno-bytowych, ale też zmniejszenie biurokracji, likwidacji korupcji i przywilejów rządzących. W niektórych zakładach żądali nowych wyborów do władz związków zawodowych, niezależnych rad pracowniczych, wolnej prasy. Strajki na Lubelszczyźnie trwały ponad dwa tygodnie. Wkrótce po ich wygaśnięciu rozpoczęły się protesty na Wybrzeżu, które doprowadziły do podpisania porozumień o utworzeniu niezależnych związków zawodowych.(AP)
kop/ dym/