Prośmy Boga o ducha zgody i współpracę we wszystkich wymiarach życia społecznego, błagajmy o odwagę do walki z wszelkimi przejawami zła - apelował biskup polowy WP gen. bryg. Józef Guzdek podczas wtorkowej mszy św., odprawianej z okazji Święta Wojska Polskiego.
We mszy w warszawskiej katedrze polowej uczestniczyli m.in. prezydent Andrzej Duda z małżonką, marszałkowie Sejmu Marek Kuchciński i Senatu Stanisław Karczewski, minister obrony narodowej Antoni Macierewicz, generalicja, kadra oficerska, żołnierze WP, kombatanci, przedstawiciele policji, harcerze oraz liczni mieszkańcy Warszawy.
Uczestniczyli w niej też ewangelicki biskup wojskowy ks. Mirosław Wola, prawosławny biskup wojskowy abp Jerzy oraz biskup polowy pomocniczy USA Richard Spencer.
W homilii bp Guzdek podkreślił, że podstawowym obowiązkiem jest "myśleć i mówić prawdę". "Jeśli nie zlekceważymy rad wielkich strategów i ojców zwycięskiej bitwy z 1920 roku, polska armia, a w konsekwencji nasza ojczyzna będzie silną nie tylko w słownych deklaracjach, ale w codziennej pracy i służbie" - zaznaczył biskup polowy.
Bp Guzdek przypomniał, że człowiekiem walki był Jan Chrzciciel, którego wspomniał św. Łukasz w odczytanym fragmencie ewangelii. "To on odważnie upominał grzeszników, pouczał celników i żołnierzy, a nawet piętnował grzech ówczesnego władcy. Zapłacił za to wielką cenę, stracił życie, ale po wsze czasy jego czyn inspiruje do walki z grzechem i złem" - podkreśli w homilii biskup polowy. Dodał że wobec tego zadania stoi dziś także Kościół jako wspólnota ludzi wierzących. Przypomniał słowa papieża Benedykta XVI, który powiedział, że "pojęcie Ecclesia militans – Kościoła wojującego – nie jest dziś modne. W rzeczywistości jednak coraz lepiej rozumiemy, że jest prawdziwe (...). Widzimy, że zło chce opanować świat i konieczne jest podjęcie walki ze złem" - powiedział bp Guzdek.
"Wspominając zwycięską bitwę z 1920 roku należy podkreślić, że źródłem sukcesu militarnego była także siła żołnierskiego ducha. Walczących żołnierzy wspierało około 500 kapelanów na czele z legendarnym ks. Ignacym Skorupką. Godny podkreślenia jest także duch narodu zjednoczonego w tamtych trudnych chwilach na modlitwie" - podkreślił biskup polowy WP gen. bryg. Józef Guzdek.
Nawiązując do Bitwy Warszawskiej z 1920 roku, biskup polowy powiedział: "imperium zła chciało przesunąć granice i powiększyć swoje terytorium. Armia Czerwona zamierzała nie tylko podbić nasz kraj i zniewolić naród, ale chciała także na szablach zanieść idee rewolucji do krajów Europy. +Naprzód na Zachód – przez trupa Polski do serca Europy+ – z taką zachętą sowieckie dywizje wyruszyły na front. Ich zadaniem było obalenie istniejącego ładu zbudowanego na fundamencie chrześcijańskich wartości i zaprowadzenie nowego porządku – bez odniesienia do Boga i ewangelii. W tym trudnym i przełomowym momencie Polacy chętnie chwycili za broń, gotowi oddać życie w obronie ojczyzny. I zwyciężyli!" - przypomniał.
Biskup Guzdek podkreślił jednocześnie, że po 97 latach od bitwy warszawskiej zwanej cudem nad Wisłą, obchodząc Święto Wojska Polskiego, "z dumą wspominamy tamten zbrojny czyn polskiego żołnierza". "Z perspektywy minionego czasu wyraźnie widać, że o zwycięstwie zadecydowały dwa czynniki: siła szabli i siła ducha. Wówczas nie zabrakło szabel umiejętnie dowodzonych przez polską generalicję na czele z marszałkiem Józefem Piłsudskim" - mówił bp Guzdek. Dodał, że znaczący udział w bitwie miała dobrze uzbrojona i wyszkolona Błękitna Armia gen. Józefa Hallera, której stulecie utworzenia w tym roku obchodzimy.
"Wspominając zwycięską bitwę z 1920 roku należy podkreślić, że źródłem sukcesu militarnego była także siła żołnierskiego ducha. Walczących żołnierzy wspierało około 500 kapelanów na czele z legendarnym ks. Ignacym Skorupką. Godny podkreślenia jest także duch narodu zjednoczonego w tamtych trudnych chwilach na modlitwie" - podkreślił biskup polowy.
Dodał, że marszałek Piłsudski, naczelny wódz zwycięskiej bitwy z 1920 roku, podkreślając znaczenie dobrze uzbrojonej, wyszkolonej i dowodzonej armii, jednocześnie przekonywał, że "powinniśmy być silni nie tylko materialnie, ale również i moralnie". Tłumaczył, że "podstawą armii jest dusza prostego żołnierza. Dopóki dusza ta jest silna, armia wytrzymuje dole i niedole, gdy dusza się załamie – upadek armii jest nieuchronny".
Biskup polowy przypomniał też postać gen. Józefa Hallera, drugiego z zasłużonych dowódców na polu walki w 1920 roku, który twierdził podobnie: "Chcąc stworzyć prawdziwą elitę w jakiejkolwiek armii, musi się tworzyć silne, zdrowe fundamenty o wartościach nieprzemijających, a więc duchowych i moralnych".
Podkreślał też rolę kapelanów wojskowych: "Od patriotyzmu kapelanów zależy w dużej mierze stan psychiczny wojska, (…) gdyż tylko siła moralna, popierająca siłę fizyczną, decyduje o zwycięstwie". "Gdy podczas przygotowań do Bitwy Warszawskiej marszałek Piłsudski powiedział gen. Hallerowi: +Wierzę w naszą dobrą gwiazdę+, generał mu odpowiedział: +A ja w pomoc Bożą+. Był bowiem głęboko przekonany, że Bóg czuwa nad Polską i jej armią. W pamiętniku gen. Haller zapisał: +Powziąłem decyzję z pełną wiarą, że Bóg da nam zwycięstwo w bitwie o Warszawę, którą (...) postanowiłem rozpocząć 14 sierpnia, w wigilię Święta Wniebowzięcia+. Zanim wyruszył do boju modlił się przez całą noc w kościele Najświętszego Zbawiciela przed wizerunkiem Matki Bożej. Zwycięstwo przez Maryję zawierzył Bogu i nie zawiódł się!" - mówił w homilii bp Guzdek.
Podkreślił jednocześnie, że w kolejną rocznicę Cudu nad Wisłą modlimy się za naszą ojczyznę i za Wojsko Polskie w dniu jego święta. "Nie możemy jednak nie postawić kilku zasadniczych pytań: Czy mamy wystarczającą ilość +szabel+, odpowiadających wymaganiom współczesnego pola walki? Jaki duch panuje w narodzie i w polskiej armii? Co należy uczynić, aby siła oręża i siła ducha były na tyle mocne, byśmy czuli się bezpiecznie? "
Przypomniał, że marszałek Józef Piłsudski pouczał, że "z wojskiem naszym trzeba obchodzić się bardzo ostrożnie. Jest to jeden z tych skarbów, który, jak uczą przykłady współczesne, łatwo jest utracić". "Te dwa pouczenia są tak mocne i precyzyjne, że nie wymagają komentarza" - podkreślił hierarcha.
Na zakończenie homilii bp Guzdek zaapelował: "Pokornie prośmy Boga o ducha zgody i współpracę we wszystkich wymiarach życia społecznego i narodowego. Błagajmy o męstwo i odwagę do walki z wszelkimi przejawami zła. W przeszłości wielokrotnie musieliśmy pisać dzieje naszej ojczyzny krwią. Teraz piszmy je w zgodzie – ofiarną służbą i uczciwą pracą".
Stanisław Karnacewicz (PAP)
skz/ karo/