Niemiecka koalicja rządowa CDU/CSU-FDP przeforsowała w czwartek w Bundestagu uchwałę wzywającą rząd Angeli Merkel do podjęcia na forum ONZ działań w celu upamiętnienia ofiar wypędzeń w ramach obchodzonego 20 czerwca Światowego Dnia Uchodźcy. W przypadku zgody ONZ na rozszerzenie kręgu poszkodowanych o ofiary przymusowych wysiedleń rząd powinien zatroszczyć się o to, by dzień 20 czerwca stał się w Niemczech narodowym dniem pamięci o wypędzonych - czytamy w uchwale przyjętej głosami obu partii chadeckich oraz liberalnej FDP.
SPD i Zieloni wstrzymali się od głosu, Lewica głosowała przeciwko przyjęciu uchwały.
Ziomkostwa i związani z nimi politycy chrześcijańskiej demokracji zabiegali od lat bezskutecznie o ustanowienie 5 sierpnia narodowym dniem pamięci o wypędzonych, nawiązując do przyjętej właśnie 5 sierpnia 1950 roku "Karty niemieckich wypędzonych ze stron ojczystych", uważanej za pierwszy programowy dokument niemieckich ziomkostw.
Zwolennicy tej rocznicy wskazywali, że sygnatariusze dokumentu wyrzekli się zemsty i odwetu. Krytycy podkreślali, że autorzy nie wspomnieli ani słowem o przyczynach wysiedleń, ani też o niemieckich zbrodniach.
Rząd Angeli Merkel nie godził się na stanowienie dnia pamięci 5 sierpnia, obawiając się negatywnych reakcji za granicą. Rezygnacja z forsowania daty 5 sierpnia jest porażką ziomkostw. Przewodnicząca Związku Wypędzonych Erika Steinbach powiedziała po głosowaniu: "Najważniejsze, że dzień pamięci dojdzie wreszcie do skutku". Dodała, że ziomkostwa zawsze starały się o kompromis.
Autorzy uchwały wezwali ponadto rząd do włączenia fundacji Ucieczka, Wypędzenie, Pojednanie do obchodów dnia pamięci o wypędzonych. Zadaniem fundacji, którą kieruje sekretarz stanu w urzędzie kanclerskim Bernd Neumann, jest budowa w Berlinie ośrodka dokumentacyjno-informacyjnego poświęconego przymusowym wysiedleniom Niemców i innych narodów europejskich w XX wieku. Budowa placówki rozpoczęła się we wtorek i ma potrwać do 2016 roku.
Światowy Dzień Uchodźcy został ustanowiony przez Zgromadzenie Ogólne ONZ w 2000 roku.
Z Berlina Jacek Lepiarz (PAP)
lep/ mc/