Charge d'affaires ambasady Holandii został wezwany w piątek do MSZ Turcji, które poinformowało go, że potępia uznanie przez holenderski parlament rzezi Ormian z 1915 roku za ludobójstwo.
Tureckie władze przekazały holenderskiemu dyplomacie swoje stanowisko i potępiły czwartkowe głosowanie w parlamencie Holandii - powiedział w rozmowie z AFP anonimowy przedstawiciel MSZ Turcji.
Także turecki minister ds. europejskich Omer Celik potępił w piątek decyzję holenderskich deputowanych, podkreślając, że jest ona "nieważna". Zaznaczył jednak, że "zauważył", iż rząd Holandii zdystansował się od decyzji parlamentu. "To ważne" - ocenił minister.
Już w czwartek turecki resort spraw zagranicznych wydał oświadczenie potępiające decyzję parlamentu Holandii. Oznajmiono, że nie jest ona ważna ani prawnie wiążąca i przypomniano zapowiedź rządu w Hadze, który zapewnił wcześniej, że uznanie rzezi Ormian nie będzie oficjalną polityką gabinetu.
Holenderski parlament bardzo jednoznacznie zagłosował wcześniej w czwartek za przyjęciem wniosku o uznaniu ludobójstwa Ormian w 1915 roku; przeciwnych było tylko trzech spośród 150 członków niższej izby parlamentu. Pełniąca obowiązki ministra spraw zagranicznych Sigrid Kaag zapowiedziała jednak, że gabinet będzie "nadal zachowywał powściągliwość" w tej kwestii.
Drugi przyjęty wniosek stanowi, że "holenderski premier lub szef MSZ powinni udać się na obchody do Armenii w kwietniu" w rocznicę ludobójstwa. W przeszłości w uroczystościach brał udział holenderski ambasador.
Stosunki między Hagą a Ankarą są napięte od 2017 roku, kiedy władze Holandii nie zgodziły się na przyjazd do Rotterdamu członków tureckiego rządu, którzy mieli wystąpić na zorganizowanych przez tureckich imigrantów wiecach przed referendum konstytucyjnym w Turcji w sprawie rozszerzenia kompetencji prezydenta. Turcja zawiesiła wtedy kontakty dyplomatyczne na wyższym szczeblu z Holandią. 5 lutego holenderskie MSZ poinformowało, że formalnie wycofuje swego ambasadora w Ankarze.
Według historyków w latach 1915-1917 w dokonanych przez siły tureckie rzeziach i deportacjach życie straciło około 1,5 mln ormiańskich mieszkańców imperium osmańskiego. Natura i skala tej zbrodni pozostaje niezmiennie tematem sporu, w którym strona turecka kwestionuje termin "ludobójstwo" i liczbę ofiar. Przyznaje jedynie, że w walkach między Turkami a Ormianami, które zaczęły się w 1915 roku, było wiele ofiar po stronie Ormian. W przeszłości Turcja odpowiadała na przyjęcie w krajach europejskich uchwał w sprawie ludobójstwa Ormian tymczasowym odwoływaniem swych przedstawicieli dyplomatycznych. (PAP)
ulb/ ap/
arch.