W Muzeum Polaków Ratujących Żydów podczas II wojny światowej w Markowej koło Łańcuta (Podkarpackie), w symbolicznym domu Ulmów, wśród fotografii Józefa i Wiktorii oraz sześciorga ich dzieci stanęła w czwartek dwumetrowa choinka.
"Bożonarodzeniowe drzewko zostało udekorowane ozdobami wykonanymi przez uczniów z Markowej, Wysokiej i okolicznych miejscowości; świąteczne ozdoby przekazały również osoby prywatne" - powiedziała PAP dyrektor dr Anna Stróż-Pawłowska.
"Choinka w symbolicznym domu Ulmów ma przypominać o tych niewielu świętach Bożego Narodzenia, które dane było im wspólnie przeżyć" – dodała dr Stróż-Pawłowska.
W tym roku akcja "Choinka dla Ulmów" odbyła się po raz trzeci. Jej inicjatorem i organizatorem jest Muzeum Polaków Ratujących Żydów podczas II wojny światowej im. Rodziny Ulmów.
Każdy, kto chciał przyłączyć się do akcji, mógł własnoręcznie wykonać dowolną ozdobę choinkową, a następnie dostarczyć lub przesłać do Szkoły Podstawowej im. Sług Bożych Rodziny Ulmów w Markowej.
24 marca 1944 r. w Markowej niemieccy żandarmi zamordowali ośmioro Żydów z rodzin Didnerów, Gruenfeldów i Goldmanów oraz ukrywających ich Józefa Ulmę i będącą w zaawansowanej ciąży jego żonę Wiktorię. Niemcy zabili też szóstkę dzieci Ulmów. Najstarsza, Stasia, miała osiem lat, najmłodsze dziecko - półtora roku.(PAP)
Autor: Alfred Kyc
kyc/ pat/