Członkowie Międzynarodowego Komitetu Ravensbrueck oraz doradca szefa Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Wojciech Lesiak złożyli w poniedziałek kwiaty przed Grobem Nieznanego Żołnierza w Warszawie. Był to moment wieńczący trzydniowe posiedzenie Komitetu.
Jak podkreśliła przed uroczystością polska przedstawicielka w Międzynarodowym Komitecie Ravensbrueck Hanna Nowakowska, posiedzenie Komitetu odbyło się w Warszawie po raz pierwszy od 46 lat. "Jest to związane ze stuleciem odzyskania przez Polskę niepodległości. Wielką sprawą jest to, że Urząd ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych zechciał przyjąć tutaj tylu gości zagranicznych i pokazać Polskę oraz naszą historię. Większość osób, które przyjechały, nigdy w Polsce nie była. W związku z tym moją osobistą dumą jest również to, że udało się zrobić coś, co wydawało się niemożliwe do zrealizowania" - powiedziała dziennikarzom.
Posiedzenie trwało trzy dni i rozpoczęło się w miniony piątek. "W czasie tego pobytu mieliśmy także okazję zwiedzić bardzo dokładnie Muzeum Więzienia Pawiak. Mieliśmy świetną prezentację, którą zrobiła pani dyrektor Joanna Gierczyńska. Była też okazja, aby zwiedzić Muzeum Powstania Warszawskiego. Bardzo nam na tym zależało. Program był bardzo merytorycznie bogaty i jako gospodarze spotkania możemy być dumni, że zostało ono tak perfekcyjnie zorganizowane" - stwierdziła Nowakowska.
Według polskiej przedstawicielki w Komitecie, ceremonia złożenia kwiatów przed Grobem Nieznanego Żołnierza to "wielka sprawa, która pokazuje, w jaki sposób czcimy żołnierzy Armii Krajowej". "To ma wiele znaczeń i dlatego bardzo się cieszę, że możemy pokazać naszym gościom również Grób Nieznanego Żołnierza" - zaznaczyła.
Jak poinformował szef UdSKiOR Jan Józef Kasprzyk, do stolicy przyjechały byłe więźniarki w towarzystwie krewnych i przedstawicieli organizacji pamięci byłych więźniarek Ravensbrueck z jedenastu krajów europejskich, m.in. z Francji, Austrii, Czech, Niemiec, Polski, Hiszpanii, Włoch i Rosji. "Jest to zatem nie tylko okazja do utrwalania w środowisku międzynarodowym świadomości i pamięci o polskich ofiarach KL Ravensbrueck, ale również do zapoznania naszych zagranicznych gości z polską historią i kulturą. Tym bardziej, że dla większości z nich to pierwsza wizyta w naszym kraju" – powiedział, cytowany w komunikacie na stronie UdSKiOR.
Międzynarodowy Komitet Ravensbrueck został powołany 26 kwietnia 1965 r. w Berlinie przez delegatki narodowych komitetów przyjaźni m.in. z Austrii, NRD, RFN, Polski oraz Belgii. Jak zapisano w deklaracji, Międzynarodowa Wspólnota Obozowa Ravensbrueck (MWO) ma działać na rzecz zachowania i uczczenia pamięci ofiar obozu w Ravensbrueck bez względu na narodowość, rasę poglądy polityczne i religię. Celem MWO jest także dążenie do porozumienia między narodami oraz utrzymanie na świecie pokoju. Siedzibą faktyczną Komitetu uczyniono Paryż, zaś symboliczną – Ravensbrueck. Od 1965 r. posiedzenia Komitetu odbywają się co roku w poszczególnych krajach członkowskich. Poprzednie posiedzenie odbyło się w czerwcu ub.r. w Kladnie (Czechy). Polskę reprezentowały Hanna Nowakowska i Barbara Piotrowska.
Obóz w Ravensbrueck powstał w 1939 r. i był największym na terenie Niemiec obozem koncentracyjnym dla kobiet. Do końca wojny przeszło przez niego ok. 132 tys. kobiet i 1 tys. dziewcząt z kilkudziesięciu krajów Europy. Ponad 90 tys. zamordowano lub zmarły w wyniku głodu, chorób lub dokonywanych na nich eksperymentów medycznych. Wśród więzionych w Ravensbrueck kobiet było 30-40 tys. Polek, z których wiele deportowano tam po upadku powstania warszawskiego; 17 tys. Polek zginęło. W Ravensbrueck więziono też 20 tys. mężczyzn. 30 kwietnia 1945 r. oddziały Armii Czerwonej wkroczyły do obozu, w którym pozostało jedynie 2 tys. chorych więźniów. (PAP)
autor: Daria Porycka
dap/ agz/