Brytyjczycy byli w stanie odszyfrować kod Enigmy na czas tylko z pomocą polskich kryptologów. Bardzo zależy mi na tym, żeby we właściwych proporcjach przedstawić udział wszystkich, którzy byli w to zaangażowani – powiedział w czwartek dziennikarzom Dermot Turing.
Turing jest autorem książki "XYZ. Prawdziwa historia złamania szyfru Enigmy" i bratankiem słynnego kryptologa Alana Turinga. Gości w Krakowie na Jubileuszowym Zjeździe Matematyków Polskich. W czwartek uczestniczył także w zorganizowanym przez Fundację Panteon Narodowy spotkaniu z młodzieżą, której mówił o wkładzie Mariana Rejewskiego, Jerzego Różyckiego i Henryka Zygalskiego w złamanie kodu Enigmy.
W piątek Dermot Turing weźmie udział w uroczystości upamiętnienia polskich matematyków i kryptologów w Panteonie Narodowym w kościele św. św. Piotra i Pawła.
Według Turinga "Polacy uczynili wiele zanim kryptolodzy w Bletchley Park osiągnęli niesamowity sukces". Pytany o to, czy bez wkładu polskich naukowców Brytyjczycy złamaliby kod Enigmy odpowiada, że byłoby to możliwe. "Pytanie jest nie czy, ale kiedy. To jest bardzo istotne, że Brytyjczycy byli w stanie odszyfrować kod Enigmy na czas tylko z pomocą polskich kryptologów" – mówił Turing.
Dermot Turing: W Polsce historia Enigmy jest dobrze znana. Polacy mają ją w krwiobiegu. Ale w Wielkiej Brytanii niewiele wie się na ten temat. Przeciętny Brytyjczyk sądzi, że Alan Turing sam złamał ten kod ukryty w jakimś ciemnym pomieszczeniu przy pomocy tajemniczych urządzeń. Byłem zaskoczony, jak dobrze została przyjęta moja książka przez Brytyjczyków i jak duże zainteresowanie wzbudziła.
Dodał, że w Polsce historia Enigmy jest dobrze znana. "Polacy mają ją w krwiobiegu. Ale w Wielkiej Brytanii niewiele wie się na ten temat. Przeciętny Brytyjczyk sądzi, że Alan Turing sam złamał ten kod ukryty w jakimś ciemnym pomieszczeniu przy pomocy tajemniczych urządzeń. Byłem zaskoczony, jak dobrze została przyjęta moja książka przez Brytyjczyków i jak duże zainteresowanie wzbudziła" – powiedział dziennikarzom Turing.
Podkreślił, że przystępując do pracy nad książką, chciał dowiedzieć się, co faktycznie zrobili polscy kryptolodzy i jak istotne to było. "Kierowała mną bardziej ciekawość, niż dług wdzięczności wobec mojego wuja" - mówił Dermot Turing. "Kiedy zacząłem odkrywać tę historię, stała się ona dla mnie nie tylko fascynującą opowieścią o matematykach, ale również o ludziach" - dodał.
"Zależało mi na tym, żeby powstała zbalansowana opowieść, żeby we właściwych proporcjach przedstawić udział wszystkich zaangażowanych w złamanie kodu Enigmy" – podkreślił.
Autor książki przyznał, że podczas pracy nad książką bardzo poruszające było dla niego dotarcie do dokumentów Gustave’a Bertranda, które zostały odtajnione przez władze francuskie w 2016 r. i w których znajdują się zdjęcia i rysunki pokazujące konstrukcję Enigmy oraz odnalezienie listu gończego, które władze hitlerowskie wystawiły za polskimi kryptologami.
W książce Turing opisuje, że na złamanie kodu Enigmy składała się praca Francuzów, Polaków i Anglików. "Dla samych Francuzów to duże zaskoczenie i odkrycie. Francuzi nie wiedzą o swoje roli w tej sprawie, dlatego z ciekawością czekam na reakcje czytelników na moją książkę, która została przetłumaczona na język francuski i ukaże się we Francji w październiku" – dodał.
"Największą wartością książki Dermota Turinga jest to, że jest to chyba pierwsza poważna publikacja na Zachodzie, szczególnie w Wielkiej Brytanii, która sprawiedliwie oddaje udział Polaków w złamaniu kodu Enigmy" - mówił prof. Zbigniew Błocki, matematyk z UJ, dyrektor Narodowego Centrum Nauki. Dodał, że kiedy kilkanaście lat sam interesował się historią Enigmy, niezwykle frustrujące było pomijanie w encyklopediach i publikacjach na Zachodzie Europy roli polskich matematyków i kryptologów. "Od tamtego czasu nastąpił ogromny postęp" – podkreślił.
Dermot Turing studiował genetykę, jest prawnikiem. Przyznaje, że matematyka jest dla niego trudna. "Kiedy mówię o Marianie Rejewskim i jego równaniach permutacyjnych, pokazuję stronę, na której są one zapisane, na dodatek po polsku, wydaje mi się to bardzo trudne do wyjaśnienia" – powiedział. "Myślę, że wszyscy się zgodzimy, że odtworzenie okablowania Enigmy przy użyciu matematyki teoretycznej było niesamowitym wyczynem" – dodał.
Podkreślił, że piątkowa uroczystość upamiętnienia polskich matematyków poprzez złożenie ziemi z miejsc ich spoczynku w Panteonie Narodowym w Krakowie jest bardzo ważna, bo to ich symboliczny powrót do domu. "Jeden z nich, Henryk Zygalski, spędził po II wojnie resztę życia, jako profesor matematyki w Wielkiej Brytanii i tam jest pochowany. Ta uroczystość to jego symboliczny powrót do domu" – mówił Dermot Turing.
Sir Dermot Turing jest brytyjskim prawnikiem, ekonomistą, absolwentem King’s College w Cambridge i New College w Oxfordzie, gdzie obronił doktorat z genetyki, a także bratankiem Alana Turinga, brytyjskiego matematyka, kryptologa i jednego z twórców informatyki. W 2015 r. napisał biografię swojego wuja pt. "Prof: Alan Turing Decoded". Książka "XYZ. Prawdziwa historia złamania szyfru Enigmy" ukazała się nakładem wydawnictwa Rebis.
"Największą wartością książki Dermota Turinga jest to, że jest to chyba pierwsza poważna publikacja na Zachodzie, szczególnie w Wielkiej Brytanii, która sprawiedliwie oddaje udział Polaków w złamaniu kodu Enigmy" - mówił dziennikarzom prof. Zbigniew Błocki, matematyk z UJ, dyrektor Narodowego Centrum Nauki. Dodał, że kiedy kilkanaście lat sam interesował się historią Enigmy, niezwykle frustrujące było pomijanie w encyklopediach i publikacjach na Zachodzie Europy roli polskich matematyków i kryptologów. "Od tamtego czasu nastąpił ogromny postęp" – podkreślił.
Piątkowa uroczystość upamiętnienia polskich matematyków i kryptologów, którzy dokonali przełomowych odkryć dotyczących niemieckiej maszyny szyfrującej Enigma rozpocznie się o g. 11.00.(PAP)
autor: Małgorzata Wosion-Czoba
wos/aszw/