Ziad Al-Bandak, doradca prezydenta Autonomii Palestyńskiej Mahmuda Abbasa ds. stosunków krajowych i międzynarodowych, zwiedził w piątek b. niemiecki obóz Auschwitz. Złożył kwiaty pod Ścianą Straceń na dziedzińcu bloku 11, gdzie Niemcy rozstrzelali tysiące osób, głównie Polaków.
Al-Bandak zwiedził muzealną ekspozycję w bloku 4, która przybliża tematykę zagłady europejskich Żydów. Oglądał tam puszki po gazie Cyklon B, który Niemcy używali do masowego mordowania ludzi. W bloku 5, w którym zgromadzone są dowody niemieckich zbrodni i rzeczy ich ofiar, palestyński polityk zobaczył między innymi włosy więźniów, dziecięce ubranka i żydowskie szaty modlitewne.
Palestyńczyk zszedł do podziemi bloku 11, zwanego blokiem śmierci, i obejrzał celę męczeńskiej śmierci św. Maksymiliana Kolbego. Obejrzał także krematorium w byłym Auschwitz I. Działała w nim komora gazowa.
Po odwiedzeniu byłego obozu Auschwitz I polityk udał się do byłego Auschwitz II-Birkenau.
Wizyta Al-Bandaka miała prywatny charakter.
Niemcy założyli obóz Auschwitz w 1940 roku, aby więzić w nim Polaków. Auschwitz II-Birkenau powstał dwa lata później i stał się miejscem zagłady Żydów. W kompleksie obozowym funkcjonowała także sieć podobozów. W Auschwitz Niemcy zgładzili co najmniej 1,1 mln ludzi, głównie Żydów, a także Polaków, Romów, jeńców sowieckich i osób innej narodowości.
W 1947 roku na terenie byłych obozów Auschwitz I i Auschwitz II–Birkenau powstało muzeum. W ubiegłym roku zwiedziło je ponad 1,4 mln osób. (PAP)
szf/ ls/