Filip VI został w czwartek zaprzysiężony na króla Hiszpanii podczas uroczystości inaugurującej jego panowanie w siedzibie Kongresu Deputowanych, na sesji Kortezów Generalnych, tj. Kongresu i Senatu. Na inauguracji nie pojawił się poprzedni król - Juan Carlos.
"Przysięgam wiernie sprawować swoje obowiązki, postępować zgodnie z konstytucją i szanować prawa obywateli i wspólnot autonomicznych" - przysiągł w Kongresie Deputowanych nowy król Hiszpanii.
W swoim przemówieniu inauguracyjnym Filip VI odniósł się do historycznej roli, jaką odegrał jego poprzednik - Juan Carlos.
"Jego wyjątkowe panowanie stało się częścią naszej historii i wyjątkowego dziedzictwa" - podkreślił Filip VI, chwaląc rolę poprzednika w procesie pojednania Hiszpanów po okresie dyktatury generała Franco.
W ceremonii, poza nową parą królewską, uczestniczyła nowa następczyni tronu, ośmioletnia księżniczka Leonor, jej młodsza siostra Sofia, matka króla, królowa Zofia, siostra Filipa, infantka Elena, a także dwie siostry Juana Carlosa - Pilar i Margarita.
W samym Madrycie rozdano 100 tysięcy flag narodowych, aby obywatele mogli powitać nowego monarchę. Droga, którą przemierzy Filip VI z budynku Kongresu Deputowanych do pałacu królewskiego została przystrojona kwiatami w kolorach czerwonym i żółtym.
Juan Carlos podpisał w środę w obecności około 150 gości w pałacu królewskim w Madrycie ustawę umożliwiającą mu abdykację. 76-letni król Juan Carlos ogłosił 2 czerwca swą decyzję o abdykacji po prawie 39 latach panowania. W ostatnich latach pogarszał się stan zdrowia monarchy; doszło też do skandali, które położyły się cieniem na instytucji monarchii. Chodzi tu o bardzo drogą afrykańską wyprawę Juana Carlosa w 2012 roku połączoną z polowaniem na słonie oraz o prokuratorskie oskarżenie firmy, którą kierowała wraz ze swym mężem młodsza córka króla, infantka Cristina, o korzystanie z funduszy publicznych i oszustwa podatkowe.(PAP)
lm/ itm/