Fundacja "Pomoc Polakom na Wschodzie" poinformowała, że złożyła zawiadomienie do prokuratury o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa na szkodę Fundacji i Skarbu Państwa przez Zarząd Główny Związku Polaków na Litwie.
Fundacja poinformowała na swojej stronie internetowej, że zawiadomienie to ma związek z "rażącym naruszeniem prawa polskiego oraz podstawowych zasad rachunkowości" przez Zarząd Główny Związku Polaków na Litwie.
W komunikacie wskazano, że Fundacja stwierdziła te naruszenia w połowie stycznia 2017 roku, gdy wykonywała "obowiązki związane z nadzorem sprawozdań oraz oceną merytoryczną i finansową wydatkowania dotacji" dla Zarządu Głównego Związku Polaków na Litwie.
"Jednoznacznie stwierdzono, że część dotacji przekazanych Zarządowi Głównemu Związku Polaków na Litwie nie została wykorzystana zgodnie z umową, bądź też w ogóle nie została zrealizowana, co starano się zataić przed Zarządem Fundacji +Pomoc Polakom na Wschodzie+" - zaznaczono w komunikacie.
Jak poinformowano zarząd fundacji po wykryciu i potwierdzeniu nieprawidłowości formalno-prawnych i rachunkowych, zawiadomił prokuraturę o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa na szkodę Fundacji "Pomoc Polakom na Wschodzie" i Skarbu Państwa.
Zarząd Fundacji wniósł o wszczęcie postępowania przygotowawczego i "podjęcie niezbędnych czynności dowodowych".
"Z uwagi na międzynarodowy charakter sprawy, mogący mieć wpływ na interesy Państwa Polskiego, ustalono specjalny tryb procedowania" - czytamy w komunikacie. Zarząd Fundacji podkreślił jednocześnie, że z uwagi na toczące się postępowanie oraz "jego szczególny charakter", nie może udzielać bardziej szczegółowych informacji.
W sobotę Michał Mackiewicz został ponownie wybrany na przewodniczącego Związku Polaków na Litwie (ZPL), największej polskiej organizacji w tym kraju. Mackiewicz, który przewodniczy Związkowi od 2002 r., przyznał wtedy, że przed tygodniem otrzymał wezwanie do prokuratury w Warszawie, ale powiedział, że nie wie, w jakiej sprawie.
Podczas sobotniego 15. zjazdu ZPL w Wilnie Mackiewicz musiał odpierać zarzuty dotyczące nieprawidłowości finansowych w organizacji. Przyznał, że były "pewne nieporozumienia" finansowe w 2016 roku, ale zaznaczał jednocześnie, że "o fałszowaniu faktur nie może być mowy".
Mackiewicz poinformował też, że w piątek został wezwany przez ambasador Polski na Litwie Urszulę Doroszewską. Ambasador w sobotę powiedziała PAP, że nie udziela komentarza w tej sprawie.
Związek Polaków na Litwie jest najliczniejszą organizacją polską na Litwie, liczącą około 10 tys. członków. (PAP)
autor: Wiktoria Nicałek
wni/ par/