Julien Bryan, Urszula Łukomska, Zygmunt Goławski, Dieter Schenk i Stowarzyszenie "Memoriał" - to tegoroczni laureaci nagrody IPN Kustosz Pamięci Narodowej. Uroczystość wręczenia pamiątkowych statuetek odbyła się w czwartek na Zamku Królewskim w Warszawie.
Nagroda przyznawana jest instytucjom, organizacjom społecznym i osobom fizycznym za szczególnie aktywny udział w upamiętnianiu historii Polski w latach 1939–1989 oraz za działalność publiczną zbieżną z ustawowymi celami Instytutu Pamięci Narodowej.
Prezes IPN Łukasz Kamiński powiedział, że nagroda jest jednym z najpiękniejszych elementów dziedzictwa pozostawionego przez jego poprzednika Janusza Kurtykę, który zginął w katastrofie smoleńskiej w 2010 r. "Nagroda dowodzi tego, że pamięć narodowa jest naszym wspólnym dziełem" - wyjaśnił.
Prezes IPN Łukasz Kamiński powiedział, że nagroda jest jednym z najpiękniejszych elementów dziedzictwa pozostawionego przez jego poprzednika Janusza Kurtykę, który zginął w katastrofie smoleńskiej w 2010 r. "Nagroda dowodzi tego, że pamięć narodowa jest naszym wspólnym dziełem" - wyjaśnił.
Jak mówił, o prestiżu nagrody świadczą wyróżnione osoby i instytucje. "Gala przyznania statuetek +Kustosz Pamięci Narodowej+ to dla instytutu wspaniałe ruchome święto" - podsumował.
Laureatem nagrody został m.in. Julien H. Bryan - amerykański filmowiec, fotograf i pisarz zmarły w 1974 r. Podczas drugiej podróży do Polski we wrześniu 1939 r. wraz ze swoją ekipą wykonał pierwsze w historii kolorowe fotografie II wojny w Polsce. 21 września 1939 r. wyjechał z płonącej Warszawy, zabierając ze sobą bogaty materiał dokumentujący życie walczącej stolicy.
Jak przypomniał jego syn Sam, na podstawie zebranych przez fotografa materiałów zrealizowany został film "Oblężenie" obrazujący bohaterską postawę warszawiaków w 1939 r. W czasie wojny film obejrzało ponad 40 mln ludzi na całym świecie. "Oblężenie" w 1941 r. zostało nominowane do Oscara w kategorii najlepszego krótkometrażowego filmu dokumentalnego.
Po wojnie Julien H. Bryan kilkukrotnie odwiedzał Warszawę. "Podczas jednego z powrotów do Polski w 1958 r. mój ojciec odnalazł 25 osób, które przeżyły wojnę" - mówił syn laureata.
Sam Bryan odniósł się także do gafy prezydenta USA Baracka Obamy, który podczas wtorkowej uroczystości uhonorowania Jana Karskiego Medalem Wolności w Białym Domu użył sformułowania "polski obóz śmierci". "Przepraszam, że z ust mojego prezydenta padło takie określenie. Moja rodzina i ja nigdy byśmy go nie użyli; jako Amerykaninowi jest mi bardzo przykro" - powiedział.
Inny zdobywca nagrody, Zygmunt Goławski podczas II wojny był żołnierzem Narodowych Sił Zbrojnych, a w latach 1944–46 więźniem łagrów. W komunistycznej Polsce działał w opozycji demokratycznej, m.in. w Ruchu Obrony Praw Człowieka i Obywatela; był wielokrotnie represjonowany przez władze. Współtworzył Siedlecko-Podlaską Grupę Ludowo-Narodową i podlaską Solidarność.
Laureatem nagrody został m.in. Julien H. Bryan - amerykański filmowiec, fotograf i pisarz zmarły w 1974 r. Podczas drugiej podróży do Polski we wrześniu 1939 r. wraz ze swoją ekipą wykonał pierwsze w historii kolorowe fotografie II wojny w Polsce. 21 września 1939 r. wyjechał z płonącej Warszawy, zabierając ze sobą bogaty materiał dokumentujący życie walczącej stolicy.
Wspólnie z synami Goławski organizował rocznicowe marsze polityczne, obchody katyńskie i prowadził działalność wydawniczą. W 1981 r. brał udział w akcji ustawienia w Dolince Katyńskiej na Powązkach pomnika ofiar zbrodni katyńskiej. Internowany podczas stanu wojennego. Był także inicjatorem utworzenia Związku Sybiraków w Siedlcach.
Goławski mówił, że nagroda przyznawana przez IPN ma dla niego szczególną wymowę, gdyż instytut jest dla niego obecnie najlepszą "szkołą historyczną w Polsce". Były opozycjonista mówił, że przez całe życie był niezależnym człowiekiem, dlatego mógł pozwolić sobie na walkę z komunizmem. "Byłem wolny także w więzieniu" - reasumował.
Pamiątkową statuetkę otrzymała także Urszula Łukomska, nauczycielka historii, pomysłodawczyni Izby Pamięci w Liceum Ogólnokształcącym w Złoczewie, w której zgromadziła materiały dotyczące tragicznych losów miejscowości w 1939 r. Udostępnia ją środowiskom lokalnym – urządza wystawy i prowadzi lekcje muzealne. Swoimi doświadczeniami dzieli się z innymi nauczycielami i dyrektorami szkół.
Łukomska jest także organizatorką spotkań z kombatantami, byłymi więźniami obozów koncentracyjnych i Sybirakami. Współpracuje z oddziałem IPN w Łodzi, organizując spotkania i seminaria, które dostarczają wiedzy z zakresu II wojny, okupacji niemieckiej i sowieckiej oraz przełomów lat 1945–1989.
Zapowiedziany jako "wielki przyjaciel Polaków i poszukiwacz prawdy" Dieter Schenk do 1989 r. pracował jako dyrektor kryminalny w sztabie Interpolu przy Federalnym Urzędzie Kryminalnym. Od 1991 r. poświęcił się pracy historyka, badając dzieje narodowego socjalizmu. Jego głównym polem badawczym stała się Polska. Od 1998 r. jest profesorem honorowym Uniwersytetu Łódzkiego. Schenk jest autorem kilkunastu książek m.in. "Poczta Polska w Gdańsku: dzieje pewnego niemieckiego zabójstwa sądowego", "Hans Frank – Biografia Generalnego Gubernatora" oraz "Noc morderców. Kaźń polskich profesorów we Lwowie i Holokaust w Galicji Wschodniej".
Nagroda przyznawana jest instytucjom, organizacjom społecznym i osobom fizycznym za szczególnie aktywny udział w upamiętnianiu historii Polski w latach 1939–1989 oraz za działalność publiczną zbieżną z ustawowymi celami Instytutu Pamięci Narodowej.
Schenk przyznał, że jako Niemiec odczuwa wstyd za zbrodnie na narodzie polskim podczas II wojny światowej, których dopuścili się Niemcy. "Ta historia to wciąż niemiecka teraźniejszość (...). Pomimo wszystkich tych krzywd wielkoduszny polski naród wyciągnął do Niemców rękę pojednania" - wyjaśnił.
Uhonorowane nagrodą Międzynarodowe Stowarzyszenie Historyczno-Oświatowe, Dobroczynne i Obrony Praw Człowieka "Memoriał" to niezależna rosyjska organizacja zajmująca się dokumentowaniem i upowszechnianiem wiedzy o ofiarach represji komunistycznych oraz ochroną praw człowieka w Rosji i krajach byłego ZSRR. Oficjalnie działa od 1989 r.
Od 2005 r. w ramach Stowarzyszenia działa Komisja Polska. Komisja prowadzi badania nad polskimi ofiarami represji sowieckich, w szczególności nad zbrodnią katyńską. Komisja działa również na rzecz sądowej rehabilitacji ofiar zbrodni katyńskiej, udostępnienia Polsce dokumentacji z archiwów rosyjskich i odtajnienia decyzji Głównej Prokuratury Wojskowej Federacji Rosyjskiej o umorzeniu w 2004 r. śledztwa katyńskiego.
Przewodniczący "Memoriału" Arsenij Rogiński mówił, że dzieje Polski zajmują szczególne miejsce w rosyjskiej świadomości narodowej. Jego zdaniem, nie należy szukać w historii winy własnej i cudzej, a przyjmować własną odpowiedzialność obywatelską za przeszłość. "Stowarzyszenie próbuje uświadomić obywatelom Rosji skalę polskiej tragedii XX w., aby przyswoili sobie ją jako część własnej historii" - tłumaczył Rogiński.
"Tegoroczni laureatów wyróżnia i łączy szczególna wrażliwość na wpływ, jaki wydarzenia dziejowe wywierają nie tylko na zjawiska społeczne, ale przede wszystkim na codzienne życie ludzi" - napisał w liście prezydent Bronisław Komorowski, który na zakończenie uroczystości odczytał jego doradca, Tomasz Nałęcz.
Nagroda Kustosz Pamięci Narodowej została ustanowiona w 2002 r. przez pierwszego prezesa Instytutu Pamięci Narodowej prof. Leona Kieresa. Nagroda ma charakter honorowy, a jej laureaci otrzymują tytuł Kustosza. Jej celem jest "umocnienie szacunku dla narodowej przeszłości i ochrona wartości, dzięki którym Polska przetrwała przez lata zniewolenia".
Patronem medialnym nagrody jest Polska Agencja Prasowa.
Laureatami nagrody w poprzednich latach zostali m.in. Tomasz Strzembosz, Studium Polski Podziemnej, Władysław Bartoszewski, zespół redakcyjny edycji "Zrzeszenie +Wolność i Niezawisłość+ w dokumentach", Stowarzyszenie "Archiwum Solidarności", Andrzej Krzysztof Kunert, Zofia i Zbigniew Romaszewscy, Jacek Leociak, współzałożyciel Centrum Badań nad Zagładą Żydów; ks. prałat Wacław Karłowicz i pośmiertnie Paweł Jasienica.(PAP)
wmk/ ls/