Ostatni przywódca ZSRR Michaił Gorbaczow spotkał się w piątek z okazji 25. rocznicy upadku muru berlińskiego przy dawnym przejściu granicznym Checkpoint Charlie w Berlinie z mieszkańcami stolicy Niemiec. Apelował o utrzymanie dobrych relacji Niemiec z Rosją.
"Jestem dumny, że mam swój mały wkład w to, iż możemy dziś żyć tak jak żyjemy" - powiedział Gorbaczow. Przypomniał swoją pierwszą wizytę, w 1966 r., w Berlinie, który był wówczas - jak podkreślił - "ponurym, zniszczonym miastem".
Gorbaczow zaapelował do polityków, by nie zapominali o historii i wyciągali z niej wnioski. Dopóki "Niemcy i Rosjanie rozumieją się i pozostają przyjaciółmi, tak długo w Europie panuje spokój" - powiedział, dodając, że należy starać się, by relacje między Berlinem a Moskwą pozostały dobre.
Gorbaczow zbulwersował ostatnio zachodnią opinię publiczną broniąc polityki prezydenta Władimira Putina i opowiadając się za pozostaniem Krymu przy Rosji.
Przy Checkpoint Charlie, jednym z kilku dawnych przejść między Berlinem Zachodnim a wschodnią częścią miasta, zebrało się kilkaset osób, które oklaskiwały Gorbaczowa. Obecnie w tym miejscu znajduje się muzeum muru berlińskiego.
Były szef KPZR zażartował z ówczesnego prezydenta USA Ronalda Reagana, który w 1987 podczas wizyty w Berlinie Zachodnim w przemówieniu wygłoszonym pod Bramą Brandenburską powiedział, zwracając się do Gorbaczowa: "Panie Gorbaczow, niech pan zburzy ten mur".
"Szczerze mówiąc nie traktowaliśmy (słów Reagana) poważnie; był przecież aktorem" - powiedział Gorbaczow. Jego zdaniem władze ZSRR zgodziły się na likwidację muru, ponieważ zrozumiały, że "Niemcy już do tego dojrzeli".
W sobotę rosyjski polityk weźmie udział w międzynarodowej konferencji zorganizowanej przez fundację Cinema for Peace poświęconej groźbie powrotu zimnej wojny.
Gorbaczow objął w 1985 roku stanowisko sekretarza generalnego KC KPZR. Prowadzona przez niego polityka pieriestrojki i głasnosti była jednym z czynników, które doprowadziły do zakończenia zimnej wojny, upadku muru berlińskiego i w konsekwencji do zjednoczenia Niemiec w 1990 roku. "Gorbi", jak nazywają go Niemcy, cieszy się między Renem a Odrą ogromną popularnością.
Punktem kulminacyjnym jubileuszowych uroczystości będzie w niedzielę Festyn Obywatelski w okolicach Bramy Brandenburskiej z udziałem prezydenta Joachima Gaucka i kanclerz Angeli Merkel.
W piątek wieczorem w Berlinie zapłonęło ponad 7 tys. lampionów ustawionych na 15-kilometrowym odcinku wzdłuż dawnego przebiegu muru. W niedzielę lampiony zostaną wypuszczone w powietrze. (PAP)
lep/ jm/