Krakowski oddział Instytutu Pamięci Narodowej kończy rozpoczęte w 2010 r. dochodzenie ws. zbrodniczej działalności doktora Josefa Mengele w KL Auschwitz-Birkenau. Przewiduje się, że dokładne rezultaty śledztwa będą znane w drugiej połowie 2015 r.
Jak poinformował PAP prokurator prowadzący dochodzenie Łukasz Gramza, komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu IPN w Krakowie w toku śledztwa pozyskała materiały dowodowe, wytworzone przez niemieckie organy ścigania i wymiar sprawiedliwości w sprawie dr. Josefa Mengele. Dokumenty te zostały przetłumaczone. Obecnie trwa tłumaczenie innych dokumentów źródłowych.
W oparciu o dane pozyskane z Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau IPN przesłuchał ok. 150 świadków – żyjących do dzisiaj byłych więźniów obozu. Śledczy zbadali funkcjonowanie obozu zagłady KL Auschwitz-Birkenau, dane osób osadzonych w obozie, okoliczności pozbawiania więźniów życia, ilość ofiar.
Obecnie szacuje się, że w obozie KL Auschwitz-Birkenau zginęło nie mniej niż 1,1 mln osób, głównie Żydów z różnych krajów Europy (przede wszystkim z Węgier, Polski, Francji, Grecji, Holandii). Około 200 tys. ofiar stanowili tzw. więźniowie polityczni, głównie Polacy i sowieccy jeńcy wojenni. Setki tysięcy osób poniosły trwały uszczerbek na zdrowiu.
„Po upływie przeszło 70 lat od zbrodni będącej przedmiotem postępowania pełne wyjaśnienie wszystkich jej aspektów jest niemożliwe. Niemniej jednak dotychczasowe ustalenia są satysfakcjonujące z punktu widzenia celów postępowania karnego. Umożliwią one wydanie decyzji procesowej, zamykającej kwestię ścigania sprawców zbrodni medycznych, popełnionych w KL Auschwitz” – wyjaśnił Gramza.
Prowadzone w latach 60. XX w. śledztwa w sprawie działalności obozu KL Auschwitz-Birkenau nie zostały zakończone wydaniem konkretnej decyzji. Śledztwa te kończono postanowieniami o zawieszeniu postępowania.
„W sprawie działalności dr. Mengele nie tylko nie sformułowano zarzutów popełnienia konkretnych czynów, ale nawet zaniechano opublikowania za nim listu gończego i przeprowadzenia poszukiwań międzynarodowych” – opisywał prokurator.
Przyczyną zaniechania starań o wydanie Polsce dr. Josefa Mengele był - zdaniem prokuratora - najprawdopodobniej fakt, że władze PRL posiadały informacje, że przebywa on w krajach Ameryki Południowej, rządzonych przez prawicowe reżimy autorytarne (Paragwaj, Brazylia). W tej sytuacji uznano, że jego wydanie Polsce będzie niemożliwe.
IPN prowadzi śledztwo we współpracy z Państwowym Muzeum Auschwitz-Birkenau oraz innymi, krajowymi i zagranicznymi instytucjami zajmującymi się dokumentowaniem i ściganiem zbrodni nazistowskich.
Josef Mengele po II wojnie światowej ukrywał się w Bawarii, potem we Włoszech, Argentynie, Paragwaju, a od 1960 r. w Brazylii, gdzie, w 1979 r., zmarł podczas kąpieli w oceanie – prawdopodobnie na udar mózgu. (PAP)
bko/ jbr/