Zarzuty związane z działalnością państwa komunistycznego wobec opozycji w grudniu 1981 roku postawił pion śledczy IPN w Białymstoku b. komendantowi wojewódzkiemu Milicji Obywatelskiej w Ciechanowie (Mazowieckie) - poinformował w poniedziałek Instytut.
Jak podał w komunikacie IPN, Stanisławowi K. zarzucono popełnienie 25 komunistycznych zbrodni przeciwko ludzkości. Zarzucono mu, że przekroczył swoje uprawnienia poprzez "bezprawne internowanie działaczy opozycyjnych" w okresie od 12 grudnia 1981 r. do końca grudnia 1982 r.
Pion śledczy Instytutu zarzucił byłemu komendantowi, że podjęcie decyzji o internowaniach, wydanych na podstawie przepisów nieobowiązującego dekretu o ochronie bezpieczeństwa państwa i porządku publicznego, było - jak określił to IPN - "poważnym prześladowaniem tych pokrzywdzonych z powodów politycznych, czym działał na szkodę osób represjonowanych".
Stanisław K. ma obecnie 77 lat, nie był dotychczas karany. Po przedstawieniu zarzutów nie przyznał się do zarzucanych mu czynów; uważa, iż działał zgodnie z obowiązującym wtedy prawem. Prokurator IPN zastosował wobec niego jako środek zapobiegawczy zakaz opuszczania kraju.
To drugi komendant wojewódzki milicji, któremu pion śledczy oddziału IPN w Białymstoku postawił zarzuty związane ze stanem wojennym i działaniami państwa komunistycznego wobec ówczesnej opozycji.
Niespełna miesiąc temu przed sądem w Białymstoku rozpoczął się proces 83-letniego Sylwestra R., byłego komendanta wojewódzkiego MO w Białymstoku, któremu postawiono podobne zarzuty.
On także nie przyznaje się, przed sądem odmówił też składania wyjaśnień. "Nie czuję się winny, że przekroczyłem prawo. Byłem przekonany, że dekret o stanie wojennym jest zgodny z przepisami. Ja nie miałem żadnych wątpliwości, stąd moje nieprzyznanie się do zarzutów" - mówił Sylwester R. (PAP)
swi/ rof/ gma/