Na początku przyszłego tygodnia Komitet Społeczny ogłosi nowe typy lokalizacji pomników smoleńskich - poinformował w piątek PAP szef Komitetu Stałego Rady Ministrów Jacek Sasin. Dodał, że pomnik prezydenta Lecha Kaczyńskiego nie powstanie przed 10 kwietnia.
Pod koniec października ub.r. Komitet Społeczny Budowy Pomników ogłosił wyniki konkursu na budowę pomników: Lecha Kaczyńskiego oraz Ofiar Tragedii Smoleńskiej, które mają stanąć w bliskim otoczeniu Pałacu Prezydenckiego.
Sasin mówił wówczas, że Komitet chce, "aby pomniki upamiętniające ofiary katastrofy smoleńskiej były gotowe na 10 kwietnia 2018 roku". W połowie stycznia poinformował, że pomniki prezydenta oraz Ofiar Tragedii Smoleńskiej nie staną na pl. Piłsudskiego i Krakowskim Przedmieściu, ale będą brane pod uwagę obszary w bezpośredniej okolicy pl. Piłsudskiego.
Sasin podkreślił, że w związku z tym poszukiwane są alternatywne miejsca, które "byłyby łatwiejsze do przeprowadzenia". Jak tłumaczył nie można dzisiaj brać pod uwagę żadnych miejsc, które są w administracji samorządu warszawskiego.
Jacek Sasin zapytany przez PAP, kiedy znane będą nowe lokalizacje pomnika Ofiar Katastrofy Smoleńskiej i pomnika Lecha Kaczyńskiego odpowiedział, że "w ciągu kilku dni będziemy na pewno w stanie jako Komitet Społeczny powiedzieć, jakie nowe lokalizacje są tymi wybranymi przez nas i o które będziemy chcieli ubiegać się jako te możliwe do zrealizowania".
"Myślę, że będzie to absolutnie początek przyszłego tygodnia, bo już nie mamy czasu" - zadeklarował.
Pytany, czy będą to najbliższe okolice pl. Piłsudskiego oparł, że "brane jest pod uwagę bardzo ścisłe centrum Warszawy". "Bo nie chcemy z pomnikami wychodzić na peryferia" - podkreślił. "Nam zależy na tym, aby to było bardzo reprezentacyjne miejsce w centrum Warszawy" - dodał polityk.
Pytany, czy pomnik Ofiar Katastrofy stanie do 10 kwietnia odpowiedział, że "musi". "10 kwietnia, kolejna rocznica - ten pomnik musi na tę datę stanąć. Gdybyśmy chcieli to odłożyć o kolejny rok, to mamy rok stracony bez pomnika, który by upamiętniał ofiary największej tragedii po 1989 roku jaka się Polsce zdarzyła" - stwierdził Sasin.
Dodał, że komitet jest "zdeterminowany, aby pomnik stanął na 10 kwietnia". "Może jeszcze jakieś tam drobiazgi wymagały potem poprawienia lub dopełnienia w samym otoczeniu pomnika, natomiast pomnik stanie" - powiedział.
Pomnik prezydenta Lecha Kaczyńskiego na 10 kwietnia nie zostanie postawiony. Sasin tłumaczy, że sam konkurs w tym przypadku nie został rozstrzygnięty, a w konsekwencji projekt, który ostatecznie wybrał komitet jest trudny w realizacji.
"Pomnik Ofiar Katastrofy to są bloki kamienne zestawione w symboliczny trap samolotu, a tu mamy do czynienia z odlewem z brązu. Sam odlew trwa bardzo wiele tygodni. Chociażby z tych technologicznych problemów powstanie tego pomnika na 10 kwietnia nie jest możliwe" - dodał.
Zapowiedział jednak, że 10 kwietnia Komitet chciałby wmurować kamień węgielny pod pomnik prezydenta L.Kaczyńskiego. "Tak, żeby można było powiedzieć, że proces budowy się rozpoczął i będziemy chcieli jak najszybciej ten proces zakończyć" - podkreślił Sasin.
"Dzisiaj sobie wyobrażam, a to jest wstępne założenie, że 100-lecie niepodległości byłoby dobrym momentem, żeby ten pomnik odsłonić. To z resztą miałoby swoje dodatkowe, pozytywne przesłanie. Pokazywałoby pana prezydenta w dużo szerszym aspekcie, nie tylko katastrofy smoleńskiej, ale tych dokonań, które doprowadziły go aż do funkcji prezydenta RP, które swój początek miały jeszcze w czasach komunizmu, kiedy był jednym z najważniejszych działaczy opozycji antykomunistycznych, czyli można powiedzieć - jednym z twórców niepodległego państwa polskiego. Dlatego ta data bardzo mi się podoba" - powiedział polityk.
Pytany, czy pomniki zostaną postawione w niedalekim sąsiedztwie od siebie Sasin odpowiedział, że "ponieważ mówimy o niewielkim obszarze miasta, które bierzemy pod uwagę, odległość między pomnikami nie będzie wielka". "Ale też nie ma takiego zamiaru, aby w jakikolwiek sposób te pomniki między sobą współgrały" - dodał.
Prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz pytana w czwartek o ewentualne nowe lokalizacje pomników, odpowiedziała: "Oczekujemy na konkretne propozycje, bo to na razie są dywagacje, czy bardziej przy Królewskiej, czy bliżej hotelu".
Prezydent przypomniała, że w kwietniu 2015 r. Rada Warszawy zdecydowała o lokalizacji dla pomnika ofiar katastrofy smoleńskiej u zbiegu ulic Focha i Trębackiej, w miejscu gdzie znajduje się pętla autobusowa. Jak dodała, było to "najlepsze z możliwych miejsc".
Sasin uważa, że proponowane przez ratusz miejsce "nie licuje z celem, jakim jest uczczenie ofiar katastrofy smoleńskiej". "Pani prezydent zdaje sobie doskonale sprawę, że stan prawny tej nieruchomości uniemożliwia w tej chwili realizację tego pomnika, a my chcemy, aby te dwa pomniki stanęły szybko. My nie chcemy tego odkładać w nieskończoność i tonąć w jakichś mitręgach administracyjnych. Chcemy rzeczywiście, żeby te pomniki w przestrzeni Warszawy się pojawiły stąd szukamy miejsc, które będą nam tę szybkość działania gwarantowały" - powiedział.
W konkursie dotyczącym budowy pomnika Ofiar Tragedii Smoleńskiej, pierwsze miejsce zajął projekt autorstwa Jerzego Kaliny, który ma na swoim koncie m.in. pomnik ks. Jerzego Popiełuszki na warszawskim Żoliborzu, pomnik Katyński w Podkowie Leśnej, czy pomnik marszałka Józefa Piłsudskiego w warszawskiej AWF.
Zwycięski projekt ma kształt trójkąta, przypominającego statecznik samolotu, na którym znalazły się nazwiska ofiar katastrofy. Jego podstawa ma być podświetlona; na pomniku jest napis: "Pamięci Ofiar Katastrofy Lotniczej Pod Smoleńskiem 10.IV.2010".
Jeżeli chodzi o projekt pomnika Lecha Kaczyńskiego nie przyznano głównej nagrody. Komitet wyróżnił natomiast projekt przygotowany przez rzeźbiarza Stanisława Szwechowicza oraz architekta Jana Raniszewskiego. Przedstawia on idącego Kaczyńskiego, przebijającego mury; na jednym z murów widnieje napis "Tobie Polsko" i "Lech Kaczyński prezydent RP".
Zgodnie z założeniami konkursu pomnik prezydenta Lecha Kaczyńskiego miałby stanąć na osi ulicy Michała Tokarzewskiego-Karaszewicza, pomnik Ofiar Tragedii Smoleńskiej u zbiegu ulic Krakowskie Przedmieście i Karowej.
10 kwietnia 2010 r. w Smoleńsku w katastrofie polskiego Tu-154 zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński i jego małżonka, parlamentarzyści i najwyżsi dowódcy wojska. (PAP)
autor: Grzegorz Bruszewski
gb/ par/