Nie da się pogodzić gloryfikowania zbrodniarza Adolfa Hitlera, który chciał zniszczenia Polski, narodu polskiego, z byciem polskim patriotą; to się wyklucza - powiedział w poniedziałek rzecznik prezydenta Krzysztof Łapiński.
Rzecznik prezydenta był pytany w poniedziałek radiu TOK FM o materiał ujawniony przez "Superwizjer" TVN24, dotyczący działalności niektórych polskich środowisk narodowych, m.in. Stowarzyszenia "Duma i Nowoczesność".
"Z jednej strony pierwsza refleksja, że (to rzecz) straszna, ale i śmieszna wbrew pozorom. Straszna, dlatego, że w Polsce znajdują się osoby, które gloryfikują Hitlera, człowieka, który odpowiada za wymordowanie milionów osób. A śmieszną, bo - przepraszam, że tak powiem w tym kontekście - bo ci ludzie ewidentnie są niedouczeni, to parodiowanie w tych strojach... Gdyby nie było to straszne, byłoby śmieszne, ale niestety przede wszystkim jest straszne" - powiedział Łapiński.
Podkreślił, że takie zachowania są nieakceptowalne i są złamaniem prawa. "One są nieakceptowalne na poziomie moralnym, bo trudno je usprawiedliwić, ale są one wręcz nieakceptowalne na poziomie prawnym, bo przecież są zakazane wszelkie praktyki propagowania ideologii nazistowskiej w Polsce i takie sytuacje trzeba piętnować w sferze publicznej i zwalczać w sferze prawnej" - powiedział Łapiński.
Jak podkreślił, "ktokolwiek czci, gloryfikuje Adolfa Hitlera musi być chyba niespełna rozumu, żeby z jednej strony go gloryfikować, a z drugiej strony wznosić toast za pomyślność Polski". "Tych dwóch rzeczy nie da się pogodzić. Nie da się pogodzić gloryfikowania zbrodniarza, który chciał zniszczenia Polski, narodu polskiego z wznoszeniem toastów za pomyślność Polski, z uważaniem się za polskiego patriotę; to jest wykluczające się" - podkreślił rzecznik prezydenta.
Na nagraniach ukrytą kamerą pokazane są m.in. zorganizowane w maju 2017 r. w lesie nieopodal Wodzisławia Śląskiego "obchody" 128. urodzin Adolfa Hitlera. Materiał pokazuje m.in. rozwieszone na drzewach czerwone flagi ze swastykami i "ołtarzyk" ku czci Adolfa Hitlera z jego czarno-białą podobizną oraz wielką drewnianą swastyką nasączoną podpałką do grilla, która po zmroku zostaje podpalona. Widać też uczestników spotkania przebranych w mundury Wehrmachtu, wznoszenie toastów "za Adolfa Hitlera i naszą ojczyznę, ukochaną Polskę" i częstowanie tortem w kolorach flagi Trzeciej Rzeszy.
"Ktoś, kto uważa się za polskiego patriotę, ktoś, kto wznosi toast za pomyślność Polski i jednocześnie gloryfikuje Hitlera, chyba nie rozumie, kim był ten człowiek. To był człowiek, który przecież chciał zniszczyć Polskę, przez którego militarystyczne działania, przez wojnę, którą wywołał, zginęły miliony Polaków" - mówił Łapiński.
Jak dodał, jest dla niego zupełnie niezrozumiałe, że w Polsce, w XXI w. znajdują się osoby, które takich działań się dopuszczają. "Muszą tutaj wejść organy ścigania, stosowne instytucje, żeby tym się zająć, bo to jest przede wszystkim do oceny prawno-karnej" - powiedział rzecznik prezydenta.
Dopytywany o to, że prokuratura wycofała z sądu akt oskarżenia przeciwko jednemu z bohaterów ujawnionego materiału, o nawoływanie do nienawiści na tle rasowym i religijnym i propagowanie systemu totalitarnego, Łapiński powiedział, że "może nie było do tej pory tak mocnych dowodów, tak mocnych nagrań". "Gdy jeden prokurator popełni błąd, to jest przecież zależność służbowa, może przecież takie śledztwo kazać wznowić jego zwierzchnik" - powiedział Łapiński.
Zaznaczył, że nie wie, czy służby prowadziły jakieś działania w tej sprawie. "Musimy poczekać na informacje stosownych służb i kolejne działania. Myślę, że tu są już dość mocne dowody i w tej chwili jest praca dla prokuratury, żeby stawiać konkretne zarzuty tym osobom" - powiedział rzecznik prezydenta.
Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro polecił w sobotę Prokuratorowi Regionalnemu w Katowicach wszczęcie śledztwa ws. publicznego propagowania faszyzmu lub innego ustroju totalitarnego przez organizację "Duma i Nowoczesność".
Szef MSWiA Joachim Brudziński w związku z emisją reportażu "Superwizjera" będzie rozmawiać z szefem policji i prokuratorem krajowym. Minister podkreślił, że w Polsce nie ma przyzwolenia na propagowanie faszystowskiego, komunistycznego lub innego totalitarnego ustroju państwa. Brudziński poinformował ponadto, że rozmawiał z ministrem sprawiedliwości Zbigniewem Ziobrą na temat "bulwersujących wydarzeń" opublikowanych w programie. (PAP)
autor: Marzena Kozłowska
mzk/ mrr/