Żeby ktokolwiek mógł dochodzić w Polsce jakichkolwiek roszczeń dotyczących mienia bezspadkowego, musiałaby nastąpić zmiana prawa, a prezydent Andrzej Duda jasno deklaruje, że na taką zmianę prawa się nie zgodzi - powiedział szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski.
W poniedziałek miała odwiedzić Warszawę delegacja izraelska. Portal "Times of Israel" napisał, że do Warszawy uda się grupa pod egidą ministerstwa ds. równouprawnienia społecznego i że resort ten odniósł się do spotkań zaplanowanych w Warszawie jako do "ważnego i bezprecedensowego politycznego osiągnięcia".
W reakcji polskie MSZ poinformowało, że "w związku z dokonaną w ostatniej chwili przez stronę izraelską zmianą składu delegacji, która mogła sugerować, że rozmowy miałyby koncentrować się na kwestiach restytucji mienia, strona polska podjęła decyzję o odwołaniu wizyty izraelskich urzędników".
Pytany we wtorek w RMF FM, dlaczego Kancelaria Prezydenta nie przyjęła izraelskiej delegacji, Szczerski powiedział, że z delegacją miał spotykać się minister w KPRP Wojciech Kolarski, "w ramach swoich obowiązków dotyczących relacji ze środowiskami żydowskimi". Jak dodał, spotkanie nie doszło do skutku "z tego samego powodu, z jakiego MSZ odwołał wszystkie inne spotkania".
Odnosząc się do amerykańskiej ustawy 447, Szczerski podkreślił, że jest ona "prawem wewnętrznym USA". "Ona ani nie rodzi żadnych skutków prawnych bezpośrednio dla Polski, ani w ogóle do polskiego stanu prawnego w jakikolwiek sposób się nie odnosi - ani do Polski jako państwa, bo nigdzie tam nie jest wymieniona" - mówił.
"Po drugie trzeba powiedzieć jasno, że żeby w ogóle ktokolwiek mógł dochodzić w Polsce jakichkolwiek roszczeń dotyczących mienia bezspadkowego, musiałaby nastąpić zmiana prawa w Polsce, a pan prezydent Duda jasno deklaruje: na taką zmianę prawa Polsce się nie zgodzi, nie będzie zgody prezydenta na zmianę prawa w Polsce, która by dopuszczała jakiekolwiek roszczenia do majątku bezspadkowego" - powiedział. "Dopóki prawo się nie zmieni, nie ma w ogóle podstaw prawnych, żeby tych roszczeń dochodzić i gwarantuje pan prezydent, że tej zmiany prawa nie będzie w Polsce - dopóki prezydent Duda ma na to wpływ" - dodał Szczerski.
"Po trzecie, też chcę powiedzieć jasno - bo mam wrażenie, że niektórzy bardzo by chcieli, żeby to nastąpiło - nie ma żadnego powiązania między obecnością amerykańską w Polsce a ustawą 447. Nigdy na żadnym etapie dyskusji na temat - czy kontraktów energetycznych, czy bazy wojskowej, czy modernizacji polskiej armii - nigdy nie pojawił się kontekst ustawy 447, sprawa jest zamknięta" podkreślił.
Prezydent USA Donald Trump podpisał w maju 2018 r. ustawę o sprawiedliwości dla ofiar, którym nie zadośćuczyniono (Justice for Uncompensated Survivors Today – JUST), dotyczącą restytucji mienia ofiar Holokaustu. W grudniu 2017 r. ustawę zarejestrowaną w dzienniku ustaw jako S.447 (ustawa Senatu nr 447) jednomyślnie przyjęła izba wyższa amerykańskiego Kongresu, a pod koniec kwietnia 2018 r. Izba Reprezentantów.
Po podpisaniu ustawy przez Trumpa sekretarz stanu USA będzie zobowiązany do przedstawienia w dorocznym raporcie o przestrzeganiu praw człowieka w poszczególnych państwach albo w dorocznym raporcie o wolności religijnej na świecie sprawozdania o realizacji ustaleń zawartych w Deklaracji Terezińskiej.
Deklaracja ta, przyjęta w 2009 r. przez 46 państw świata na zakończenie praskiej Konferencji ds. mienia ery Holokaustu, jest niezobowiązującą listą podstawowych zasad mających przyspieszyć, ułatwić i uczynić przejrzystymi procedury restytucji dzieł sztuki oraz prywatnego i komunalnego mienia przejętego siłą, skradzionego lub oddanego pod presją w czasie Holokaustu.
Ustawa JUST nie przewiduje żadnych sankcji dla państw sygnatariuszy Deklaracji Terezińskiej, które nie spełniły swych obietnic dotyczących zwrotu mienia ofiar Holokaustu ich prawowitym właścicielom bądź ich spadkobiercom i dlatego ma głównie symboliczny, deklaratywny charakter. (PAP)
sno/ godl/