Uroczystości z wojskowym ceremoniałem, modlitwa w intencji powstańców, ojczyzny i regionu, historyczne inscenizacje, happeningi oraz multimedialne projekcje - na wiele sposobów Górny Śląsk uczcił w poniedziałek 95. rocznicę wybuchu III Powstania Śląskiego.
Efektem rozpoczętego w nocy z 2 na 3 maja 1921 r. powstania było przyznanie Polsce znacząco większej części Górnego Śląska niż zamierzano po marcowym plebiscycie w sprawie przynależności państwowej tych ziem. Aby podział regionu był korzystniejszy dla Polski do walki poszła – jak mówił w poniedziałek abp Wiktor Skworc – „plebejska, ochotnicza armia”, złożona z prawie 40 tys. ochotników.
W poniedziałkowy wieczór metropolita katowicki odprawił mszę w kościele św. Jadwigi w Szopienicach – dzielnicy Katowic, gdzie przed 95 laty mieściła się Naczelna Komenda Wojsk Powstańczych. W homilii hierarcha podkreślił, że powstańcza rocznica powinna unaocznić wartość wspólnego odczytywania całości naszych dziejów i pobudzić do odpowiedzialności za region.
„Jako spadkobiercy powstańczego czynu bądźmy czujni i odpowiedzialni za losy naszej małej ojczyzny. Potrzeba nam wysokiego poczucia identyfikacji z regionem i budowania jego przyszłości ponad partyjnymi i wszelkimi innymi podziałami, w oparciu o rodzimą tradycję, wartości równościowe oraz o mocną rodzinę, gwarantującą międzypokoleniową solidarność” – wskazał metropolita.
„Niech w naszym współdziałaniu manifestuje się faktyczny, a nie jedynie deklarowany patriotyzm, który jest fundamentem stabilizacji naszej ojczyzny” – wezwał abp Skworc, podkreślając, iż płynąca z Ewangelii katolicka nauka społeczna powinna być pomocna w odważnym poszukiwaniu nowych rozwiązań dla Górnego Śląska.
„Widzimy je m.in. w dokończeniu reformy samorządowej i restrukturyzacji górniczej branży. Odnotowujemy pozytywnie, że sprawa górnośląskiej metropolii ruszyła z martwego punktu. Jej powstanie umożliwi różne rozwiązania systemowe, poprawiające jakość życia mieszkańców. Trzeba wiedzieć, że każde opóźnienie w tej kwestii wzmacnia tendencje odśrodkowe i sprzyja degradacji oraz depopulacji całego regionu” – powiedział arcybiskup.
Wspominał też postać dyktatora III Powstania Śląskiego Wojciecha Korfantego, wskazując, iż nadal czeka on – jak mówił – na „swój zasłużony pomnik” w Warszawie, ponieważ „podjęta inicjatywa nie znajduje kontynuatorów”. Metropolita przypomniał też „rzesze patriotów, którzy budzili polską świadomość na Górnym Śląsku”, wśród nich wielu księży; podkreślił rolę Kościoła w pielęgnowaniu polskości na Śląsku.
Metropolita katowicki abp Wiktor Skworc: Jako spadkobiercy powstańczego czynu bądźmy czujni i odpowiedzialni za losy naszej małej ojczyzny. Potrzeba nam wysokiego poczucia identyfikacji z regionem i budowania jego przyszłości ponad partyjnymi i wszelkimi innymi podziałami, w oparciu o rodzimą tradycję, wartości równościowe oraz o mocną rodzinę, gwarantującą międzypokoleniową solidarność.
„Imionami i nazwiskami powstańców znaczono wiele ulic i placów. Najważniejsza jest jednak pamięć serca, która wypowiada wdzięczność nas wszystkich, spadkobierców powstańczego czynu i górnośląskiej ziemi, jej tradycji, kultury, wartości i bogactw” – zaznaczył abp Skworc.
Uroczysta msza była jednym z głównych punktów poniedziałkowych obchodów powstańczej rocznicy. Przed Pomnikiem Powstańców Śląskich w centrum Katowic z wojskowym ceremoniałem złożono kwiaty; zespół „Śląsk” wykonał powstańcze pieśni, a na rynku odbył się rocznicowy happening. Przed Muzeum Powstań Śląskich w Świętochłowicach dzięki historycznym inscenizacjom odtworzono klimat sprzed 95 lat. Od piątku powstańczą historię przypominał też specjalny zabytkowy tramwaj, odwiedzający różne miasta regionu. Władze Katowic złożyły kwiaty w miejscach związanych z powstaniem.
Na poniedziałkowy wieczór na terenie Muzeum Śląskiego zaplanowano multimedialne widowisko i projekcje filmów. Zwieńczeniem rocznicowych obchodów będzie koncert "Polska w hołdzie Powstańcom Śląskim", który odbędzie się 3 maja na placu przed Urzędem Miejskim w Sosnowcu. Wśród wykonawców będą m.in. Dżem, Piotr Kupicha, Miuosh, Maciej Lipina, Kasia Grzesiek oraz Soul Hunters Gospel Choir pod dyrekcją Katarzyny Pumy Piaseckiej. Koncert ma przypomnieć, że Sosnowiec i Zagłębie Dąbrowskie czynnie pomagały Ślązakom we wszystkich trzech powstaniach - to właśnie w Sosnowcu ulokowała się w trakcie pierwszego powstania ekspozytura Polskiej Organizacji Wojskowej Górnego Śląska, co miało ułatwić kontakty z polskimi władzami; powstał też Komitet Opieki nad Uchodźcami.
III Powstanie Śląskie wybuchło w nocy z 2 na 3 maja 1921 r. Był to ostatni z trzech zbrojnych zrywów polskiej ludności na Śląsku w latach 1919-1921, kiedy ważyła się sprawa przynależności państwowej obszaru należącego wcześniej do Niemiec. Mający to określić plebiscyt odbył się 20 marca 1921 r. W głosowaniu dopuszczono udział osób, które wcześniej wyemigrowały ze Śląska. W tym celu z Niemiec przyjechało 182 tys. emigrantów, z Polski - 10 tys. Głosowało ok. 97 proc. uprawnionych, z czego ok. 19 proc. stanowili wcześniejsi emigranci. Za przynależnością do Polski opowiedziała się mniejszość - 40,3 proc. głosujących.
Komisja Plebiscytowa zdecydowała o przyznaniu prawie całego obszaru Niemcom. Na tę wieść wcześniejsze pojedyncze strajki niezadowolonych z warunków życia mieszkańców regionu przekształciły się 2 maja w strajk generalny, zaś w nocy rozpoczęło się powstanie. Na jego czele stanął znany działacz społeczny, a wcześniej komisarz plebiscytowy, Wojciech Korfanty.
Walki trwały dwa miesiące. Najpoważniejsze starcia miały miejsce w okolicach Góry św. Anny na Opolszczyźnie. Powstańcy opanowali prawie cały obszar plebiscytowy. Utworzono administrację polską, a oddziały powstańcze - Polska Organizacja Wojskowa Górnego Śląska - przekształciły się w regularne wojsko. Według źródeł historycznych, w III powstaniu wzięło udział ok. 60 tys. Polaków w tym około 5 tys. żołnierzy i cywilów z Polski wspieranych, choć nieoficjalnie, przez rząd polski. W walkach poległo ponad 1,2 tys. powstańców, a ok. 800 odniosło rany.
W wyniku powstania zdecydowano o korzystniejszym dla Polski podziale Śląska. Z obszaru plebiscytowego, zamieszkanego przez ponad 2 mln osób, do Polski przyłączono 46 proc. ludności i 29 proc. terenu, z licznymi kopalniami i hutami. (PAP)
mab/