Kolarki z Darłowa, przygotowujące się do dwóch wyścigów klasycznych w Belgii, oddały w sobotę w Tielt hołd gen. Stanisławowi Maczkowi, który wyzwolił to niewielkie miasto we Flandrii Zachodniej 8 września 1944 roku.
W Tielt znajduje się plac i ulica Maczka, a także pomnik upamiętniający generała i jego żołnierzy. Na cokole stoi amerykański czołg Sherman, którego w wyposażeniu 1 Dywizji Pancernej było 381 sztuk. Obok widnieje napis: „Non omnis moriar” („nie wszystek umrę”). Maczek zmarł 11 grudnia 1994 roku w Edynburgu w wieku 102 lat.
Daria i Wiktoria Pikulik oraz Aleksandra Kowalska złożyły pod pomnikiem kwiaty, a towarzyszyli im przedstawiciel władz Tielt Simon Bekaert oraz wicekonsul ds. Polonii Agnieszka Paciorek.
„Wdzięczność do generała Maczka jest w naszych sercach. Wiemy, że po zakończeniu II wojny światowej nie mógł on wrócić do Polski, obawiając się represji ze strony władz komunistycznych. Generał pozostaje do dziś jedynym w ogóle honorowym obywatelem miasta Tielt” – powiedział PAP Bekaert.
Wicekonsul Paciorek podkreśliła, że rok 2018 jest dla Polaków szczególny ze względu na rocznicę stulecia odzyskania niepodległości, ale kolejny również będzie bardzo ważny, ponieważ w 2019 przypadnie stulecie nawiązania stosunków dyplomatycznych między Polską a Belgią.
„Z tej okazji planujemy zorganizowanie wyścigu kolarskiego na terenie Flandrii szlakiem walk 1 Dywizji gen. Maczka” – zapowiedziała Paciorek.
Daria Pikulik zaznaczyła natomiast, że dla zawodniczek klubu BCM Nowatex Ziemia Darłowska wizyta w Tielt to ważna lekcja historii i że czuje się dumna, iż polscy żołnierze przyczynili się do wyzwolenia Belgii, ale – jak wspomniała – choć w szkole miała dobre stopnie z historii, to o gen. Maczku wcześniej nie słyszała.
Właśnie w Tielt rozpocznie się w środę wyścig kolarski pań Dwars Door Vlaanderen.
„Cieszymy się, że będziemy mieć szansę startu w takim wyścigu w barwach naszego klubu. To jest dla nas nowość, bo wcześniej startowałyśmy w barwach kadry. Czy wiele się po tym starcie spodziewamy? Trudno powiedzieć. To będzie nasz pierwszy wyścig szosowy w sezonie. Zobaczymy jaka jest nasza forma” – skomentowała Daria Pikulik.
Na początku marca zawodniczka z Darłowa mocno poobijała się podczas torowych mistrzostw świata w holenderskim Apeldoorn. W trakcie rywalizacji w omnium zaliczyła dwa bolesne upadki.
„W rozpoczynającym omnium wyścigu scratch zostałam dociśnięta przez rywalki do bandy i mocno zbiłam kolano. W kolejnych startach było coraz gorzej, nie mogłam ruszać nogą, a w wyścigu punktowym przewróciłam się po raz drugi. Jeszcze odczuwam skutki tych upadków, jeszcze nie jest dobrze. Mam osłabioną lewą nogę, ale przyzwyczaiłam się do bólu” – skomentowała.
W niedzielę młodsze koleżanki sióstr Pikulik będą się ścigać w wyścigu juniorek Gandawa-Wevelgem.
Bardzo mocną obsadę ma wyścig elity mężczyzn. W Gandawie staną na starcie m.in. trzykrotny mistrz świata Słowak Peter Sagan (Bora-Hansgrohe), mistrz olimpijski z Rio de Janeiro i zwycięzca ubiegłorocznej edycji Belg Greg Van Avermaet (BMC), Norweg Alexander Kristoff (UAE Team Emirates), a także dwóch Polaków - Maciej Bodnar (Bora-Hansgrohe), którego zadaniem będzie wsparcie dla Sagana, oraz Michał Gołaś (Sky).
Z Tielt – Artur Filipiuk (PAP)
af/ co/