Na początku listopada grupa kilkudziesięciu kombatantów i przedstawicieli wojska pojedzie do Rosji, by upamiętnić 70. rocznicę rozpoczęcia formowania Polskich Sił Zbrojnych na Wschodzie.
Przypadającą na 2 i 3 listopada wizytę organizuje Urząd ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych wraz z ambasadą polską w Moskwie. Kombatanci polecą do Samary, gdzie w latach 1941-43 rezydowali polscy dyplomaci. Główne uroczystości mają się odbyć w Buzułuku, gdzie mieścił się sztab gen. Władysława Andersa.
Mniejsze delegacje złożą też kwiaty w Tockoje, miejscu formowania 6. Dywizji Piechoty, oraz Kołtubance. "Ze względu na wiek kombatantów, to są 90-letni ludzie, nie możemy ich rzucać z jednej uroczystości na drugą" - wyjaśnił płk Zbigniew Krzywosz z Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych.
Przypadającą na 2 i 3 listopada wizytę organizuje Urząd ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych wraz z ambasadą polską w Moskwie. Kombatanci polecą do Samary, gdzie w latach 1941-43 rezydowali polscy dyplomaci. Główne uroczystości mają się odbyć w Buzułuku, gdzie mieścił się sztab gen. Władysława Andersa.
Do Rosji ma pojechać ponad 40 weteranów armii Andersa, z czego ośmiu przyleci z Londynu. "To są zasadniczo dwa środowiska - część kombatantów jest ze Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej, a część to Stowarzyszenie Polskich Kombatantów z Londynu" - powiedział Krzywosz.
Razem z kombatantami w wizycie wezmą udział m.in. szef BBN gen. Stanisław Koziej, wiceszef MON Czesław Mroczek, p.o. kierownika Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Stanisław Ciechanowski, przedstawiciele Sejmu i Senatu, a także reprezentanci Kancelarii Prezydenta. Mają być też przedstawiciele wojska, w tym duchowni z ordynariatów polowych - rzymskokatolickiego, prawosławnego i ewangelickiego.
W wizycie wezmą też udział nauczyciele i uczniowie z dwóch szkół noszących imię gen. Andersa - z Mińska Mazowieckiego i miejscowości Nowe k. Krośniewic (Łódzkie).
Powstanie Armii Polskiej na terenie Związku Sowieckiego zapowiedziane zostało w układzie Sikorski-Majski, podpisanym 30 lipca 1941 r. Umowa wojskowa, zawarta w Moskwie 14 sierpnia 1941 r., przewidywała, że utworzone "w możliwie najkrótszym czasie" polskie wojsko walczyć będzie wspólnie z Armią Czerwoną przeciwko Niemcom. Podczas walki Polskie Siły Zbrojne miały operacyjnie podlegać Naczelnemu Dowództwu Związku Sowieckiego, z nim też strona polska miała uzgadniać sprawy organizacyjne i personalne.
Formowanie oddziałów rozpoczęło się we wrześniu. Sztab Armii Polskiej ulokowany został w Buzułuku, powstające oddziały wojska polskiego rozmieszczono w Tatiszczewie i Tockoje. Tam też zaczęli przybywać Polacy ze wszystkich stron Związku Sowieckiego. Zwalniani "na mocy amnestii" ze stalinowskich łagrów, więzień i miejsc zesłania byli wycieńczeni i często chorzy.
Tworzenie oddziałów odbywało się w bardzo trudnych warunkach. Żołnierzom i licznie przybywającej do nich polskiej ludności cywilnej doskwierał głód i zimno, a po przenosinach armii w okolice Taszkientu - epidemie czerwonki i tyfusu. Oddziały cierpiały na brak kadry oficerskiej. Polacy nie wiedzieli wówczas, że większość oficerów, którzy trafili do niewoli sowieckiej została zamordowana z rozkazu Stalina.
Wiosną 1942 r. Stalin zgodził się na wyjazd polskich żołnierzy z ZSRR. Ewakuację do Iranu zakończono do końca sierpnia. W dwóch etapach przetransportowano blisko 116 tys. ludzi, w tym ponad 78 tys. żołnierzy i 37 tys. osób cywilnych. Było to niespełna 10 proc. ludności wywiezionej ze wschodnich obszarów Rzeczypospolitej w głąb Związku Sowieckiego.(PAP)
ral/ bos/ jbr/