Prezes Oddziału Warszawskiego Światowego Związku Żołnierzy AK Stanisław Krakowski podkreślał sens powstania warszawskiego. "Powstania miało sens, wyszliśmy z podniesionymi głowami. Militarnie przegraliśmy, jednak politycznie zwyciężyliśmy" - mówił. "Wygraliśmy, albowiem przesłanie powstańców Warszawy o tym, że najwyższym dobrem jest Rzeczpospolita było realizowane przez następne pokolenia: rok 56, rok 70, wreszcie rok 80" - powiedział Krakowski w czasie środowych uroczystości w parku Wolności na terenie Muzeum Powstania Warszawskiego.
Przypomniał o zasługach Lecha Kaczyńskiego w powstanie muzeum. To za jego kadencji jako prezydenta stolicy opracowano koncepcję, wybudowano muzeum i otwarto na 60. rocznicę powstania.
"Spotykamy się w tym muzeum, które przekazuje etos walki, ale także nasz testament" - oświadczył.
Krakowski wspomniał także swoje spotkanie z oficerem armii Stanów Zjednoczonych, który siedem lat służył w Iraku i Afganistanie. "Zwiedzając Muzeum Powstania Warszawskiego, on - doświadczony żołnierz - miał łzy w oczach" - dodał.
Przypomniał przebieg i sytuację wojenną przed wybuchem powstania. "Powstanie warszawskie to 63 bohaterskich dni. Wcześniej jednak, w rejonie, który profesor Bartoszewski określił mianem +pierścienia śmierci+, okupant chciał zastraszyć naród. W tym pierścieniu, w okresie od października 1939 roku do lipca 1944, wykonano 250 egzekucji, w których zginęło około 32 tysięcy mieszkańców Warszawy" - wspominał.
"Pierwsza akcja w Warszawie, mająca na celu zaszantażowanie, miała miejsce 10 października 39 roku. Zaaresztowano 354 księży i intelektualistów warszawskich. Przez cały okres okupacji Warszawa była centrum politycznym, intelektualnym i kulturalnym, które promieniowało na całą okupowaną Polskę. Hans Frank, generalny gubernator okupowanych ziem polskich, w swoim pamiętniku w grudniu '43 zanotował: +Gdyby nie Warszawa, która jest na terenie Generalnej Guberni, nie mielibyśmy 4/5 problemów, z którymi musimy walczyć+. Tak, myśmy walczyli. Walczył naród, walczyła Warszawa" - dodał. (PAP)
pj/ mlu/ bk/