Zahartowana w krwawych bojach przyjaźń polsko-węgierska przetrwała do dzisiaj i wytworzyła między naszymi narodami szczególną, braterską więź; wierzę, że przyczyni się ona do umacniania pokoju i wartości demokratycznych w regionie – podkreślił marszałek Sejmu Marek Kuchciński.
Kuchciński poinformował w piątek na Twitterze, że na ręce przewodniczącego Zgromadzenia Narodowego Węgier Laszlo Kovera złożył gratulacje z okazji 171. rocznicy Powstania Węgierskiego 1848 r. "Powstanie było patriotycznym zrywem, próbą odzyskania wolności i prawa do samostanowienia" - podkreślił.
Marszałek Sejmu wskazał, że "w tej walce Węgrzy byli silnie wspierani przez Polaków, wśród których szczególnie wyróżnili się generałowie Józef Bem i Henryk Dembiński". "W licznych bitwach z wojskami habsburskimi odnieśli całą serię zwycięstw, dzięki czemu zyskali wielką popularność i sympatię wśród żołnierzy i w całym społeczeństwie węgierskim. Chociaż powstanie zakończyło się ostatecznie bezwzględną pacyfikacją kraju, a polscy ochotnicy musieli opuścić jego granice, Węgrzy nigdy nie zapomnieli o ich poświęceniu i zaangażowaniu" - dodał Kuchciński.
Jak podkreślił, "zahartowana w krwawych bojach przyjaźń polsko-węgierska przetrwała do dzisiaj i wytworzyła między naszymi narodami szczególną braterską więź".
"Wierzę, że przetrwa ona kolejne wieki i że nie będzie poddawana tak ciężkim próbom, jak w przeszłości. Przyczyni się natomiast do umacniania pokoju i wartości demokratycznych w regionie oraz zaowocuje nowymi inicjatywami na rzecz jego rozwoju" - oświadczył marszałek Sejmu.
Powstanie węgierskie z lat 1848-1849 było wymierzone w absolutne rządy Habsburgów. Węgrzy domagali się m.in. wolności prasy i zniesienia cenzury, swobód obywatelskich i równouprawnienia wyznań religijnych, niezależnego od Wiednia rządu oraz wycofania z kraju obcych wojsk.
Powstanie wybuchło 15 marca 1848 roku i było częścią Wiosny Ludów, która przeszła do historii jako seria ruchów rewolucyjnych o charakterze liberalnym, narodowościowym i republikańskim, jakie w latach 1848-49 ogarnęły liczne kraje Europy, w tym pozostającą pod zaborami Polskę i Węgry. W walkach po stronie węgierskiej brali udział Polacy, m.in. generał Józef Bem, który dowodził wojskami węgierskimi w Siedmiogrodzie i Banacie, i generał Henryk Dembiński, dowodzący armią północną. Po stronie Węgrów walczył także Legion Polski pod dowództwem generała Józefa Wysockiego. (PAP)
autor: Anna Tustanowska
amt/ mrr/tgo/