Działacze ruchu Kukiz'15 chcą uznania terenu Reduty Ordona za cmentarz wojenny. To sprawi, że obszar ten będzie nienaruszalny - podkreślił w czwartek kandydat Kukiz'15 na prezydenta stolicy Marek Jakubiak.
Politycy Kukiz'15 złożyli w czwartek kwiaty przed społecznym pomnikiem Reduty Ordona w 187. w rocznicę obrony Reduty, która miała miejsce w czasie powstania listopadowego, w pierwszych dniach września 1831 r.
Kandydat na radnego stolicy Sebastian Tyszczuk mówił, że "od wielu lat trwa walka" o upamiętnienie Reduty Ordona. "Udało nam się po kilku latach wpisać Redutę do rejestru zabytków. Obecnie decyzja ta została zaskarżona przez deweloperów. 26 września w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym będzie prawdopodobnie wyrok dotyczący tego miejsca" - powiedział.
Jak zaznaczył "temu miejscu grozi bardzo duże niebezpieczeństwo". "Jest pewne rozwiązanie prawne, które rozwiązuje problem Reduty Ordona, a jednocześnie zaspakaja roszczenia obecnych właścicieli. Jest to uznanie tego obszaru za cmentarz wojenny i to jest w kompetencji Rady Warszawy. Apelujemy o to, żeby Rada Warszawy Redutę Ordona uznała za cmentarz wojenny w drodze uchwały, a jeżeli oni tego nie zrobią, to zrobimy to my po wyborach" - powiedział Tyszczuk.
Jak powiedział PAP Marek Jakubiak, uznanie terenów Reduty Ordona za cmentarz wojenny sprawi, że "będzie on nienaruszalny". Dodał, że po tym "można będzie ten teren odbudować, pokazać jaka była". "Dziwię się (prezydent stolicy, Hannie) Gronkiewicz-Waltz, bo ona powinna pierwsza tu być i pierwsza to zrobić" - dodał.
Jakubiak powiedział, że jednym z elementów jego programu jest "przywrócenie tożsamości Warszawy". "Przywrócimy tożsamość Warszawie, przywrócimy miejsca, które dla Warszawy są tak bardzo istotne do życia i do funkcjonowania w obiegu publicznym. To jest powód do dumy, nie do wstydu i nie ma co tego kryć pod trzymetrową warstwą ziemi, tylko trzeba pokazać jak historia polska wyglądała" - powiedział Jakubiak.
Jak mówił kandydat na prezydenta stolicy, po wejściu przedstawicieli Kukiz'15 do rady miasta i do zarządu stolicy, przedstawiciele ruchu będą lobbować za upamiętnieniem miejsc ważnych dla Warszawy.
Obrona Reduty Ordona miała miejsce podczas powstania listopadowego 3 lub 4 września 1831 roku rano ok. godz. 6 i trwała prawdopodobnie ok. 1,5 godziny. Fortyfikacji broniło 6 dział, a załoga mogła liczyć maksymalnie ok. 200 żołnierzy. Nie dowodził nimi - jak to opisał Adam Mickiewicz - Julian Konstanty Ordon, lecz major Ignacy Dobrzelewski. W wyniku walk poległo wówczas kilkuset polskich i rosyjskich żołnierzy.
Dopiero ok. dekadę temu archeolodzy poinformowali, że Reduta Ordona znajduje się na warszawskiej Ochocie, na terenie położonym między Alejami Jerozolimskimi a ulicą Na Bateryjce, a nie - jak dotąd sądzono - na Woli.
W 2013 r. podczas prac archeologów Państwowego Muzeum Archeologicznego w Warszawie na terenie Reduty Ordona należącym do dewelopera znaleziono szczątki sześciu osób - żołnierzy poległych podczas powstania listopadowego. (PAP)
autor: Grzegorz Bruszewski
gb/ mok/