"Naprawdę bardzo ważny dokument", który "idzie bardzo daleko" - tak treść przyjętej w piątek przez rosyjską Dumę Państwową uchwały w sprawie zbrodni katyńskiej określił w komentarzu dla PAP Andrzej Krzysztof Kunert.
Mord na polskich oficerach wiosną 1940 roku uznano w uchwale za zbrodnię reżimu stalinowskiego.
Sekretarz polskiej Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa (ROPWiM), członek Polsko-Rosyjskiej Grupy ds. Trudnych zaznaczył w rozmowie z PAP, że "nie mówimy o winie narodu, lecz o winie zbrodniczego reżimu totalitarnego". "Zawsze uważałem, że za ważne, mądre, szlachetne słowa należy z szacunkiem podziękować" - dodał.
"To ważne słowa" - powiedział o treści uchwały. "Znamy w historii wiele wypadków, że słowa przestawały - w momencie wygłoszenia czy spisania - być tylko słowami. Stawały się czynami. I ja tak traktowałbym tę uchwałę" - powiedział Kunert.
W jego ocenie, uchwała "to naprawdę bardzo ważny dokument, który idzie bardzo daleko; mówi nie tylko o zbrodni katyńskiej, ale także o całym kontekście tej zbrodni, przypomina - i słusznie - że 20 lat temu Rosja wykonała kilka bardzo ważnych kroków na drodze do wyświetlenia prawdy o Katyniu".
Kunert podkreślił, że "uchwała umieszcza zbrodnię katyńską w kontekście zbrodni stalinowskich, stalinowskiego reżimu totalitarnego".
"W Polsce i dla Polaków stwierdzenia te są czymś oczywistym. Jednak Rosjanie mają z tym wielki problem. Dla nich Stalin jest jeszcze w ogromnej mierze uważany za postać symbolizującą wielką wojnę ojczyźnianą" - zaznaczył Kunert.
Odnosząc się do uchwały, zauważył, iż "w tym dokumencie w niesłychanie mocny, dobitny sposób pisze się o tym, że reżim stalinowski odpowiada za tysiące tego typu zbrodni". "Zgodnie z prawdą historyczną, uchwała ta przypomina, że wśród ofiar reżimu totalitarnego w wydaniu stalinowskim największą grupę ofiar stanowili obywatele Związku Sowieckiego" - zwrócił uwagę sekretarz ROPWiM.
"Warto o tym pamiętać. Polski cmentarz wojenny w Katyniu, cmentarz polskich oficerów bestialsko zamordowanych w 1940 r., znajduje się tuż obok cmentarza rosyjskiego, gdzie leży dwukrotnie więcej Rosjan. To w niczym nie umniejsza ofiary polskiej, tylko pokazuje, że my nie mówimy o winie narodu. My mówimy o winie zbrodniczego reżimu totalitarnego, którego ofiary wywodziły się z różnych narodowości" - zaznaczył Kunert.
"Dla nas, Polaków, Katyń jest absolutnie wyjątkową zbrodnią, najwyższym symbolem. Tak jak symbolem zbrodni nazistowskich jest Auschwitz. Ale myślę, że w niczym nam nie ujmie, jeśli będziemy też pamiętali, że tuż obok jest cmentarz ofiar rosyjskich" - powiedział sekretarz ROPWiM. (PAP)
jp/ hes/ gma/