Lider PO Grzegorz Schetyna i prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz złożyli w niedzielę kwiaty na zbiorowej mogile zamordowanych przez Niemców bohaterskich obrońców Poczty Polskiej w Gdańsku z września 1939 r.
Uroczystość złożenia kwiatów odbyła się na "Cmentarzu Ofiar Terroru Hitlerowskiego - Pomnik Bohaterów +Zaspa+".
Wraz z Grzegorzem Schetyną kwiaty składali m.in. liderka Inicjatywy Polska Barbara Nowacka, wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska oraz szef klubu PO-Koalicji Obywatelskiej Sławomir Neumann.
Jako pierwsza kwiaty na mogile złożyła delegacja władz miejskich Gdańska z prezydent Gdańska Aleksandrą Dulkiewicz na czele. Pamięć pocztowców uhonorowali też liczni parlamentarzyści i samorządowcy m.in. europoseł PO Janusz Lewandowski. Uroczystości na Cmentarzu odbyły się w asyście honorowej Straży Miejskiej w Gdańsku.
1 września 1939 r. o godz. 4.48, niemal jednocześnie z ostrzałem z pancernika Schleswig-Holstein polskiej składnicy wojskowej na Westerplatte, rozpoczął się niemiecki atak na główny polski urząd pocztowy w Gdańsku. W placówce przebywało wówczas około 60 Polaków (historycy nie potrafią określić ich dokładnej liczby), którzy bronili się przez kilkanaście godzin. W walce zginęło ośmiu pocztowców, od ran i poparzeń (Niemcy podpalili pocztę) zmarło sześć osób.
1 września 1939 r. o godz. 4.48, niemal jednocześnie z ostrzałem z pancernika Schleswig-Holstein polskiej składnicy wojskowej na Westerplatte, rozpoczął się niemiecki atak na główny polski urząd pocztowy w Gdańsku. W placówce przebywało wówczas około 60 Polaków (historycy nie potrafią określić ich dokładnej liczby), którzy bronili się przez kilkanaście godzin. W walce zginęło ośmiu pocztowców, od ran i poparzeń (Niemcy podpalili pocztę) zmarło sześć osób.
38 obrońców stanęło przed niemieckim sądem wojennym, który - wbrew międzynarodowym konwencjom i lokalnemu prawu - skazał ich na śmierć za "działalność partyzancką". Zostali rozstrzelani 5 października 1939 r. w Gdańsku. Ciała pochowano w nieoznaczonym miejscu w pobliżu ówczesnego lotniska. W 1991 r. w czasie prac budowlanych na gdańskim osiedlu Zaspa natrafiono na zbiorową mogiłę, w której - jak się okazało po badaniach antropologicznych - pochowano rozstrzelanych pocztowców. Ich ciała zostały złożone i pochowane w zbiorowej mogile na gdańskim "Cmentarzu- Pomniku Ofiar Zbrodni Niemieckich na Gdańskiej Zaspie 1939-1945. Sanktuarium Kościelno-Narodowe Archidiecezji Gdańskiej", znanego też jako "Cmentarz Ofiar Terroru Hitlerowskiego - Pomnik Bohaterów +Zaspa+".
W 1979 r. w budynku Poczty Polskiej otwarto muzeum. Umieszczono w nim nieliczne dokumenty i przedmioty związane z placówką i jej obroną. W latach 90. trafiły tam także znalezione w zbiorowym grobie rzeczy osobiste należące do pocztowców.
W maju 1998 r. Krajowy Sąd w Lubece uniewinnił skazanych na śmierć i rozstrzelanych obrońców Poczty Polskiej w Gdańsku. Sąd uznał, że we wrześniu 1939 r. w Wolnym Mieście Gdańsk nie obowiązywało prawo wojenne III Rzeszy, na mocy którego - i to "z rażącym naruszeniem" tych przepisów - skazano polskich obrońców poczty. Lubecki sąd stwierdził, że postępowanie członków sądu, który wydał wyrok na pocztowców, można zakwalifikować jako zbrodnię sądową (Justizmord).(PAP)
Autor: Marcin Szywała
mss/ mkr/