W niemieckich księgarniach od poniedziałku dostępne jest krytyczne wydanie listów z prywatnego archiwum hitlerowskiego zbrodniarza Heinricha Himmlera. Na podstawie tych materiałów powstał też film dokumentalny. Zdania co do sensu publikacji są podzielone.
Opatrzona komentarzem historycznym publikacja zawiera wybór korespondencji między Himmlerem a jego narzeczoną, a następnie żoną Margą Siegroth, z domu Boden - od ich pierwszego spotkania we wrześniu 1927 roku do końca wojny i samobójczej śmierci Reichsfuehrera SS w maju 1945. Fragmenty listów jako pierwszy opublikował pod koniec stycznia dziennik "Die Welt".
Himmler nie chwalił się zbrodniami przed żoną, lecz "pojmował ludobójstwo jako konieczny obowiązek, który mu powierzono i który powinien solidnie wykonać" - komentują wydawcy, dodając: "Himmler chciał to, co robił, robić gruntownie, solidnie i +porządnie+".
Odnalezione listy pochodzą z prywatnej rezydencji Himmlera w Gmund w Bawarii, skąd po wkroczeniu armii USA zostały prawdopodobnie zabrane przez jednego z żołnierzy amerykańskich. Na początku lat 80. liczące 700 listów archiwum pojawiło się w Izraelu. Jego posiadacz twierdził, że kupił dokumenty na pchlim targu w Belgii. Obecnie właścicielką archiwum jest izraelska reżyser Vanessa Lapa, która wykorzystała niepublikowane dotąd materiały w filmie dokumentalnym "Der Anstaendige" ("Porządny"), pokazanym w niedzielę w ramach Międzynarodowego Festiwalu Filmowego Berlinale w Berlinie.
"Ta korespondencja jest przerażająco banalna" - powiedziała PAP Katrin Himmler, wnuczka brata hitlerowskiego dygnitarza, która wraz z historykiem Michaelem Wildtem opracowała krytyczne wydanie listów. Niemiecka politolożka zwraca uwagę na "kłującą w oczy" zgodność poglądów małżonków - ich antysemityzm, rasizm i wrogość wobec demokracji, a także "całkowity brak ciepła, miłości i empatii - wobec siebie i wobec innych". "Wojna pojawia się w listach tylko na marginesie, w sposób schematyczny - Marga pisze o nocnych bombardowaniach, Heinrich Himmler o +nawale pracy+ na froncie wschodnim" - czytamy we wstępie do publikacji
Jak piszą Katrin Himmler i Wildt, z listów wyłania się obraz Himmlera jako "zbrodniarza z przekonania". Ich zdaniem Himmler nie cierpiał na rozdwojenie jaźni, "nie był równocześnie doktorem Jekyllem i panem Hyde'em", nie oddzielał swej działalności jako szef SS i wykonawca Holokaustu od życia prywatnego.
Nie chwalił się zbrodniami przed żoną, lecz "pojmował ludobójstwo jako konieczny obowiązek, który mu powierzono i który powinien solidnie wykonać" - komentują wydawcy, dodając: "Himmler chciał to, co robił, robić gruntownie, solidnie i +porządnie+".
Marga Himmler nie kryła swoich antysemickich i rasistowskich poglądów. Po pogromie antyżydowskim 9 listopada 1938 roku pisała do męża: "Ach ta historia z Żydami, kiedy ta hołota wreszcie opuści nas, żebyśmy mogli cieszyć się życiem". Po agresji na Polskę żona Himmlera pisze o "Polaczkach" i panującym w okupowanej Polsce "nieopisanym brudzie"; cieszy się z "postępów w wojnie", które "zawdzięczamy fuehrerowi".
Himmler w listach do rodziny przedstawia się jako tytan pracy. "Mimo nawału pracy sypiam dobrze", "Jadę do Auschwitz, całuski, Twój Heini", "Załączam kilka fotek z ostatniej podroży na trasie Lublin-Lwów-Dubno-Równe-Łuck" - to kilka próbek twórczości epistolarnej Himmlera z czasów wojny.
"Próba lepszego zrozumienia Himmlera, podjęta przez twórców filmu i wydawców książki, zakończyła się fiaskiem" - oceniła redakcja magazynu kulturalnego telewizji publicznej ARD. "Czy możemy dowiedzieć się czegoś o Himmlerze z jego listów, w których pisze, że wybiera się do Auschwitz i ma tam dużo pracy?" - pytają retorycznie dziennikarze.
"Uważam, że listy nie mają żadnego istotnego znaczenia dla prób głębszego zrozumienia motywów postępowania Himmlera" - mówi autor biografii Himmlera, historyk Peter Longerich. Życie prywatne nazistowskiego dygnitarza nie miało żadnego znaczenia i nie przybliża nas do wyjaśnienia jego tajemnicy; liczył się urząd, który go uformował - podkreśla.
"Himmler - nie do wiary - był człowiekiem, pisał do żony pozbawione literackiego znaczenia listy i nie opowiadał, o dziwo, w domu, co robił w pracy. Trzeba być człowiekiem bezgranicznie naiwnym, by uznać to za sensację" - dworuje sobie opiniotwórczy dziennik "Sueddeutsche Zeitung", ubolewając nad tym, że znany historyk Wildt dał się namówić do udziału w tym projekcie.
Himmler kierował od 1929 roku SS - gwardią przyboczną Hitlera. Po przejęciu przez nazistów władzy w 1933 roku stanął na czele całego aparatu przemocy jako Reichsfuehrer SS i szef policji; odpowiedzialny był za system obozów koncentracyjnych i zagłady, terror wobec ludności terenów okupowanych i Holokaust. Od 1943 roku był dodatkowo szefem MSW.
Po klęsce III Rzeszy Marga Himmler została wraz z córką Gudrun internowana przez Amerykanów. Podczas przesłuchania, o którym informuje filmy Vanessy Lapy, zapewniała, że nic nie wiedziała o obozach koncentracyjnych. Marga Himmler zmarła w Monachium w 1967 roku.
Z Berlina Jacek Lepiarz (PAP)
lep/ mc/