Ministrowie sprawiedliwości Litwy, Łotwy i Estonii, a także Polski i Ukrainy we wspólnym oświadczeniu opublikowanym we wtorek w Wilnie potępili sowieckie deportacje 1941 roku. Litwa we wtorek upamiętniła 75. rocznicę początku masowych wywózek w głąb Rosji.
W opublikowanym dokumencie, który podpisali ministrowie sprawiedliwości Litwy - Juozas Bernatonis, Łotwy - Dzintars Rasnaczs, Estonii - Urmas Reinsalu, Polski - Zbigniew Ziobro i Ukrainy - Pawło Petrenko odnotowuje się, że Rosja jako spadkobierczyni Związku Radzieckiego nie powzięła dotychczas żadnych działań rekompensujących wyrządzone szkody i okrucieństwa.
Autorzy oświadczenia zwracają uwagę, że oficjalna retoryka Rosji pozostaje niezmienna, przestępstwa się neguje, a przywódcy okresu sowieckiego są honorowani.
„Oddajemy hołd wszystkim, którzy byli skazani na niewyobrażalny ból i męki. Zawsze będziemy o nich pamiętali. Zawsze będziemy potępiali przestępstwa reżimów totalitarnych” - czytamy w oświadczeniu.
W czasach sowieckich z Litwy deportowano ponad 130 tys. osób. Tysiące zginęły w łagrach.
75. rocznica masowych wywózek została we wtorek uczczona w litewskim parlamencie. Posłowie - byli zesłańcy przekazali m.in. flagi państwowe uczestnikom projektu "Misja Sybir", w ramach którego od wielu lat młodzież z Litwy poszukuje cmentarzy zesłańców na Syberii i je porządkuje. Przy Muzeum Ofiar Ludobójstwa w Wilnie we wtorek zorganizowano apel pamięci, w czasie którego odczytywano nazwiska i życiorysy ponad 22 tys. zesłańców.Hołd zesłańcom został złożony też na dworcu kolejowym w Nowej Wilejce, skąd 14 czerwca 1941 r. ruszyły na Wschód pierwsze pociągi z zesłańcami.Z Wilna Aleksandra Akińczo (PAP)
aki/ ksaj/ ap/ gma/